Od lat uważałam Paprykę za jeden z najlepszych klubów w Sopocie. Ambitne sety DJ-skie i nietuzinkowy wystrój powodowały, że chciało się tu wracać. Niestety podczas ostatniej wizyty w klubie spotkała mnie i moich znajomych bardzo niemiła niespodzianka. Okazało się, że parkiet stał się "salą dla palących". Oczywiście zmusiło to nas to natychmiastowego opuszczenia klubu. Zupełnie nie rozumiem polityki właścicieli. Czy nie rozsądniej byłoby przeznaczyć dla palaczy część barową na dole lub salę na półpiętrze a nie zmuszać tańczących do wdychania dymu? Zapewniam, że straciliście w ten sposób wielu stałych bywalców.