Dla niezorientowanych:
Mieszkam na placu budowy. Mieszkanie jest w remoncie permanentnym. Na kartonach, których nawet nie ma sensu odkurzać.
Czasami zdarzy się chwila czasu, to remont...
rozwiń
Dla niezorientowanych:
Mieszkam na placu budowy. Mieszkanie jest w remoncie permanentnym. Na kartonach, których nawet nie ma sensu odkurzać.
Czasami zdarzy się chwila czasu, to remont ciut się posuwa do przodu.
W innym wątku pisałem, jak zapierdzieliłem sobie kuchnię, jeszcze nieskończoną. Muszę ją robić drugi raz, zanim pierwszy się skończył :/
Wczoraj dokupiłem farbę.
Gadam ze znajomym pod LM... bo widzę 5 litrów Easycare (świetna farba swoją drogą) za 70 zł? Ja za swoją 0,7 dałem 80
Skwitował: To jak niezły łyskacz :D
Nie mam wyboru. Muszę domalować część kuchni.. i skazany jestem na Dekso5, która jest farbą z high-endu, ale eksplozji opieniek nie przeżyła :D
zobacz wątek