Widok
Wielka Gra...alternatywa dla otaczającego nas prostactwa
Właśnie na TVP Historia obejrzałem powtórkę teleturnieju Wielka Gra. Ludzie, którzy tam występowali prezentowali wiedzę i zamiłowanie do swojej pasji, której nie obejrzymy już w popłuczynach intelektualnych w stylu Jaka to melodia, Moment prawdy, itd..
A cóż teraz serwuje na telewizja? Intelektualną płyciznę, aby zaspokoić żądzę wrażeń przaśnej tłuszczy.
Niewiele osób na tym forum w ogóle kojarzy ten teleturniej ale przy okazji niech obejrzy parę odcinków - i porówna z tym, co obecnie jest "na topie".
A cóż teraz serwuje na telewizja? Intelektualną płyciznę, aby zaspokoić żądzę wrażeń przaśnej tłuszczy.
Niewiele osób na tym forum w ogóle kojarzy ten teleturniej ale przy okazji niech obejrzy parę odcinków - i porówna z tym, co obecnie jest "na topie".
Nie powiem, zawsze starałam się nauczyć tak trzymać nogi jak Ona, niestety, nadal nie potrafię.
A co do dzisiejszej telewizji? Nie posiadam, ani Mąż ani ja nie mamy czasu na taki szajs :/ Ostatnio siedziałam w mieszkaniu znajomych i czekałam na spis liczników (znajomi wyjechali ja się opiekuję Ich mieszkaniem) i tak z całkowitych nudów włączyłam telewizor, przeleciałam z 4 razy przez 30 różnych kanałów i stwierdziłam że kicha totalna nic nie ma :/ i skończyło się na tym że przez przeszło 4 godziny rozwiązywałam sudoku, które było lepsze na nudę niż jakieś dziwne/straszne/przerażające dlaczego ja?/coś tam z wakacjami/ czy inne operacje plastyczne :/
czasami zastanawiam się czy naprawdę tak niski jest teraz poziom społeczeństwa, czy to stacje telewizyjne nam wmawiają i nadając tylko taki szajs zmuszają ludzi do oglądania tego? ech... brak słów...
a żeby nie było abonament radiowo-telewizyjny idzie "rzekomo" na programy które mają nas rozwijać kulturalnie :/ dziękuję bardzo za taką kulturę.
A co do dzisiejszej telewizji? Nie posiadam, ani Mąż ani ja nie mamy czasu na taki szajs :/ Ostatnio siedziałam w mieszkaniu znajomych i czekałam na spis liczników (znajomi wyjechali ja się opiekuję Ich mieszkaniem) i tak z całkowitych nudów włączyłam telewizor, przeleciałam z 4 razy przez 30 różnych kanałów i stwierdziłam że kicha totalna nic nie ma :/ i skończyło się na tym że przez przeszło 4 godziny rozwiązywałam sudoku, które było lepsze na nudę niż jakieś dziwne/straszne/przerażające dlaczego ja?/coś tam z wakacjami/ czy inne operacje plastyczne :/
czasami zastanawiam się czy naprawdę tak niski jest teraz poziom społeczeństwa, czy to stacje telewizyjne nam wmawiają i nadając tylko taki szajs zmuszają ludzi do oglądania tego? ech... brak słów...
a żeby nie było abonament radiowo-telewizyjny idzie "rzekomo" na programy które mają nas rozwijać kulturalnie :/ dziękuję bardzo za taką kulturę.