Re: Wiocha w centrum Gdańska
Żyję w Polsce, przynajmniej jak na razie. Nie żyje mi się źle, choć zawsze może być lepiej. Mam własne mieszkanie, pracuję, utrzymuję z chłopakiem dom, psa i kota. Patrzymy w przyszłość z...
rozwiń
Żyję w Polsce, przynajmniej jak na razie. Nie żyje mi się źle, choć zawsze może być lepiej. Mam własne mieszkanie, pracuję, utrzymuję z chłopakiem dom, psa i kota. Patrzymy w przyszłość z optymizmem. Narzekać można zawsze i na wszystko...
Wiem, że sporo rzeczy w tym kraju jest "chorych". No i co z tego ? Zawsze zamiast "śmiać się" można wyjechać.
zobacz wątek