Re: Witajcie
Każdy poród jest inny - wiem, że to stwierdzenie banał.. ale zależy jaka obsługa się trafi, jaki charakterek ma przyszła mama itd. itp. Sama rodziłam w wojewódzkim w Gdańsku było okropnie :) po...
rozwiń
Każdy poród jest inny - wiem, że to stwierdzenie banał.. ale zależy jaka obsługa się trafi, jaki charakterek ma przyszła mama itd. itp. Sama rodziłam w wojewódzkim w Gdańsku było okropnie :) po cesarce nie pozwolili mi całą dobę nic jeść, a że rodziłam 12 godzin to umierałam z głodu :) jak zobaczyłam te suchary to zaczęłam je tak szybko jeść, że sobie podniebienie zdarłam. Miałam problemy z karmieniem bo mała nie chciała ssać... cały czas prosiłam położne o pomoc a te mnie traktowały jak natręta i pomagały ale z taką łaską... W trzeciej dobie dostałam mega babyblues ... ryczałam jak walnięta ze zmęczenia pewnie i nerwów, dopiero wtedy obsługa pokazała ludzką twarz.. Pomimo wszystkich tych "niedogodności" opisanych powyżej i wielu innych nie przejmowałam się tym bo byłam tak skupiona na dziecku, że wszystko inne to były detale i czy położna mówi do mnie pretensjonalnym tonem jakieś "niemiłe" teksty puszczałam mimo uszu. Dla jasności - pisze to tak sobie z braku laku :) nie po to żeby krytykować, porównywać itd.
zobacz wątek