>A że Mistrz przyjdzie to też mi się tak wydaje. Już od kilku lat są wyraźne znaki. A najwyraźniejszy był dany św. Faustynie. "Przygotujesz świat na ostateczne przyjście moje" - powiedział tak? No...
rozwiń
>A że Mistrz przyjdzie to też mi się tak wydaje. Już od kilku lat są wyraźne znaki. A najwyraźniejszy był dany św. Faustynie. "Przygotujesz świat na ostateczne przyjście moje" - powiedział tak? No powiedział.
Gdy szedłem po plaży zobaczyłem dwa kamienie. Jeden był skierowany na zachód, a drugi na wschód.
Na zachód i na wschód.
Tak leżały ? No tak leżały.
Był to wyraźny znak tego, ze kamienie te tworzyły prosta wschód-zachód, z czego wynikało ze jeden kamień był bliżej wschodu, a drugi zachodu.
Mniej więcej takie nauki wynikają ze znaków od Boga interpretowanych przez domorosłych teologów.
Bóg po to dał nam rozum, aby z niego korzystać i starać się zrozumieć co nam przekazał, a nie bawić się z Nim w zagadki.
Tyle w temacie.
zobacz wątek