Odpowiadasz na:

Re: Wątek z kawą w tle

ja "na ten przykład" miałam też wypadek na rowerze.
Raz wybralam sie bedac gdzies tam w Skandynawii z mojej wsi na wrzosowiskach do pobliskiego miasteczka.
Deszcz lal niemilosiernie.rozwiń

ja "na ten przykład" miałam też wypadek na rowerze.
Raz wybralam sie bedac gdzies tam w Skandynawii z mojej wsi na wrzosowiskach do pobliskiego miasteczka.
Deszcz lal niemilosiernie.
ale mialam super kurtke z rewelacyjnym wielkim kapturem z daszkiem.
Jechalam sobie radosnie przed siebie ulica, nie zwracajac uwagi na to, ze kaptur ogranicza moja widocznosc do 20 cm asfaltu przed przednim kolem.
Jechalam , krecac pedalami, az uderzylam w stojacy samochod.
Polecialam do przodu, walnelam w kierownice cialem a glowa w bagaznik stojacego auta.
Niezapomniane przezycie. Bolesne
Teraz jak jezdze to w czapce.
Nigdy w kapturze.

zobacz wątek
9 lat temu
~an

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry