Bywaliśmy z mężem w tej restauracji kilka razy. Na początku było ok, ostatnie dwie wizyty to jakieś nieporozumienie. Chłodnik był mega słony, więc oddaliśmy danie do kuchni, pizza rewelacja, ale co z tego jak można ją nabyć tylko do 16.... Ewidentnie nastawiona knajpka na klientelę z otaczających ją korporacji. No i ta rycząca muza jak w klubie nocnym, a poproszenie kelnerek o zciszenie jej, bo nie można nawet pogadać i sama kelnerka mówi "nie słyszę przez muzykę, to co ma być? " - kończy się strzeleniem focha przez obsługę. Ostatnio wyszliśmy nic nie zamawiając, bo zachowanie kelnerki było bardzo nieprzyjemne. Taka rada dla Pań kelnerek - musicie pracować nad dyskrecją wyrażanych opinii o gościach - słabo Wam idzie jak dotąd.