Widok

Weronika - opinia

W dniu 31.07.2022 byliśmy w TKW na wizycie z kotką. Przyjęła nas Pani Sylwia Świokło. Zgłosiłam, iż kotka od rana jest bardzo apatyczna, nie je i nie interesuje się pokarmem, bardzo asekuracyjnie chodzi, ciągle się oblizuje oraz iż dzień wcześniej wieczorem żadne z objawów nie występowały i kotka czuła się dobrze. Poinformowałam lekarz również, iż kotka bywa czasem problematyczna w badaniu. Lekarz od początku była negatywnie nastawiona do kota, po zmierzeniu temperatury od razu podjęła decyzję o włożeniu kota do torby iniekcyjnej mimo, iż nie było ku temu wskazań. Po pierwszej nieudanej próbie włożenia kota do torby Lekarz podjęła kolejną próbę, mimo iż kot był już ogromnie zestresowany i szarpał się. Po włożeniu kota do torby kot skomlał, szarpał się i pomimo tego Lekarz kilkakrotnie zapinała zapięcie wokół szyi kota coraz mocniej (!). Pominę już fakt, iż torba iniekcyjna była brudna z sierści innego zwierzęcia i nie została zdezynfekowana przed umiejscowieniem tam mojego kota. Kotce położono koc na głowie i kazano mi mocno trzymać zwierzę podczas gdy Asystentka stała nie trzymając zwierzęcia i nie pomagała w żaden sposób. Kotka przez cały czas coraz mocniej skomlała, miauczała i szarpała się. Lekarz oraz Asystentka nie podjęły żadnych prób potraktowania kota w sposób ugodowy, chociażby przez założenie rękawic ochronnych (!) które obecne były w gabinecie. Po całym incydencie nie otrzymaliśmy żadnej diagnozy, a Lekarz podsumowała wizytę stwierdzeniem "Jak kot ma gorączkę to się źle czuje", co jest ogromnie nieprofesjonalne i nie świadczy o wysokiej kompetencji Lekarz. Gdy poprosiliśmy o wykonanie badania USG w celu sprawdzenia czy stan kotki nie wynika z poważniejszych patologii Lekarz praktycznie od razu założyła, iż wykonanie badania bez znieczulenia ogólnego jest niemożliwe. Nie otrzymaliśmy żadnych zaleceń oprócz tego iż należy umówić się z kotem na dzień następny na konsultację. W taki sposób zostawiono nas z kotką która była po wizycie w jeszcze gorszym stanie niż przyjechała do klinki. Kotka nigdy nie sprawiała takich problemów jak u Państwa na wizycie u Lekarz Sylwii Świokło. W trakcie wizyty zgłaszaliśmy, iż nigdy nie było potrzeby stosowania takich zabiegów wobec kota. Prosto po wyjściu z Państwa klinki udaliśmy się do innej przychodni w której przyjęto kotkę, gdzie wykonano pełne badanie kliniczne, zdjęcia RTG oraz badanie USG bez najmniejszych najmniejszych problemów behawioralnych z strony kotki i podania uspokajających środków farmakologicznych. Jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się z tak negatywnym podejściem lekarza weterynarii do zwierzęcia i nie potrafimy zaakceptować, iż w taki sposób można potraktować cierpiące zwierzę. Za tak traumatyczną wizytę dla kota zapłaciliśmy 290 złotych, co tym bardziej upewnia nas w fakcie, iż jakość usługi w Państwa klinice jest niewyobrażalnie niska w porównaniu do ceny.
Pomijając sytuację z dnia dzisiejszego, na wcześniejszej wizycie z innym kotem, w wypisie z wizyty Lekarz popełnił błąd w wyznaczeniu kolejnego terminu szczepienia dla 5 tygodniowego kota. Mianowicie zamiast wyznaczyć termin następnego szczepienia za miesiąc, w wypisie wyznaczono termin za tydzień. Na kolejnej wizycie kontrolnej kota w TKW inny lekarz stwierdził ten błąd i wprowadził poprawki w dokumentacji. Ta sytuacja dodatkowo stawia Państwa w złym świetle, ponieważ wydaję się mi, podanie po tygodniu kolejnej dawki szczepienia 6 tygodniowemu kotu nie byłby dobre w skutkach.
Jesteśmy ogromnie zawiedzeni poziomem usług świadczonych w klinice.
Moja ocena
obsługa: 1
 
oferta: 1
 
jakość usług: 1
 
podejście do zwierząt: 1
 
pomoc merytoryczna: 1
 
przystępność cen: 1
 
ocena ogólna: 1
 
1.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Typowe tkw jest typowe. Teraz ktoś od nich napisze, że przecież można złożyć reklamację. Tylko co człowiekowi i zwierzakowi po tej reklamacji? Torba próbek karmy jak coś co ma zagłuszyć żal?
Drogo i słabo, to ich motto czy jak?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry