Długo nie mogłem się zdecydować ale w końcu decyzja zapadła. Jadę na narty a psa odwożę do hotelu dla zwierząt .Po wnikliwej analizie oferty rynkowej postanowiłem skorzystać z obiektu o zachęcającej nazwie Ranczo Weterynarza w miejscowości Grabiny-Zameczek.Miałem duże obawy czy sympatyczni właściciele hotelu dadzą sobie radę z moim szczeniakiem ( nowofunland o posturze niedźwiedzia, prawie 60 kg.wagi i bardzo duża ochota do rozrabiania ) oraz czy mój Nufi nie będzie bardzo tęsknił za domem.Na szczęście moje obawy okazały się nieuzasadnione. Tygodniowy pobyt Nufiego u pani Ali i jej męża okazał się dla psa wspaniałymi wczasami a właściciele hotelu okazali się miłośnikami zwierząt z powołania.Pies zaprzyjaźnił się z małym Shih tzu i gdy po niego przyjechałem widać było, że chętnie by jeszcze został.
Cieszę się bardzo że udało mi się znaleźć tak wspaniały hotel i mam nadzieję że mój Nufik w razie potrzeby znajdzie tam dla siebie miejsce.