Sama odległość od masztu nie ma aż takiego dużego znaczenia. Można mieć mniejszą wartość promieniowania w domku tuż pod masztem niż 70 m od niego. Trzeba wziąć pod uwagę też wysokość na której są...
rozwiń
Sama odległość od masztu nie ma aż takiego dużego znaczenia. Można mieć mniejszą wartość promieniowania w domku tuż pod masztem niż 70 m od niego. Trzeba wziąć pod uwagę też wysokość na której są powieszone anteny, azymut i kąt nachylenia. Do tego typ poszczególnych anten. To wszystko da nam dopiero pogląd czy charakterystyka promieniowania anten jest w kolizji z budynkami w których będziemy przebywać. Taka analiza na pewno została wykonana podczas uruchamiania wieży ale nie wiem czy można uzyskać do niej dostęp. Po wysokości wieży nie sądzę, żeby wystąpiła kolizja. Wieża ma 50 m a szeregowce 10 m wysokości. Poza tym skoro pozwolenia są do 2025 r. to operator będzie na pewno aktualizował dokumentację tej stacji bazowej. To znaczy będzie robił klasyfikację i analizę środowiskową łącznie z pomiarami. Wtedy już na pewno nie będzie takiej możliwości żeby promieniowanie w tym rejonie było wyższe niż wymagania środowiskowe. A w Polsce wymagania są dość restrykcyjne. Jeśli jednak to wszystko wciąż nie przekonuje, że nie ma się czym martwić to polecam zainwestować te 100 zł i zlecić badanie PEM. Tylko tak, żeby badania objęły do 10 m nad poziomem terenu, bo inaczej nic nie dadzą. Pieniądze chyba nie duże w porównaniu do uniknięcia tych strasznych schorzeń, których można się nabawić mieszkając tam latami :)
zobacz wątek
