podobało mi się
oj widzę że sami puryści językowo-obyczajowi w Wolnym Mieście mieszkają;p wielce zgorszeni czymś co na co dzień jest tak powszechne, że nawet tego nie zauważają, a jak im się w teatrze pokaże żeby...
rozwiń
oj widzę że sami puryści językowo-obyczajowi w Wolnym Mieście mieszkają;p wielce zgorszeni czymś co na co dzień jest tak powszechne, że nawet tego nie zauważają, a jak im się w teatrze pokaże żeby chociaż trochę refleksji było to się nadymają oburzeni na "pedalstwo, wulgaryzm i muzykę techno". teatr to nie kino, przestańcie myśleć prostymi schematami- teatr= peruki i ciuszki z epoki. nie trzeba być wielce "nowoczesnym", wystarczy iść do instytucji kulturalnej z umysłem otwartym, a nie z gotowym wyobrażeniem tego jak będzie wyglądał spektakl.
podobało mi się- dynamiczny, dobrze zagrany, ciekawe rozwiązania reżyserskie(aktorzy nie schodzą ze sceny), świetna scenografia. no i riders on the storm...:)
zobacz wątek
15 lat temu
~miłośniczka teatru