Odpowiadasz na:

Re: Wątek z kawą w tle

Jej Sadyl..
Bardzo dziekuję..
To długo trwało, potem jeszcze te kroplówkę trzymałam z 10 min , pobrali mu 4 fiolki krwi przy mnie.
dziwi mnie ze szedł do mnie i dzwonkiem dzwonił,... rozwiń

Jej Sadyl..
Bardzo dziekuję..
To długo trwało, potem jeszcze te kroplówkę trzymałam z 10 min , pobrali mu 4 fiolki krwi przy mnie.
dziwi mnie ze szedł do mnie i dzwonkiem dzwonił, otwieram ,a on leży łapiąc sie za serce i charczy, kilka sekund i stracił przytomność ,a tu nikogo . Robie masaz serca , na przecwiko dzwoniac do sasiada i po polsku krzycze szpitex , na dole leć juz po angielsku i a ta z tej kliniki jak przyła nic nie miała, nawet ciśniomierza , na szczescie Juri zadz.po pogotowie. Ok lekarz miał sprzęt ,ale był sam. Jejku.
Juri powiedział ,ze Aleksa mama dzwoniła i by był kaput to po niemiecku, gdyby nie zszedł do mnie. Bardzo sie polubilismy. Juri gada do mnie od dwóch godzin po szwajcarsku i myśli ,że rozumiem.
Jutro jade do Alexa. Jest przytomny ,a wszystkie jego leki zostały dowiezione do szpitala. Lutrię jego psa mam u siebie. Swietna suczka , ale niespokojna. Kundelek . Zaraz z nią wyjdę na spacer i potem zabiorę do siebie do łóżka.

zobacz wątek
9 lat temu
~Wilczyca24

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry