Wesele Basi i Waltera :)

i ja na tym weselu bylam i dobrze sie bawilam. Niestety z jedzenia bylam najmniej zadowolona. Rosol jak woda i zimny, ziemniakow jak na lekarstwo (podawano na wiecej osob w glebokich talerzach do zupy!). Flakow nie mozna bylo odroznic od bogracza-bo chyba razem gotowano. Dzik spalony i tak zapeklowany, ze nie mozna bylo przekasic, rowniez podobnie golonka z kapusta - w ciemnym swietle nie mozna bylo rozpoznac co to bylo. W sumie - tego kucharza - zwolnilabym w trybie natychmiastowym bez wypowiedzenia. W sumie na weselu liczy sie nie tylko sliczne lokum - ale rowniez smaczne i goraco podane potrawy - i tu niestety wszystko na minus. A wlasciwie nie - bardzo smaczne byly ciasta

bardzo smaczne były ciasta bo pewmie od cioci,a ciocia ze starsza to na wesele sie spóznila i rosól zimny jadla,do flakow nie doczekała bo juz spala,oj ciociu -nie ładnie.Mnie smakowało,Wujek.

jak ci sie wesele nie podobalo to moglas to powiedziec mi w oczy nigdy tak dobrze niezjadlas

Witam,
można prosić o kontakt bo mam pytania odnośnie menu weselnego.
Jak można prosić to proszę o maila bądź podanie nr kontaktowego:
mail : bubu_asiek@tlen.pl

Pozdrawiam

Też byłam na tym weselisku, sama nie z ciocią i mam to samo zdanie co ona , a na pewno się nie spóźniłam i nie zasnęłam . Nie podobało mi się , wyszłam głodna i z niesmakiem. Co do miejsca wszystkie smaki czy style pomieszane - wieś tańczy i śpiewa- pałac, szopa, zoo, i brakuje synagogi. Gościówa.