Wczesne niedzielne popołudnie, podczas wycieczki rowerowej .Usadowiliśmy się w ogródku. Na przyjęcie zamówienia czekaliśmy bardzo długo.Zamówione piwo kelnerka przyniosła po kolejnym długim czekaniu. Ucha -popłuczyny po zupie rybnej,kawałeczki ryby, i ani jednego opisanego w menu eskalopka,a cena 22 zl.Pierogi pieczone ,wielokrotnie odgrzewane ,twarde. Nie przyniesiono nam zamówionych surówek, w końcu dotarłą jedna, żenująco mały talerzyk,miała być doniesiona druga, ale nie dotarła. Porcje małe, drogo. Przy sąsiednim stoliku ,po godzinnym oczekiwaniu ,goście dowiedzieli się,że zamówiona potrawa jest niedostępna. Niemieckojęzyczny stolik obok nas czekał na wodę i piwo , nie doczekał się ,goście wstali i wyszli, itp,itp, można by długo pisać .Kierownik ogródka arogancki, kelnerka bierna.
Nigdy więcej tam nie pójdziemy,wszystkim znajomym odradzimy.