Odpowiadasz na:

RZECZY MOJEJ CÓRKI W MOIM WŁASNYM MIESCIE CHCIELI MI SPRZEDAĆ

Rzekomo firma organizująca zbiórkę dla potrzebnych się ogłaszała,zrobiliśmy przegląd i popakowaliśmy rzeczy,zabawki,obuwie itp.w worki,wystawiliśmy. Jakież było moje zdumienie gdy przechodząc... rozwiń

Rzekomo firma organizująca zbiórkę dla potrzebnych się ogłaszała,zrobiliśmy przegląd i popakowaliśmy rzeczy,zabawki,obuwie itp.w worki,wystawiliśmy. Jakież było moje zdumienie gdy przechodząc raptem tydzień później obok ciucholandu na witrynie wisiały 3 sukienki i spodnie mojej córki.Człowiek chciał pomóc rodzinom wielodzietnym i biednym (nie znamy takich w naszym rejonie) a dał jeszcze innym zarobić.Nawet się nie pofatygują wywieść tego do innego miasta,ZŁODZIEJE

zobacz wątek
11 lat temu
~irytacja

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry