Odwiedzam Westerplatte od 1999 roku, ale nigdy nie widziałem i nie słyszałem na temat Składnicy tylu rzeczy. Pan Mariusz ma olbrzymią wiedzę. Zwiedziliśmy (z przyjaciółmi) wraz z Nim Westerplatte, i jeszcze wieczorem, przy piwie na Długim Targu gorącym dyskusjom nie było końca. Zobaczyliśmy i usłyszeliśmy rzeczy, o których nie mieliśmy do tej pory pojęcia! A przecież tyle razy byliśmy na Westerplatte, mijaliśmy miejsca tak bardzo ważne i.. nie wiedzieliśmy o nich. Wiem teraz gdzie padły pierwsze polskie strzały, wiem, gdzie zginął pierwszy polski żołnierz, w którym miejscu podpisano kapitulację (tak, tak, to miejsce nadal istnieje! Widziałem miejsca, które od czasów wojny prawie się nie zmieniły.
Chcesz zobaczyć coś naprawdę ciekawego i niesamowitego - umów się z Panem Podhorskim. Gwarantuję kilka godzin niezwykłych wrażeń. Kilka godzin, które wydawało się, że trwały jedną chwilę. I tylko ból nóg uświadamiał, że przeszły kilka dobrych kilometrów. Kilka kilometrów na Westerplatte? Oj tak, wydaje się niemożliwe, a ja osobiście je tam przemierzyłem i jeżeli Pan Podhorski będzie tam nadal oprowadzał, to wybiorę się znów ok. 1 września. Teraz czuję głód wiedzy.