Widok
Powiem tak: jeżeli przejdziesz się ulicą w Tel Avivie i zawołasz na głos: wystawiłem weksel in blanco! - założę się, że 3/4 ludzi złapie się za głowę.
Jeżeli nie rozumiesz poniższego tekstu nie wystawiaj weksla:
- Jest tak: Friedmann ma weksel Szapira z żyrem Glassa, rewindykator jest Barmsztajn... On daje dwadzieścia procent, franko loco towar jest u Lutmana, tylko ten towar jest zajęty przez Honigmanna z powodu weksel Reuberga. Za ten weksel Reuberga można dostać gwarancję od jego teścia Rozencwajga, tylko on jest przepisany na Rozencwajgową, a Rozencwajgowa jest chora...
Jeżeli nie rozumiesz poniższego tekstu nie wystawiaj weksla:
- Jest tak: Friedmann ma weksel Szapira z żyrem Glassa, rewindykator jest Barmsztajn... On daje dwadzieścia procent, franko loco towar jest u Lutmana, tylko ten towar jest zajęty przez Honigmanna z powodu weksel Reuberga. Za ten weksel Reuberga można dostać gwarancję od jego teścia Rozencwajga, tylko on jest przepisany na Rozencwajgową, a Rozencwajgowa jest chora...
> jeżeli przejdziesz się ulicą w Tel Avivie...
Kiedy byłem młody i piękny ;] parę wekslów in blanco wystawiłem. Był to np. warunek konieczny współpracy z jakąś firmą.
Poważne firmy, nie żadne szemrane krzaki, to i opory słabe. Ale i tak pilnowałem, żeby po rozwiązaniu współpracy, zwrócili mi weksel.
Kilka razy usłyszałem, że weksel, po upływie "karencji" po rozwiązaniu współpracy, został komisyjnie zniszczony.
Czy tak było rzeczywiście? Póki co... komornicy od tych weksli do drzwi nie pukają a parę ładnych lat już minęło.
Ale BMtF ma rację. Weksel in blanco to świadome i celowe pakowanie się w ew. kłopoty. Naród długich nosów do interesów z pewnością jest bardziej kumaty w tej mierze od przeciętnego Kowalskiego :D
Kiedy byłem młody i piękny ;] parę wekslów in blanco wystawiłem. Był to np. warunek konieczny współpracy z jakąś firmą.
Poważne firmy, nie żadne szemrane krzaki, to i opory słabe. Ale i tak pilnowałem, żeby po rozwiązaniu współpracy, zwrócili mi weksel.
Kilka razy usłyszałem, że weksel, po upływie "karencji" po rozwiązaniu współpracy, został komisyjnie zniszczony.
Czy tak było rzeczywiście? Póki co... komornicy od tych weksli do drzwi nie pukają a parę ładnych lat już minęło.
Ale BMtF ma rację. Weksel in blanco to świadome i celowe pakowanie się w ew. kłopoty. Naród długich nosów do interesów z pewnością jest bardziej kumaty w tej mierze od przeciętnego Kowalskiego :D
Dla niezorientowanych:
Mieszkam na placu budowy. Mieszkanie jest w remoncie permanentnym. Na kartonach, których nawet nie ma sensu odkurzać.
Czasami zdarzy się chwila czasu, to remont ciut się posuwa do przodu.
W innym wątku pisałem, jak zapierdzieliłem sobie kuchnię, jeszcze nieskończoną. Muszę ją robić drugi raz, zanim pierwszy się skończył :/
Wczoraj dokupiłem farbę.
Gadam ze znajomym pod LM... bo widzę 5 litrów Easycare (świetna farba swoją drogą) za 70 zł? Ja za swoją 0,7 dałem 80
Skwitował: To jak niezły łyskacz :D
Nie mam wyboru. Muszę domalować część kuchni.. i skazany jestem na Dekso5, która jest farbą z high-endu, ale eksplozji opieniek nie przeżyła :D
Mieszkam na placu budowy. Mieszkanie jest w remoncie permanentnym. Na kartonach, których nawet nie ma sensu odkurzać.
Czasami zdarzy się chwila czasu, to remont ciut się posuwa do przodu.
W innym wątku pisałem, jak zapierdzieliłem sobie kuchnię, jeszcze nieskończoną. Muszę ją robić drugi raz, zanim pierwszy się skończył :/
Wczoraj dokupiłem farbę.
Gadam ze znajomym pod LM... bo widzę 5 litrów Easycare (świetna farba swoją drogą) za 70 zł? Ja za swoją 0,7 dałem 80
Skwitował: To jak niezły łyskacz :D
Nie mam wyboru. Muszę domalować część kuchni.. i skazany jestem na Dekso5, która jest farbą z high-endu, ale eksplozji opieniek nie przeżyła :D
Weksel jest specyficznym rodzajem umowy ale cywilnym, poczytaj o nim...
Wiele rzeczy można w nim zawrzeć, kwoty, warunki spłat...więc skoro wszystko jest ustalone to na czym miało by polegać "in blanco" w tym przypadku? Lepiej jest by weksel był jak najbardziej precyzyjny i nie był w żadnym razie in blanco bo nawet skarpetki ci nie zostaną....
Może lepiej w tym przypadku zawrzeć notarialna umowę pożyczki, która nie daje takiego pola do nadużyć jak weksel....
Wiele rzeczy można w nim zawrzeć, kwoty, warunki spłat...więc skoro wszystko jest ustalone to na czym miało by polegać "in blanco" w tym przypadku? Lepiej jest by weksel był jak najbardziej precyzyjny i nie był w żadnym razie in blanco bo nawet skarpetki ci nie zostaną....
Może lepiej w tym przypadku zawrzeć notarialna umowę pożyczki, która nie daje takiego pola do nadużyć jak weksel....
Wspominki.
Kiedyś, kiedy byłem jeszcze piękny, młody i ambitny, czyli tak jakoś 16 lat po wyginięciu dinozaurów, robiłem audyt w jednej firmie ubezpieczeniowej. W owym czasie z grona największych w PL, dziś już od dawna nie istniejącej. Audyt wyszedł medal, miód i cukierki. Laurka. Wszystkie procedury jak należy, no lukier na glancu.
Po zdaniu roboty i kurtuazyjnej kawce z prezesem któryś z ichnich menadżerów wziął mnie na bok i mówi tak - jak już po całym badaniu to ja mam takie jedno pytanie poza protokołem, bo nie wiem co mamy z tym zrobić, a procedury nie ma. Kiedy kończy się umowa ubezpieczeniowa to zostają na przykład weksle i co z nimi mamy robić? Ja zdziwko i pytam przekornie - a co z nimi robicie? Na co menadżer - a tu zbieramy - i prowadzi mnie do przedpokoju, w którym stoi zwykła biurowa szafa, a w niej na półkach skoroszyty z dokumentacją dodatkową zamkniętych umów, a w tych skoroszytach w folijkach luzem weksle. Pamiętam, że miałem myśl rąbnąć im tę szafę. Czyje weksle ja tam widziałem, bajo bongo na Hawaii do końca życia albo i dzień dłużej.
1) żeby weksel był ważny wystarczy, że jest podpisany,
2) śpij Sadyl słodko, póki możesz, oby Ci te weksle nie wróciły,
3) poza fizycznym zniszczeniem weksla nie ma praktycznej obrony przed nim poza wykupem.
I tyle chciałem dodać ja, który w życiu wystawiłem jeden weksel, po odbiór którego śmigałem do Warszawy, bo nie wierzyłem w deklarację komisyjnego zniszczenia tegoż, a na zwrot przesyłką pocztową się nie zdecydowałem, bo wiem jak to działa.
Kiedyś, kiedy byłem jeszcze piękny, młody i ambitny, czyli tak jakoś 16 lat po wyginięciu dinozaurów, robiłem audyt w jednej firmie ubezpieczeniowej. W owym czasie z grona największych w PL, dziś już od dawna nie istniejącej. Audyt wyszedł medal, miód i cukierki. Laurka. Wszystkie procedury jak należy, no lukier na glancu.
Po zdaniu roboty i kurtuazyjnej kawce z prezesem któryś z ichnich menadżerów wziął mnie na bok i mówi tak - jak już po całym badaniu to ja mam takie jedno pytanie poza protokołem, bo nie wiem co mamy z tym zrobić, a procedury nie ma. Kiedy kończy się umowa ubezpieczeniowa to zostają na przykład weksle i co z nimi mamy robić? Ja zdziwko i pytam przekornie - a co z nimi robicie? Na co menadżer - a tu zbieramy - i prowadzi mnie do przedpokoju, w którym stoi zwykła biurowa szafa, a w niej na półkach skoroszyty z dokumentacją dodatkową zamkniętych umów, a w tych skoroszytach w folijkach luzem weksle. Pamiętam, że miałem myśl rąbnąć im tę szafę. Czyje weksle ja tam widziałem, bajo bongo na Hawaii do końca życia albo i dzień dłużej.
1) żeby weksel był ważny wystarczy, że jest podpisany,
2) śpij Sadyl słodko, póki możesz, oby Ci te weksle nie wróciły,
3) poza fizycznym zniszczeniem weksla nie ma praktycznej obrony przed nim poza wykupem.
I tyle chciałem dodać ja, który w życiu wystawiłem jeden weksel, po odbiór którego śmigałem do Warszawy, bo nie wierzyłem w deklarację komisyjnego zniszczenia tegoż, a na zwrot przesyłką pocztową się nie zdecydowałem, bo wiem jak to działa.
Każda kartka papieru z napisem "weksel" i podpisem jest wekslem.
Jak rozumiem, żyjesz w matrixie, w którym wszystkim zależy na przestrzeganiu prawa, a prawo jest po to, żeby chronić małych i niewinnych? Zazdraszczam.
Wspominki.
Pewien przedsiębiorca wziął był kredyt zabezpieczony wekslem. kredyt spłacił. Bank umówił się, że weksel zwróci kurierem. Z akt sprawy wynika, że kurier zagubił weksel. Wynika też, że konkurencja zażądała wykupu weksla od przedsiębiorcy. Przedsiębiorca dowodził, że to ten zgubiony/ukradziony weksel. Konkurencja, że nie. Efekt końcowy - weksel jest ważny. prawo wekslowe chroni bowiem interes nabywcy weksla.
Do wyguglania termin - kradzież weksla.
Jak rozumiem, żyjesz w matrixie, w którym wszystkim zależy na przestrzeganiu prawa, a prawo jest po to, żeby chronić małych i niewinnych? Zazdraszczam.
Wspominki.
Pewien przedsiębiorca wziął był kredyt zabezpieczony wekslem. kredyt spłacił. Bank umówił się, że weksel zwróci kurierem. Z akt sprawy wynika, że kurier zagubił weksel. Wynika też, że konkurencja zażądała wykupu weksla od przedsiębiorcy. Przedsiębiorca dowodził, że to ten zgubiony/ukradziony weksel. Konkurencja, że nie. Efekt końcowy - weksel jest ważny. prawo wekslowe chroni bowiem interes nabywcy weksla.
Do wyguglania termin - kradzież weksla.
Pomogę Wam. Weksle były i się zmyły, kapujesz pan?
https://forum.trojmiasto.pl/Weksel-in-blanco-podpisywac-t760757,1,30.html
https://forum.trojmiasto.pl/Weksel-in-blanco-podpisywac-t760757,1,30.html
Sporo ciekawych informacji na temat weksla in blanco znajdziecie w tym artykule https://twojagdynia.pl/20200805336071/kiedy-weksel-in-blanco-jest-niewazny-i-dlaczego-warto-skorzystac-z-uslugi-notariusza . Między innymi można dowiedzieć się kiedy taki weksel jest nieważny czyli kiedy nie można z niego egzekwować wypłaty. Poza tym jest tam również wskazane dlaczego warto skorzystać z pomocy notariusza.