Re: Wątek z kawą w tle
A ja tam bym sobie na parę dni do Czech wyskoczył. Dawno już nie łaziłem po Adršpašskich skalach. Wiem, którędy wejść do labiryntu z pominięciem bramek z bileterami. Zamrożony wodospad też piękny....
rozwiń
A ja tam bym sobie na parę dni do Czech wyskoczył. Dawno już nie łaziłem po Adršpašskich skalach. Wiem, którędy wejść do labiryntu z pominięciem bramek z bileterami. Zamrożony wodospad też piękny. Onegdaj z Szuroczką to żeśmy tam wiecznie się błąkali :-))) No i chętnie pozwoliłbym się ugościć mojemu przyjacielowi Milanowi w jego knajpce :-))) I nie ma to jak smažený hermelín a tocene pivecko po całym dniu w górach :-))
Narobiłaś mi smaka Czekoladka.
@Ann, jak się uczysz na cudzych relacjach to nigdy nie wiesz, czy to prawda, czy bajer. Moc charakteru człowieka możesz poznać tylko schodząc dobrowolnie na samo dno ciemności, a potem samodzielnie wracając na górę. Niektórzy nie wracają. Ale moim zdaniem homo sum et nil humanum a me alienum esse puto. Nie da się uczyć na czyichś doświadczeniach. Na czyichś doświadczeniach to można sobie wyhodować własne fobie.
zobacz wątek
9 lat temu
~Manson the Forester