Widok
L'Oiseau Bleu :) Jesli chcesz...prosze ,napisz do mnie maila :)Pozdrowienia serdeczne:)
L'Oiseau Bleu... Nie musisz sie zmieniac pod kogos...i nie musisz bez tych zmian pozostac samotna...A jesli nadal jest ci zimno...znaczy to, ze nie ci ludzie sie zbilzali do Ciebie....Jesli "ten" ludz nadejdzie....Twoja samotnosc juz nie bedzie samotnoscia... :)....Ale nie zaszkodzi pomoc w tym zblizeniu nadchodzacemu czlwiekowi... :) A jak to zrobic? hmm rozne sa sposoby...ale nic na sile....a moze czekanie pomoze? hmm Tylko nie przesadzaj z izolacja w czterech scianach hmmm
Serdeczne pozdrowienia raz jeszcze :)
Ps.Milo, ze mnie pamietasz:)ja Ciebie rozniez...i mam nadzuieje, ze Ty mnie dosc milo hmmm
:)
Serdeczne pozdrowienia raz jeszcze :)
Ps.Milo, ze mnie pamietasz:)ja Ciebie rozniez...i mam nadzuieje, ze Ty mnie dosc milo hmmm
:)
Anonimie.
Nie problem napisać do kogoś(kto juz wyszedł z domu i nie może sie bronić)i to godzine póżniej i zarzucić mu kłamstwo.Nie problem również odblokować adres , a póżniej zrobić to samo.Nie problem być tak bezszczelnym.Ale po co? Ja ci odpowiem anonimie:-)
Dlatego, że jest sie tak zakłamanym.
Do zobaczenia.Albo też-do zablokowania :-)
Tak, jeszcze ten adres działa.A raczej-znowu działa.
Dlatego, że jest sie tak zakłamanym.
Do zobaczenia.Albo też-do zablokowania :-)
Tak, jeszcze ten adres działa.A raczej-znowu działa.
Dobrotliwy Klinie
Tak, świat jest jednym wielkim spiskiem skierownym przeciwko wam. Pewnego słonecznego dnia obudzisz się w słodko pachnącej, niebieskiej pościeli, a kobieta twojego życia poda ci do łóżka śniadanie. Po czym sięgnie ręką z tyłu, na plecy, otworzy niewidoczny dotąd zamek błyskawiczny, który podzieli jej słodką twarz na dwie, bezkształtne połówki, a ze środka powstałego otworu wychynie radośnie owłosiona facjata Kiszczaka.
Powiadam, choć nikt mi nie wierzy. Taki los.
Powiadam, choć nikt mi nie wierzy. Taki los.
Stworek obejrzał program na Planete
"Nasze macice należą do daszego guru, no i oczywiście do kosmitów" - mówią kobiety z sekty Raelian.
Chodziło o to, że sekta prowadzi badania nad klonowaniem ludzi, a jajeczko z wprowadzonym materiałem genetycznym musi rozwijać się w kobiecej macicy, jak normalny ludzki zarodek.
Guru i Kosmici mogą być chyba dumni z poparcia tylu macic. Bo cóż w tym przypadku mówić o mózgu....
Chodziło o to, że sekta prowadzi badania nad klonowaniem ludzi, a jajeczko z wprowadzonym materiałem genetycznym musi rozwijać się w kobiecej macicy, jak normalny ludzki zarodek.
Guru i Kosmici mogą być chyba dumni z poparcia tylu macic. Bo cóż w tym przypadku mówić o mózgu....
Kostek
z pewnością w fanklubie Teletubisiów.
A propos: przedwczoraj uraczono nas mięsem z dzika. W miarę opróżniania talerza z mięsa, spod sosu zaczęło wyglądać coś kolorowego, radośnie uśmiechniętego i z antenką....
Dziczyzna na talerzu z Teletubisiami.
Należy to do rzeczy, które pozostawiają stały ślad w psychice. Tym razem ślad ma kształt racicy. Różowej. Z antenką.
A propos: przedwczoraj uraczono nas mięsem z dzika. W miarę opróżniania talerza z mięsa, spod sosu zaczęło wyglądać coś kolorowego, radośnie uśmiechniętego i z antenką....
Dziczyzna na talerzu z Teletubisiami.
Należy to do rzeczy, które pozostawiają stały ślad w psychice. Tym razem ślad ma kształt racicy. Różowej. Z antenką.
Stworku(Kasandra)
Wiesz co? Obserwuję tutaj twoje poczyniania i tak czasem się zastanawiam, tak naprawde głęboko...Dlaczego tak czesto odzywasz się się w tematach, o których nie masz, jak zauważyłem najmniejszego pojęcia?Wiem, że twoją domeną jest biologia mikro, więc dlaczego zabierasz głos w temacie informatyki? Czyzbyś chowała się z jakimś fakultetem w tej dziedzinie?Tak, masz racje, w tej chwili pisze ironicznie, choć ten ton bardzo daleki jest ode mnie.Nie staram sie tu was znieważac, choć doprawdy mógłbym to robic na wszelakie sposoby.Zastanówcie się nad tym i jeszcze jedno-jeśli napisałem cos o blokadzie-blokada taka zaistniała.Nic od siebie nie dodałem i nic wiekszego nie odjęłem.Tak to wyglada.
Prawde powiedziawszy, nie lubię tutaj pisać, lecz ze wzgledu na mój zawód muszę czasem zajrzeć na takie strony... :-)
Pozdrowienia.
I tak na sam koniec:-)
Jakie "wam" ? ja jestem SAM :-)
Jeśli tego nie zauwazyłaś, teraz ci to wyjaśniam Stworku.Nie znam Kiszczaka i nie chce znać, takie niki kojarzą mi się bardzo negatywnie.Poprzestań wiec na swoich domysłach, lecz zachowaj sobie je dla siebie.Na zdrowie.
Prawde powiedziawszy, nie lubię tutaj pisać, lecz ze wzgledu na mój zawód muszę czasem zajrzeć na takie strony... :-)
Pozdrowienia.
I tak na sam koniec:-)
Jakie "wam" ? ja jestem SAM :-)
Jeśli tego nie zauwazyłaś, teraz ci to wyjaśniam Stworku.Nie znam Kiszczaka i nie chce znać, takie niki kojarzą mi się bardzo negatywnie.Poprzestań wiec na swoich domysłach, lecz zachowaj sobie je dla siebie.Na zdrowie.
Klinie
tak już mam, że reaguję złośliwością na lekceważenie. W razie gdybyś odżegnywał się od lekceważenia, zacytuję Cię: "Nawet nie wiecie co blokujecie :-)I kiedy to sie odbywa.
Wybaczam jednak takim laikom:-)" Nie wiem do końca ile jest prawdy w tym, co napisałeś. Masz rację w tym, że nie znam się na sieci. Nie znam się bardziej, niż zwykły jej użytkownik, czytacz.
Ale okazywanie lekceważenia, obojętnie, uzasadnionego, czy nie, prowokuje mnie do złośliwości.
Poza tym, te wasze zarzuty....
Wybaczam jednak takim laikom:-)" Nie wiem do końca ile jest prawdy w tym, co napisałeś. Masz rację w tym, że nie znam się na sieci. Nie znam się bardziej, niż zwykły jej użytkownik, czytacz.
Ale okazywanie lekceważenia, obojętnie, uzasadnionego, czy nie, prowokuje mnie do złośliwości.
Poza tym, te wasze zarzuty....
Jkaże mógłbym nie lekceważyć tych,co
nawet nie wiedzą jakie adresy blokuja? No napisz mi to Stworku.Choc ide na te moje sniadanie.Nie bedąc adminiem tej marnej stronki, części calego portalu, wiem dobrze co jest blokowane , a co nie jest.Po prostu znam sie na tym, tak jak ty sie znasz na swojej mikro biologii.Do zobaczenia.
I jeszcze dodatek-nie lekcewazyłem ciebie, bo wiem dobrze o twoich umiejetnościach.Nie mogłabys nawet drugiego laika zablokowac, nawet jesli zechciałby sie dostac do twojego komputerka Stworku.nawet jesli zrobiłby to nieświadomie.I wiem, co pisze.
Pa.
I jeszcze dodatek-nie lekcewazyłem ciebie, bo wiem dobrze o twoich umiejetnościach.Nie mogłabys nawet drugiego laika zablokowac, nawet jesli zechciałby sie dostac do twojego komputerka Stworku.nawet jesli zrobiłby to nieświadomie.I wiem, co pisze.
Pa.
Stworku.
Zjadłem.
Lecz idę sobie z tego waszego miejsca, bo to nigdy nie było i nie bedzie moje miejsce!Nie okazałem ci lekceważenia, chyba że masz(niesłusznie!) na myśli to, co napisałem o hakowaniu laików przez laików i to, co napisałem o znajomości tematu blokowania tego miejsca.Zarzucasz mi lekceważenie, w kontekscie głebszym, bo tak to odbieram, a ty nadal nie rozumiesz o czym pisze.To normalne, wiec nie chce juz cie zadręczać tym, co tu wypisuję.Zamykam się więc.Wychodze.I prosze nie pisz do mnie, gdy nie będe mógł ci odpowiedzieć, a zareczam że za 5 minut juz takiej możliwości nie bede miał na długi czas.Nie znam sie w najmniejszym stopniu na twojej biologii, ty sie nie znasz w najmniejszym stopniu na tym czego w tej chwili uzywasz(bo stopień twojego "znawstwa" ogranicza sie do przekazywania tych właśnie informacji i wykorzystywania mozliwosci komputera w stopniu, w ktorym mnie NIGDY by nie wystraczył), wiec nie obwiniaj mnie za cos, czego ty nie jestes w stanie zrozumieć i tak samo ja ciebie nie obwiniam za to, że biologia dla mnie ogranicza się do tego, co spostrzegam poza moim wzrokiem, spostrzegam i rozumiem jedynie w takim stopniu, w jakim nauczono mnie w szkołach nie wyspecjalizowanych w tym temacie.Spokojnego świątecznego dnia .
Lecz idę sobie z tego waszego miejsca, bo to nigdy nie było i nie bedzie moje miejsce!Nie okazałem ci lekceważenia, chyba że masz(niesłusznie!) na myśli to, co napisałem o hakowaniu laików przez laików i to, co napisałem o znajomości tematu blokowania tego miejsca.Zarzucasz mi lekceważenie, w kontekscie głebszym, bo tak to odbieram, a ty nadal nie rozumiesz o czym pisze.To normalne, wiec nie chce juz cie zadręczać tym, co tu wypisuję.Zamykam się więc.Wychodze.I prosze nie pisz do mnie, gdy nie będe mógł ci odpowiedzieć, a zareczam że za 5 minut juz takiej możliwości nie bede miał na długi czas.Nie znam sie w najmniejszym stopniu na twojej biologii, ty sie nie znasz w najmniejszym stopniu na tym czego w tej chwili uzywasz(bo stopień twojego "znawstwa" ogranicza sie do przekazywania tych właśnie informacji i wykorzystywania mozliwosci komputera w stopniu, w ktorym mnie NIGDY by nie wystraczył), wiec nie obwiniaj mnie za cos, czego ty nie jestes w stanie zrozumieć i tak samo ja ciebie nie obwiniam za to, że biologia dla mnie ogranicza się do tego, co spostrzegam poza moim wzrokiem, spostrzegam i rozumiem jedynie w takim stopniu, w jakim nauczono mnie w szkołach nie wyspecjalizowanych w tym temacie.Spokojnego świątecznego dnia .
Dobrotliwy Klinie,
Nie lekceważysz? Przecież sam napisałeś: "jakże mógłbym nie lekceważyć tych, co nawet nie wiedzą, jakie adresy blokują" ...
Kiedyś w dzieciństwie matka dała mi po pysku za niegrzeczne potraktowanie pani, która przychodziła sprzątać. Ta pani nie umiała nic poza machaniem szmatą po podłodze..., co w najmniejszym stopniu nie ujmowało jej ludzkiej godności i prawa do szacunku ze strony innych. No ale, tak to już jest, że są ludzie wychowani i niewychowani.
A poza wszystkim, zadziwia mnie Twoja pewność siebie. Wiesz... świat nie jest równaniem matematycznym z określoną liczbą niewiadomych - jest o wiele bardziej złożony; niebo i ziemia pełne są rzeczy, zjawisk, o których nie śniło się filozofom, a cóż dopiero matematykom czy przedstawicielom nauk pokrewnych, których sformalizowany i ograniczony sposób myślenia, kategorialny, zbyt uporządkowany algorytm widzenia i analizowania rzeczywistości nie sprzyjają odkrywaniu istoty rzeczy... Poznanie intuicyjne ma zdecydowaną przewagę. Nade wszystko zaś uczyć się trzeba skromności i pokory, nie tylko dlatego, że to "cnoty", ale z czysto pragmatyczno - prakseologicznych względów.
Wybacz, że piszę po Twoim "wyjściu", ale to nie czat, tylko forum i doprawdy nie widzę powodów, dla których należałoby czekać z komentarzem aż do następnego "z niebios zstąpienia".
Kiedyś w dzieciństwie matka dała mi po pysku za niegrzeczne potraktowanie pani, która przychodziła sprzątać. Ta pani nie umiała nic poza machaniem szmatą po podłodze..., co w najmniejszym stopniu nie ujmowało jej ludzkiej godności i prawa do szacunku ze strony innych. No ale, tak to już jest, że są ludzie wychowani i niewychowani.
A poza wszystkim, zadziwia mnie Twoja pewność siebie. Wiesz... świat nie jest równaniem matematycznym z określoną liczbą niewiadomych - jest o wiele bardziej złożony; niebo i ziemia pełne są rzeczy, zjawisk, o których nie śniło się filozofom, a cóż dopiero matematykom czy przedstawicielom nauk pokrewnych, których sformalizowany i ograniczony sposób myślenia, kategorialny, zbyt uporządkowany algorytm widzenia i analizowania rzeczywistości nie sprzyjają odkrywaniu istoty rzeczy... Poznanie intuicyjne ma zdecydowaną przewagę. Nade wszystko zaś uczyć się trzeba skromności i pokory, nie tylko dlatego, że to "cnoty", ale z czysto pragmatyczno - prakseologicznych względów.
Wybacz, że piszę po Twoim "wyjściu", ale to nie czat, tylko forum i doprawdy nie widzę powodów, dla których należałoby czekać z komentarzem aż do następnego "z niebios zstąpienia".
malutki anonimku
tak to bywa na forum, że jest się zaczepianym....
Anonim również mógłby zacząć tak: "Pisałem do ciebie? Zapewniam, że nie..."
Nie wbijasz szpilek w pupkę? Joj, znaczy się, nie zajmujesz się akupunkurą?
Zapasu szpilek może rzeczywiście nie masz, masz za to całe pudełko pięciocalowych gwoździ. I młotek. I nie w pupkę, a prosto w czółko. Nie masz natomiast wagi.
(...zrozum to jak chcesz >;) )
Anonim również mógłby zacząć tak: "Pisałem do ciebie? Zapewniam, że nie..."
Nie wbijasz szpilek w pupkę? Joj, znaczy się, nie zajmujesz się akupunkurą?
Zapasu szpilek może rzeczywiście nie masz, masz za to całe pudełko pięciocalowych gwoździ. I młotek. I nie w pupkę, a prosto w czółko. Nie masz natomiast wagi.
(...zrozum to jak chcesz >;) )
Stworku :(
Nie wiem dlaczego tak zle napisalas o mnie :( Ja nic ci nie zrobilam, a ty w taki sposob mnie potraktowalas:-(Bronilam tylko kogos, a raczej jego slow, ktore dokladnie przeczytalam.Przykro jest tak nagle dostac po glowie:-(Przeczytam sobie ten wasz hyde park dokladniej, moze wowczas cos zrozumie.Moze zrozumie jak tu traktujecie ludzi:-(Dobranoc:(
Juz uswiadomiony anonimek.
Teraz juz wiem lepiej dlaczego Stworek tak, a nie inaczej napisal.Wiem tez dlaczego tamten anonim . Przeczytalam sobie lekture z poprzednich stron.I juz nie powinnam sie dziwic traktowaniem tutaj obcych lub innych ludzi.Stworku, nie jest ani twoja ani wasza wlasnoscia te trojmiasto hyde park , dlatego jakas projekcje natrectw sama sobie ubzduralas mieszajac mnie w swoje male glupie wojenki.To tak jakbym zjawila sie w obcym miescie z gory skazana przez srodowisko na jakies zle moce(podajac komus reke w czasie potkniecia) i uznana zostalabym za szpiega np. wywalonego przez malomiasteczkowe grupy wzajemnej adoracji malzenstwa.Bo przeciez "kolejny malutki anonimek, lecz ten dobry" powinienen siedziec w czterech scianach swojej wirtualnej klatki i nigdzie nie wychodzic?Tak?
Trafilam na twoj zly okres.Ale tak wlasnie poznaje sie ludzi.Uogolniasz tak bardzo, ze staje sie to zenujace. Wierze w to, co przeczytalam pare godzin temu, w co innego moge?Nie jestem wrozka.Czy tutaj nie reaguje sie podobnie?Ja zrobilam to dosc odpowiedzialnie i prawdziwie, niczego nie zmienialam;ktos cos napisal, a ktos inny specjalnie lub tez nie specjalnie blednie przeczytal czyjes intencje i wowczas znalazlam sie ja na tych sciezkach, wiec uzywajac mojej umiejetnosci czytania chcialam pomoc prawidlowo zrozumiec tamten tekst i dostalam za to po glowie.Tak milo zostalam przyjeta.Dziekuje:( A teraz wmawia mi sie kolejne "zle" czyny:( Za co rowniez powinnam podziekowac.Tak?
No nic, pojde sobie w inny zamkniety obszar , moze tam nie beda pilnowali go jak jakiejs wyobcowanej swiatyni.Dowidzenia.
Trafilam na twoj zly okres.Ale tak wlasnie poznaje sie ludzi.Uogolniasz tak bardzo, ze staje sie to zenujace. Wierze w to, co przeczytalam pare godzin temu, w co innego moge?Nie jestem wrozka.Czy tutaj nie reaguje sie podobnie?Ja zrobilam to dosc odpowiedzialnie i prawdziwie, niczego nie zmienialam;ktos cos napisal, a ktos inny specjalnie lub tez nie specjalnie blednie przeczytal czyjes intencje i wowczas znalazlam sie ja na tych sciezkach, wiec uzywajac mojej umiejetnosci czytania chcialam pomoc prawidlowo zrozumiec tamten tekst i dostalam za to po glowie.Tak milo zostalam przyjeta.Dziekuje:( A teraz wmawia mi sie kolejne "zle" czyny:( Za co rowniez powinnam podziekowac.Tak?
No nic, pojde sobie w inny zamkniety obszar , moze tam nie beda pilnowali go jak jakiejs wyobcowanej swiatyni.Dowidzenia.
Fate, dlaczego tak mnie oceniasz, z gory przekreslasz?A moze ja po prostu mam w d. tych , ktorzy tutaj innym robia krzywde?Nie chce Wam przeszkadzac, ale to juz robi za mnie "maszyna" program, tak jest ustawiona, niedlugo zacznie wysylac po 300 postow za jednym polaczeniem.Niestety Fate i zal mi , ze tak zle mnie oceniasz, a robie to tez dla Was i tych, ktorzy wiecej Was lubia niz ja...