Odpowiadasz na:

Re: Magia Świąt?

Przysnęło mi się.

Przypaliłem bigos.
Tym samym.. kolejne parę kg mięsa poszło do piachu.
Nie mówiąc o godzinach roboty.
Jest oczywiście jadalny, ale przez... rozwiń

Przysnęło mi się.

Przypaliłem bigos.
Tym samym.. kolejne parę kg mięsa poszło do piachu.
Nie mówiąc o godzinach roboty.
Jest oczywiście jadalny, ale przez przypalenie, jego wycezylowany smak, o który walczyłem, zniknął bezpowrotnie.
Garnek z pewnością do odratowania. To po niego jechałem dzisiaj do marketu i bigos był jego rozdziewiczeniem ;)

Za to "pyrkający" se delikatnie rosół... jest po prostu BOSKI.
Niestety.. tylko ja to odczuję :(

Suka powiedziała mi tylko tyle, że mnie kocha.
Nihil novi. Też ją kocham :D

zobacz wątek
9 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry