Widok
Hmm... z chęcią wrzucę zdjęcie zrobione telefonem w makijażu Doroty, które moim zdaniem jest zaprzeczeniem głupot które tutaj czytam. Na pewno nie wyglądałam jak Jackson!!! Wręcz przeciwnie! Dorota wydobyła naturalne piękno, podkreśliła kolor oczu, a usta delikatnie brzoskwiniowej prosiły się aby je całować. Makijaż bardzo trwały. Nie zauważyłam aby cera po nim była zniszczona.
Z całego serca będę polecała Dorotę!!!
Z całego serca będę polecała Dorotę!!!
Z polecenia trafiłam do Pani Doroty Majcher. Szczerze przynaję, że czytałam negatywne opinie na tej stronie dot. pracy Pani Doroty. Po konsultacji z osobą, która ją poleciła dowiedziałam się, że zazdrosne Panny wypisują bzdury żeby jej zaszkodzić. Stwierdziłam, że podejmę ryzyko i niestety z przykrością muszę przyznać, że część komentarzy jest prawdziwa. Makijaż miał być wykonany na wieczorną imprezę, prosiłam żeby był odpowiedni do mojego typu urody.
Pierwsza rzecz, która niestety jest prawdą to słabej jakości kosmetyki. Po około 2 godzinach miałam całe czerwone oczy. Kosmetyki z niższej półki, typu golden rose, h&m. Możliwe, że wśród nich znajdowały się droższe kosmetyki, ale niestety w miejscu pracy panował duży bałagan.
Makijaż nie został dopasowany do mojego typu urody, moje oczy nabrały dziwnego kształtu, optycznie się zmniejszyły, zamiast mnie upiększyć, miałam wrażenie że wyglądam dziwnie. Możliwe, że była to przyczyna, o której piszą moje poprzedniczki czyli malowanie na " jedno kopyto" Zapłaciłam około 200zł, wizyta trwała 45minut z UCZESANIEM!! Po wyjściu i dokładnym obejrzeniu się w lustrze stwierdziłam, że makijaż jest wykonany niechlujnie, spodziewałam się za taką cenę bardziej profesjonalnej roboty. Fryzura podobała mi się, chociaż również uważam, że mogła byc wykonana staranniej.
Wizyta u Pani Doroty miała miejsce już jakiś czas temu i pomyślałam sobie, że może makijaż do mnie po prostu nie pasuje i nie powinnam się mocno malować. Owszem, myślałam sobie, że bardzo niechlujnie to wypadło, ale nie znam się na makijażystach więc odpuściłam.
Do czasu gdy tydzien temu nie wybrałam się do innej makijażystki, która w cenie 90zł zrobiła mi makijaż, w którym wyglądałam jak księżniczka z bajki. Oczy nie zaczerwieniły się, kosmetyki były dobrej jakości, ładnie poukładane, pędzle czyste, w domu i na miejscu pracy porządek. Makijaż u tej Pani byl wykonany niezlwkle starannie i precyzyjnie, spędziłam u niej ponad godzinę czasu (TYLKO MAKIJAŻ)
Długo sie zastanawiałam nad wystawieniem komentarza, bo nie lubię sprawiać przykrości innym ludziom. Jednak uważam, że Pani Dorota powinna bardziej się przyłożyć do swojej pracy i zastanowić się czy jest profesjonalistką. Z tego co zauwazyłam to uważa krytykę za atak, ale może postawi się na miejscu kobiet które przychodza do niej żeby sie lepiej poczuć. Zainwesotować nie małe pieniądze żeby dobrze wyglądać.
Pierwsza rzecz, która niestety jest prawdą to słabej jakości kosmetyki. Po około 2 godzinach miałam całe czerwone oczy. Kosmetyki z niższej półki, typu golden rose, h&m. Możliwe, że wśród nich znajdowały się droższe kosmetyki, ale niestety w miejscu pracy panował duży bałagan.
Makijaż nie został dopasowany do mojego typu urody, moje oczy nabrały dziwnego kształtu, optycznie się zmniejszyły, zamiast mnie upiększyć, miałam wrażenie że wyglądam dziwnie. Możliwe, że była to przyczyna, o której piszą moje poprzedniczki czyli malowanie na " jedno kopyto" Zapłaciłam około 200zł, wizyta trwała 45minut z UCZESANIEM!! Po wyjściu i dokładnym obejrzeniu się w lustrze stwierdziłam, że makijaż jest wykonany niechlujnie, spodziewałam się za taką cenę bardziej profesjonalnej roboty. Fryzura podobała mi się, chociaż również uważam, że mogła byc wykonana staranniej.
Wizyta u Pani Doroty miała miejsce już jakiś czas temu i pomyślałam sobie, że może makijaż do mnie po prostu nie pasuje i nie powinnam się mocno malować. Owszem, myślałam sobie, że bardzo niechlujnie to wypadło, ale nie znam się na makijażystach więc odpuściłam.
Do czasu gdy tydzien temu nie wybrałam się do innej makijażystki, która w cenie 90zł zrobiła mi makijaż, w którym wyglądałam jak księżniczka z bajki. Oczy nie zaczerwieniły się, kosmetyki były dobrej jakości, ładnie poukładane, pędzle czyste, w domu i na miejscu pracy porządek. Makijaż u tej Pani byl wykonany niezlwkle starannie i precyzyjnie, spędziłam u niej ponad godzinę czasu (TYLKO MAKIJAŻ)
Długo sie zastanawiałam nad wystawieniem komentarza, bo nie lubię sprawiać przykrości innym ludziom. Jednak uważam, że Pani Dorota powinna bardziej się przyłożyć do swojej pracy i zastanowić się czy jest profesjonalistką. Z tego co zauwazyłam to uważa krytykę za atak, ale może postawi się na miejscu kobiet które przychodza do niej żeby sie lepiej poczuć. Zainwesotować nie małe pieniądze żeby dobrze wyglądać.
Mam podobne doświadczenie. Makijaż ślubny próbny to była jakaś porażka. Twarz blada, mocno podkreślone oczy. Zaznaczałam wielokrotnie, że zależy mi wyłącznie na naturalności. Wracając do domu SKM chusteczkami ścierałam makijaż bo cała twarz zaczęła mnie szczypać. Wydaje mi się, że jak ktoś idzie do wizażystki to chciałby mieć indywidualnie dopasowany makijaż, wykonany dobrej jakości kosmetykami (profesjonalnymi a nie drogeryjnymi). U pani Doroty niestety tego nie uzyskałam. Zaznaczam, że nie jestem konkurencją i mój komentarz nie jest podyktowany emocjami ale faktami. Dobrze, że do ślubu pomalowała mnie inna wizażystka. Wyglądałam delikatnie i subtelnie a nie jak "tapeciara" ze źle zaznaczonymi rysami twarzy i agresywnym okiem. Z usług tej pani skorzystałam pierwszy i ostatni raz w 2014, ale czytając innych komentarze postanowiłam opisać moje odczucia aby może którejś z pań zaoszczędzić kasy i stresu. Jeżeli pani wizażystka kiedykolwiek przeczyta te wszystkie posty to chciałabym, żeby wiedziała, że to nie atak, ale coś w stylu dobrej rady.
Mimo mojego młodego wieku, po wykonaniu makijażu twarz wyglądała na 50+, nieskończone ilości podkładów, mokrych, sypkich pudrów, rozświetlaczy i innych cudów skutecznie sprawiły, że na gładkiej buzi miałam zmarszczki!! Efekt pracy? Twarz Donatelli Versace - mimo wielokrotnych próśb o DELIKATNY makijaż, który żeby było śmieszniej miał być odwzorowany ze zdjęcia... Podsumowując wizażystka przez bardzo małe "w", nie zważa na sugestie, rysy twarzy, rozstaw oczu... maluje tak "jak jej wyjdzie"...
Co do jakości kosmetyków, mogę tylko potwierdzić podane już info... Nie były to produkty nawet ze średniej półki Rossmana... Cena za makijaż, którą życzy sobie Pani D. nijak ma się do ceny kosmetyków, których używa... Inną sprawą jest ich wygląd - pokruszone i osypane na inne kosmetyki cienie, pudry, zaschnięte maskary... z każdą chwilą coraz bardziej żałowałam cery, czasu i wydanych pieniędzy...
Podpisuje się również obiema rękami pod stwierdzeniem, iż makijaże prezentują się dobrze na zdjęciach, jedynie dzięki Photoshopowi... chyba, że idziemy na Halloween... wtedy jestem skłonna nawet pogratulować "talentu"...
Na koniec spostrzeżenie czysto egoistyczne - "wizażystka", która pali papierosy powinna zainwestować w pudełko tic-tac'ów, gum do żucia, czy odświeżaczy oddechu - proszę mi wierzyć, że nie należało do przyjemnych wdychanie odoru z Pani ust, na który od początku do końca pracy byłam skazana...
Co do jakości kosmetyków, mogę tylko potwierdzić podane już info... Nie były to produkty nawet ze średniej półki Rossmana... Cena za makijaż, którą życzy sobie Pani D. nijak ma się do ceny kosmetyków, których używa... Inną sprawą jest ich wygląd - pokruszone i osypane na inne kosmetyki cienie, pudry, zaschnięte maskary... z każdą chwilą coraz bardziej żałowałam cery, czasu i wydanych pieniędzy...
Podpisuje się również obiema rękami pod stwierdzeniem, iż makijaże prezentują się dobrze na zdjęciach, jedynie dzięki Photoshopowi... chyba, że idziemy na Halloween... wtedy jestem skłonna nawet pogratulować "talentu"...
Na koniec spostrzeżenie czysto egoistyczne - "wizażystka", która pali papierosy powinna zainwestować w pudełko tic-tac'ów, gum do żucia, czy odświeżaczy oddechu - proszę mi wierzyć, że nie należało do przyjemnych wdychanie odoru z Pani ust, na który od początku do końca pracy byłam skazana...
Masakra. Wszystkie babki maluje tak samo, tak samo czesze i tworzy dzięki temu armię klonów sobie podobnych. serio... ludzie po jej makijażach wyglądają jakby ich mocno pobito (fioletowe, bordowe powieki, ciemny róż i mocno podkreślone usta) i bynajmniej mam na myśli sesję do Halloween. Nie znam żadnego faceta któremu podobałaby się taka maska na ryju
Może warto aby pani dorota pozostała przy pracy zarobkowej polegającej na robieniu sobie zdjęć do sesji do kalendarza nago w trumnach.
Może warto aby pani dorota pozostała przy pracy zarobkowej polegającej na robieniu sobie zdjęć do sesji do kalendarza nago w trumnach.
Witam.
Niestety ja mimo wizyty która odbyła sie z polecenia nie mam za wiele miłych wrażeń po wizażu u Pani Doroty. Dlaczego? Już wyjaśniam.
- na samym poczatku zwróciłam uwagę na nieodkażone pedzle. Po zwróceniu uwagi na tą kwestię Pani Dorota przestała być uprzejma...
-cena makijażu w stosunku do kosmetyków jakie zostały użyte...bardzo wysoka. Były to kosmetyki dostępne cenowo dla nastolatek...i gdyby to były pojedyncze egzemplarze... Ale skoro place ponad 130zl za makijaż to z cala pewnością nie wykonany kosmetykami z H&M,Kobo czy innych tanich odpowiedników. Niech cena zatem bedzie adekwatna do jakości użytych produktów.
-niestety ale mimo prośby o makijaż typu dziennego biznesowego otrzymałam umalowaną twarz jak na wieczorną impreze
Na koniec powiem ze rozgroczona probowalam po wizycie doprowadzić twarz do normalnego stanu bo niestety ale z tak wymalowane twarzą nie mogłam sie pojawić na biznesowym meetingu.
Wizyta byla w zeszłym roku,może od tego cos sie zmieniło.
Na plus dodam dojazd do Pani Doroty. Łatwy i bezproblemowy.
Niestety ja mimo wizyty która odbyła sie z polecenia nie mam za wiele miłych wrażeń po wizażu u Pani Doroty. Dlaczego? Już wyjaśniam.
- na samym poczatku zwróciłam uwagę na nieodkażone pedzle. Po zwróceniu uwagi na tą kwestię Pani Dorota przestała być uprzejma...
-cena makijażu w stosunku do kosmetyków jakie zostały użyte...bardzo wysoka. Były to kosmetyki dostępne cenowo dla nastolatek...i gdyby to były pojedyncze egzemplarze... Ale skoro place ponad 130zl za makijaż to z cala pewnością nie wykonany kosmetykami z H&M,Kobo czy innych tanich odpowiedników. Niech cena zatem bedzie adekwatna do jakości użytych produktów.
-niestety ale mimo prośby o makijaż typu dziennego biznesowego otrzymałam umalowaną twarz jak na wieczorną impreze
Na koniec powiem ze rozgroczona probowalam po wizycie doprowadzić twarz do normalnego stanu bo niestety ale z tak wymalowane twarzą nie mogłam sie pojawić na biznesowym meetingu.
Wizyta byla w zeszłym roku,może od tego cos sie zmieniło.
Na plus dodam dojazd do Pani Doroty. Łatwy i bezproblemowy.
Witam serdecznie
A wiec tak ... Rzadko wystawiam opinie na forach ale tutaj jestem zmuszona do napisania paru slow , niedawno mialam makijaz slubny u P Doroty . Makijaz dodal mi 10 lat kiedy jestem mloda osoba .
Wyszlam z namalowanymi kreskami jak u Kleopatry z twarza bledsza niz nieboszczyk.
Kosmetyki sa bardzo slabe , spodziewalam sie pedzli Maca , pudrow i rozow conajmniej z chanel lub bobbi brown - kiedy Pani Dorota kasuje 200 zl za makijaz ( wow ) za taka cene mozna pojsc do drogerii i kupic kosmetyki z najwyzszej polki ktore wystarcza nawet na pol roku . KPINA i 0 profesjonalizmu , strata czasu . Dziekuje
A wiec tak ... Rzadko wystawiam opinie na forach ale tutaj jestem zmuszona do napisania paru slow , niedawno mialam makijaz slubny u P Doroty . Makijaz dodal mi 10 lat kiedy jestem mloda osoba .
Wyszlam z namalowanymi kreskami jak u Kleopatry z twarza bledsza niz nieboszczyk.
Kosmetyki sa bardzo slabe , spodziewalam sie pedzli Maca , pudrow i rozow conajmniej z chanel lub bobbi brown - kiedy Pani Dorota kasuje 200 zl za makijaz ( wow ) za taka cene mozna pojsc do drogerii i kupic kosmetyki z najwyzszej polki ktore wystarcza nawet na pol roku . KPINA i 0 profesjonalizmu , strata czasu . Dziekuje
Jesli przychodzisz na makijaz slubny a wychodzisz z doklejonymi rzesami jak na impreze i czerwonymi oczyma to nie wiem o jakie " sprecyzowanie" Ci chodzi . Jesli chodzi o makijaz sylwestrowy to jak najbardziej ale na wesele makijaz powinien byc starannie dobrany , subtelny i napewno nie powinno sie kasowac 200 zl za makijaz probny !! Ta Pani promuje sie na roznego rodzaju stronach , fb , instagram ale ona promuje siebie a nie swoje zdolnosci - ktorych nie ma . Tak jak pisaly moje poprzedniczki- przydalby sie rowniez porzadek w miejscu pracy - panuje tam balagan kosmetyki nie sa ulozone , krzeslo niewygodne ... Duzo by tu pisac , zal zaplacic te 200 zl za probny ale ciesze sie Pani Doroto ze mnie Pani nie umaluje slub ;)!!
Panią Dorotę znalazłam na fb- i przyznam, że zdjęcia zrobiły na mnie wrażenie, zdecydowałam się umówić do niej na makijaż ślubny- próbny- podobało mi się, makijaż utrzymywał się na twarzy nie rozmazywał się, cera po zmyciu makijażu bez zmian, więc zdecydowałam się na makijaż ślubny właśnie u niej. Nie rozczarowałam się, makijaż odbiegał trochę o wersji próbnej ale myślę, że była to zmiana na plus. Z całego makijażu jednie pomadka zeszła ale i tak wytrzymała bardzo długo. Teściowa nie mogła się na mnie napatrzeć. Przyszedł czas na kolejny ślub w rodzinie, więc wybrałam się do niej po raz kolejny. Jeśli chodzi o makijaż konkretnie podkłady i pudry było okej mam dość suchą skórę, a one wyglądały dobrze po całej nocy, gorzej było z cieniami, kreskami eyelinerem, które po 3 godzinach od umalowania nie tyle, że się rozmazały ale jakby zjechały w dół, nie wyglądało to za dobrze jakbym nie miała rzęs tylko jedną czarną wielką plamę, wyglądałam na zmęczoną, znudzoną i pijaną.!( byłam kierowcą, więc nie piłam) Układała mi też włosy, opadły już w drodze do domu, na weselu wsuwki wysunęły mi się z włosów i wsiały przy uszach ( dobrze, że na weselu była fryzjerka Panny Młodej, poprosiłam ją żeby mi coś z tym zrobiła). Widać było, że P. Majcher tego dnia się bardzo spieszy, więc może tu leży problem. Czasami mniej znaczy więcej. Może warto odpuścić jedną, dwie klientki i przyłożyć się trochę bardziej do pozostałych. Kwota też wbiła mnie w krzesło, mianowicie 250 zł. Może gdyby to były dobrze zainwestowane pieniądze nie przywiązałabym takiej uwagi to ceny. Zgadzam się z Paniami, które twierdzą, że ceny nie są dostosowane do produktów, które stosuje, a z tego co słyszałam ponoć jeszcze podniosła ceny.
Podsumowując, makijaż na mój ślub bardzo mi się podobał, niestety po ostatnim make up'ie nie przekonam się żeby skorzystać z jej usług jeszcze raz. Zraziła mnie do siebie, na pewno nie dam się po raz kolejny przekonać się na wizytę u P. Doroty. Syf w miejscu pracy i nieodkażone pędzle to też fakt.
Podsumowując, makijaż na mój ślub bardzo mi się podobał, niestety po ostatnim make up'ie nie przekonam się żeby skorzystać z jej usług jeszcze raz. Zraziła mnie do siebie, na pewno nie dam się po raz kolejny przekonać się na wizytę u P. Doroty. Syf w miejscu pracy i nieodkażone pędzle to też fakt.
A mi się szczerze wydaje, że mimo iż ja byłam niezadowolona i grono innych Pań, które wypowiadają się na temat P. Doroty Majcher to niektóre klientki mogą być zadowolone. Po prostu pasuje do nich mocny, agresywny makijaż. Nie wiem jednak jak można nie zauważyć bałaganu na stanowisku pracy, brudnych kosmetyków, słabej jakości produktów, za które P. Dorota kasuje bardzo duże pieniądze. Może same klientki nie wymagają zbyt wiele? Mieszkanie w kamienicy, przystrojone sztucznymi kwiatami, klimat jak u starszej Pani. Nawet na zdjęciach na profilu widać, że P. Dorota lubi robić "coś" z "niczego" niewielkim kosztem, może to się przenosi na pracę? Proponuje panią, które chcą skorzystać z usług porównać zdjęcia umalowanej Pani Doroty na jej zdjeciach profilowych i zajrzeć na te, które później zostają umieszczone na profilach klubów, w których bywa. Wygląda przy innych ludziach jak przemalowana aktorka, która gra role blachary.
Sorry, ale nie przekonacie mnie, że płacąc 100-200zł bez otrzymania paragonu mam sie zgadzać na malowanie mnie przez tandeciare. Przepraszam, za gorszące słowa wobec P. Doroty, ale ręce mi opadają, że ktoś nazywa ją profesjonalistką. Kobiety (również ja) zachęcone komentarzami osób, które pewnie nawet u tej Pani nie były, a jeżeli to mam wątpliwości co do ich gustu SPRAWIŁY, ŻE STRACIŁAM 200ZŁ
Sorry, ale nie przekonacie mnie, że płacąc 100-200zł bez otrzymania paragonu mam sie zgadzać na malowanie mnie przez tandeciare. Przepraszam, za gorszące słowa wobec P. Doroty, ale ręce mi opadają, że ktoś nazywa ją profesjonalistką. Kobiety (również ja) zachęcone komentarzami osób, które pewnie nawet u tej Pani nie były, a jeżeli to mam wątpliwości co do ich gustu SPRAWIŁY, ŻE STRACIŁAM 200ZŁ
Moja obiektywna opinia jest taka,ze Pani Dorota ma wspaniala autoprezentacje...jej fanpage olsniewa ale tylko dlatego ,ze potrafi malowac tylko sama siebie i dlatego tak malo zdjec klientek a tak duzo jej... jako wizazystka powinna pokazywac jak umie wydobyc piekno z innych . Jako jedna z jej klientek musze zgodzic sie z przedmowczyniami...pani Dorota maluje na tzw jedno kopyto...nie umie chyna innego stylu makijazu niz ten ktory prezentuje na sobie a ktory nie do kazdego typu urody pasuje,nie slucha sugestii i robi na twarzy ciezka maske. Cena nieadekwatna do uzytych kosmetykow ,ktorymi maluja sie nastolatki oraz nieadekwatna do watpliwych umiejetnosci.
Reasumujac Krowa ktora duzo muczy malo mleka daje...tutaj mamy spora reklame a jakosc niska...
Dodam jeszcze ,ze niechlujstwo,balagan i nieestetyka o braku higieny nie wspominajac skutecznie odstraszaja klientki
Reasumujac Krowa ktora duzo muczy malo mleka daje...tutaj mamy spora reklame a jakosc niska...
Dodam jeszcze ,ze niechlujstwo,balagan i nieestetyka o braku higieny nie wspominajac skutecznie odstraszaja klientki
To Ciekawe.. znam sporo osób które były malowane przez Dorote i ja również do nich należę. Nigdy w życiu nie słyszałam od nikogo żeby był niezadowolony z makijażu.. na fanpage prawie 20 000 polubien a tutaj dziwnym trafem wszystkie ANONIMOWE Panie niezadowolone.. coś czuje, ze stoi za tym jedna osoba (oczywiście zdarzyła się pewnie tez nie raz naprawdę niezadowolona osoba, wszystkim nie dogodzisz, nikt nie jest nieomylny) i chyba nawet wiem jaka konkurentka pisze takie opinie ;) jestem ciekawa czy któraś z krytykujacych Pan podpisze się nazwiskiem. Pozdrawiam
Szczerze nie polecam. Byłam na próbnym makijażu u tej Pani. Bardzo mocno i wulgarnie mnie pomalowała. Nie wzięła kompletnie pod uwagę moich rysów ani karnacji. Jest w Trójmieście wiele innych makijażystek, które pracują na profesjonalnych kosmetykach i potrafią wczuć się w potrzeby klientek. Panią Dorotę odradzam
Byłam na makijażu próbnym slubnym ponad rok temu i na tym się skończyło... zamiast ślubnego- mocny wieczorowy. Osypane cienie na policzki, na jednym oku zrobila sie opadajaca powieka, rude krzywe brwi ( jestem typowa zima) kolory niedostosowane do typu urody, wstydziłam się wejść do sklepu( okrywalam się szalikiem) tanie kosmetyki, makijaż niczym nieutrwalony, brud i bałagan na toaletce. Cena nie adekwatna, nie polecam. P.s na zajęciach z wizażu po pokazaniu zdjęcia moja nauczycielka zaczęła się śmiać...i pytać kto mnie tak skrzywdzil...
Mam wrażenie, że tego typu opinie generują sfrustrowane i nieszczęśliwe kobiety.
Tak trudno było sprawdzić jej prace? Skoro nie spodobał Ci się jej sposób malowania to po ... poszłaś? A może jest kolejną "netową mendą"? Tak czy inaczej mocno sugeruję, spójrz w okno, świat naprawdę jest fajny.
Co do usług Doroty - ok, to nie jest sterylny salon chirurgiczny. Za taki płacisz 3x więcej. To salon artystki. To raz. A dwa - kosmetyki ma jak najbardziej "markowe" g wystarczy poprosić o okazanie.
Tak trudno było sprawdzić jej prace? Skoro nie spodobał Ci się jej sposób malowania to po ... poszłaś? A może jest kolejną "netową mendą"? Tak czy inaczej mocno sugeruję, spójrz w okno, świat naprawdę jest fajny.
Co do usług Doroty - ok, to nie jest sterylny salon chirurgiczny. Za taki płacisz 3x więcej. To salon artystki. To raz. A dwa - kosmetyki ma jak najbardziej "markowe" g wystarczy poprosić o okazanie.
Była klientką pani Doroty, z makijażu byłam zadowolona bardzo, fryzury tez, tutaj nie mam zastrzezen, bo trzymal sie dobrze, owszem, byl mocny, ale taki mi pasował. Niestety, zgadzam się w 100% co do porządku w pokoju, gdzie Dorota maluje, to był koszmar. Miała małego pieska, wszedzie rozwalona ziemia po kwiatkach, bo psiak wpadał na balkon i wbiegał do pokoju, obok wejścia pielucha do załatwiania potrzeb psiaka, syf niesamowity, byłam w szoku troszke, ze wpuszcza klientki do takiego pokoju !! Ze względu na to niestety wiecej sie tam nie pojawie, za bardzo lubie porzadek :(
Wystarczy popatrzeć jaki typ kobiet maluje Dorota, by ocenić jej zakres klientek...
"Gwiazdeczki" sopockie, panny pokroju tancerek Go-Go itd...
I ani jednej szanującej się poważnej osoby.
Bałabym się i brzydziła używania pomadek, pędzli po takich osobach, ze coś złapie.
Przecież nie wiadomo co miały wcześniej w ustach...
Nie twierdze również, ze Dorota brzydko maluje. Z pewnością jej makijaże wyglądają bardzo efektownie na zdjęciach.
Wypracowała charakterystyczny styl makijażu dla siebie: smoke na oku i Mat na ustach. Dorotka właśnie bardzo ładnie w nim wyglada i bardzo podkreśla jej urodę, jak jest umalowana to moim
Okiem ma w sobie to "coś" z Ani Przybylskiej, która była piekna kobieta.
Ale pomimo tego nie korzystałam z usług Pani Doroty, nie mój target.
"Gwiazdeczki" sopockie, panny pokroju tancerek Go-Go itd...
I ani jednej szanującej się poważnej osoby.
Bałabym się i brzydziła używania pomadek, pędzli po takich osobach, ze coś złapie.
Przecież nie wiadomo co miały wcześniej w ustach...
Nie twierdze również, ze Dorota brzydko maluje. Z pewnością jej makijaże wyglądają bardzo efektownie na zdjęciach.
Wypracowała charakterystyczny styl makijażu dla siebie: smoke na oku i Mat na ustach. Dorotka właśnie bardzo ładnie w nim wyglada i bardzo podkreśla jej urodę, jak jest umalowana to moim
Okiem ma w sobie to "coś" z Ani Przybylskiej, która była piekna kobieta.
Ale pomimo tego nie korzystałam z usług Pani Doroty, nie mój target.
Styl makijaży rodem z bazarów.
Nie którym podoba się taki styl...
Na temat urody Doroty nie wypowiadam się, bo to jest najmniej istotne w tej kwestii.
Ona ma jakieś kursy, certyfikaty, referencje?
Cokolwiek z papierów by
Można nazywać ją wizażystka, stylistka , mua, make up Artist itp. ?
Pytam z ciekawości , a nie z zazdrości ?
Czy w dzisiejszych czasach każda panienka malująca sobie dla rekreacji w domu koleżanki i siebie ma prawo nazywać siebie artystka, bez podstawowego warsztatu, poprawnej umietnosci dezynfekcji ?
UwAzam, ze nie. Sama wiedza z internetu, czy talent - to stanowczo za mało.
Nie którym podoba się taki styl...
Na temat urody Doroty nie wypowiadam się, bo to jest najmniej istotne w tej kwestii.
Ona ma jakieś kursy, certyfikaty, referencje?
Cokolwiek z papierów by
Można nazywać ją wizażystka, stylistka , mua, make up Artist itp. ?
Pytam z ciekawości , a nie z zazdrości ?
Czy w dzisiejszych czasach każda panienka malująca sobie dla rekreacji w domu koleżanki i siebie ma prawo nazywać siebie artystka, bez podstawowego warsztatu, poprawnej umietnosci dezynfekcji ?
UwAzam, ze nie. Sama wiedza z internetu, czy talent - to stanowczo za mało.
Rowniez sie przylacze. Obserwowalam profil pani Doroty dosc dlugo i musze przyznac ze naprawde bylam pod wrazeniem jej metamorfoz. Poszperalam poszukalam komentarzy i musze przyznac ze nie byly najlepsze... no ale sprobowac mozna. Spedzilam u pani Doroty okolo godziny placac ok.250zl ( makijaz+ loki). Jak wspomnialy juz moje poprzedniczki pierwsze co zauwazylam no to zaskakujacy balagan bo ciezko mi sobie wyobrazic ze przyjmujac klientki w domu komus nie jest poprostu glupio. W sumie balagan to niedopowiedzenie tam poprostu byl mega syf. Co do makijazu... ja nie moglam uwierzyc... paciala po twarzy jak sie da i czym sie da zostawiajac ciezka i splywajaca tapete. Wygladalo na to ze sie spieszy lub poprostu nie bardzo jej sie chce. Makijaz byl koszmarny po wyjsciu na stacji skm musialam zmywac wszystko w toalecie bo przypominalam bardziej klowna niz kobiete. Z przerysowanymi brwiami, zle dobrana ostra pomadka wygladam poprostu tanio,wulgarnie i bylo ni wstyd tak wracac do domu. Dodam jeszcze ze bylam pewna ze pani Dorota jest profesjonalistka ale sposob w jaki rozmawia z klientkami a takze niewybrede konentarze sa absolutnie ponizej poziomu. NIE POLECAM i radze poszukac innych profesjonalnych wizazystek
Kiedyś probowalam 2 krotnie umówic sie do Doroty na makijaż, nie udało mi sie to... Trafiłam wtedy z polecenia koleżanki do Klaudii Justke i nie dość ze zapłaciłam za makijaż 80 zl( teraz chyba ciut wiecej) to makijaż był na prawde super - wejdzcie na jej fanpage na facebook i sprawdzcie! Wiele moich koleżanake (z branży hostess, modelek) korzystalo z obu makijażystek i klaudia justke wygrywa jakoscia, podejsciem do klienta i szacunkiem. Dorota robi sobie piekne metamorfozy ale nie umie zajac sie klientkami niestety. cena wygorowana i brak profesjonalizmu.
masakra jaki syf w chacie!!! Byłam tam ostatnio i mało nie zwymiotowałam.. po prostu nie do opisania, co się dzieje w tym mieszkaniu. Nie komentuje jej stylu ubierania się i ogolnej stylizacji, ale to jak Dorota się wypowiada o innych klientkach, jaka jest wulgarna i kompletnie nie dostosowuje się do swoich klientek jest zwyczajnie niesmaczne. Jakosc makijażu poniżej dna, cera wygląda okropnie na zywo, nie wiem w jaki sposób to może być nieszkodliwe dla naszej skory. To po prostu zbrodnia na twarzy. w zyciu bym się nie pokazala tak nikomu...dramat. Z wykonanego makijażu zostawiłam sobie tylko oko, reszte zmyłam i nałozylam swój podkład i odecthnelam z ulga. Nigdy więcej tam nie wroce
W przypadku Doroty chodzi o produkt. Podobnie, jak Natalia Siwiec czy inne gwiazdeczki no name znane z tego, że są znane, które zostały wylansowane po to, żeby sprzedawać. Stają się rozpoznawalne, a to często wystarczy innym ludziom podejmować decyzje zakupowe. O ile inne gwiazdeczki wylansowały media i instytucje z zewnątrz, o tyle Dorota lansuje się sama, konsekwentnie. Im więcej ma fanów i polubień, tym większą ma wartość rynkową, jako produkt. Może potem "zarabiać" na reklamowaniu Abocsunów, solariów czy firm cateringowych. Robienie makijaży, to drabina, a zawsze znajdą się małolaty, którym imponuje to, co mogą zobaczyć na fun page Doroty. W ten sposób kształtują się style i gusty. Brak mi swojego, to idę do kogoś, kto mi go da. Dzisiejsze czasy bardzo sprzyjają takim zachowaniom. Dorota dobrze wpisuje się w ten trend i jak mniemam równie dobrze wychodzi na swoim. Ma swój target, a wiadomo, że jak się sprzedaje, to nieważne, kto kupuje. To niezbyt górnolotna filozofia biznesu, ale też inna być nie musi. Cała reszta: makijaże na jedno kopyto, czy tzw. bazarowe, bałagan i kosmetyki ze średniej półki, to efekt uboczny i pewno najmniej istotny.
Niestety to prawda ... byłam u p. Doroty na makijażu i jak porównałam swoje odbicie w lustrze z moim zdjęciem jakie zamieściła na stronie .... niestety dwie różne twarze ....
Poza tym jak tu wielokrotnie wspomniano ... p. Dorota używa kosmetyków typu hebe, golden rose, wibo, eveline ...... szczerze mówiąc mam dużo lepsze w domu ... nie twierdze, że wspomniane marki są złe - absolutnie nie .... ale ... nie kiedy idę do makijażystki i płacę 300,- zł (z zakręceniem włosów) !?
Kolejna sprawa ... ten syf ... pędzle brudne, kosmetyki wyglądają jak wyciągnięte ze starej kosmetyczki po babci ... pomazane, rozsypane, nieestetyczne ...
No i sam makijaż jaki mi wykonała .... wszystko na jedno kopyto
... Owszem p. Dorota sama potrafi się świetnie wymalować ... ładna kobita, zadbana ... niech się maluje, niech pozuje, niech się prezentuje na instagramach .... ale lepiej niech nie maluje innych i nie doi takiej kasy ;)
Poza tym jak tu wielokrotnie wspomniano ... p. Dorota używa kosmetyków typu hebe, golden rose, wibo, eveline ...... szczerze mówiąc mam dużo lepsze w domu ... nie twierdze, że wspomniane marki są złe - absolutnie nie .... ale ... nie kiedy idę do makijażystki i płacę 300,- zł (z zakręceniem włosów) !?
Kolejna sprawa ... ten syf ... pędzle brudne, kosmetyki wyglądają jak wyciągnięte ze starej kosmetyczki po babci ... pomazane, rozsypane, nieestetyczne ...
No i sam makijaż jaki mi wykonała .... wszystko na jedno kopyto
... Owszem p. Dorota sama potrafi się świetnie wymalować ... ładna kobita, zadbana ... niech się maluje, niech pozuje, niech się prezentuje na instagramach .... ale lepiej niech nie maluje innych i nie doi takiej kasy ;)
No właśnie... tam wszystko jest tak wygłoszone, rozjasnione itd., że ciężko dostrzec jakiekolwiek szczegóły makijażu. Wygląda to jak makijaż z aplikacji na telefon. Dorota to taka gwiazdka która nadrabia brak umiejętności, wstawiając swoje foteczki (często dość roznegliżowane), robi kolorowe warkoczyki i ogólnie za dużo o makijażu to ona nie ma do powiedzenia
Byłam na "nauce makijażu" u P. Doroty, cena 400 zł. Byłam zachwycona jej zdjęciami na fb, nie czytałam nigdzie indziej komentarzy. Na początku zaskoczenie: straszny bałagan, wszędzie rozwalone kosmetyki, sypiące się pudry i kurz. Ok, stwierdziłam, że nie będę się zrażać - artystka. Od razu zaczęłam od tego, że chciałabym nauczyć sie malować "na co dzień" - chodzi mi o lekki makijaż do pracy, podkreślenie jedynie oczu, policzków itd., nie rzucający sie w oczy. W trakcie malowania mnie próbowałam na bieżąco mówić co mi się nie podoba: że nie chcę aż tak mocno wymalowanych oczu, że wolę delikatniej, co zostało skwitowane, że po prostu nie jestem przyzwyczajona do malowania się. Potem bardzo mocno brwii, przerysowane - może na zdjęciach to wygląda dobrze, ale ja wyglądałam jak Baba Jaga. P. Dorota z moich brwii - naturalny lekki łuk próbowała zrobić jak najbardziej proste w poziomie, bo "brwii powinny tak wyglądać". Do tego blada twarz przysypana toną jakiś podkładów, rozświetlaczy, suchych pudrów czy nie wiadomo czego, sypało się i czerwone usta jak u Jokera. Dawałam znać, że nie czuję się w tym dobrze, ale P. Dorota puszczała jedynie jakieś kpiące komentarze pod nosem, że się nie znam i wyglądam bardzo dobrze. Potem miałam umalować się sama, zrobiłam to z rezygnacją, dużo delikatniej, ale i tak wyglądałam na przerysowaną. W tym czasie P. Dorota pisała smsy na komórce, podśmiewała się i komentowała klientki. Wyszłam od niej wyglądaując jak klaun, z poczuciem straconego czasu i pieniędzy. Mąż jak mnie zobaczył w drzwiach o mało się nie przewrócił. Dobrze, że wracałam swoim samochodem i nikt mnie nie widzuał, bo nie wiem jak mogłabym tak "wyjść do ludzi". Być może taki makijaż niektórym dziewczynom pasuje. Mnie zraziło totalne ignorowanie moich uwag i danie mi do zrozumienia, że się nie znam i przeszkadzam jej tylko w wykonywaniu jej "arcydzieła".
To niestety 100% prawdy... makijaż i czesanie zrobione w 40 min? Gdzie u innych makijażystek trwa samo malowanie ponad godzinę. Chociażby dlatego, że to co jest robione jest konsultowane z klientką. Dorota maluje na szybko, nie da Ci nic powiedzisc bo zaraz Cię obśmieje albo skrytykuje, a co gorsza... i tak oleje, bo zaraz przychodzi kolejna :). I ona podchodzi do tego na zasadzie jedna, druga, niech dają kasę i sp.... Smutna prawda.
Byłam na szkoleniu u tej pani. Również byłam zachwycona efektami jej pracy na jej Facebooku. Z przykrością muszę się zgodzić z wszystkimi negatywnymi opiniami. Miejsce pracy powinno być raczej czyste i schludne. Zastałam tam brud. Kosmetyki nie były odkażane po żadnej klientce. Palety brudne, kredki do oczu brudne i wszystko inne również brudne. Myślę, że powyższe komentarze dotyczące zaczerwienień czy uczuleń po tanich kosmetykach nie były jednak winą ich jakości, ale sterylności. Kolejną kwestią jest niepozornie wyglądający piesek, który jest agresywny i raczej nie powinien być traktowany jako maskotka salonu. Same podejście tej pani do klienta jest naganne. Obgadywanie i krytykowanie innych klientek, starszych kobiet oraz traktowanie wszystkich z góry raczej nie jest na miejscu. O samym wulgaryzmie tej pani nie wspomnę Po samym szkoleniu dostajemy papierek, który nawet nie jest certyfikatem, a za to płacimy 1500 zł :). Oczywiście mowy o paragonie nie ma. Moje Drogie, gdybym przeczytała te opinie wcześniej, nigdy nie zawitałabym w tamtym miejscu i miałabym 1500 zł w kieszeni lub certyfikat z prawdziwego szkolenia. Wizytę u tej pani radzę przemyśleć.
Cześć dziewczyny , czytam wasze opinie na temat P.Doroty i nie wierze w to co czytam.
Nigdy nie miałam problemu z moja makijażystką.
Chodzę do Pani Anny , studio mieści się w Gdańsku Wrzeszczu.
Nie dość ,że super lokalizacja to Pani Anna nigdy mnie nie zawiodła. Piękne studio Pani pracuje bardzo czysto na kosmetykach najlepszej jakości. Moim zdaniem każda makijażystka powinna mieć dyplomy od najlepszych szkół wizażu ,żeby miała pojęcie o tym co robi. Wklejam wam link może któraś z was będzie chciała skorzystać :) https://www.facebook.com/MakeUpAnnaTrepa/
Nigdy nie miałam problemu z moja makijażystką.
Chodzę do Pani Anny , studio mieści się w Gdańsku Wrzeszczu.
Nie dość ,że super lokalizacja to Pani Anna nigdy mnie nie zawiodła. Piękne studio Pani pracuje bardzo czysto na kosmetykach najlepszej jakości. Moim zdaniem każda makijażystka powinna mieć dyplomy od najlepszych szkół wizażu ,żeby miała pojęcie o tym co robi. Wklejam wam link może któraś z was będzie chciała skorzystać :) https://www.facebook.com/MakeUpAnnaTrepa/
Powiem Wam, że ja długo szukałam makijażystki na swój ślub, ponieważ chciałam, żeby wszystko było idealnie i makijaż i fryzura były perfekcyjne. Długo nie mogłam się zdecydować i już miałam wstępnie umówiony termin i wpłaconą zaliczkę u jednej z Gdańskich wizażystek, ale na ślubie kuzynki, świadkowa miała tak piękny makijaż, no po prostu wyglądała świetnie. Uroda ładnie podkreślona, nieprzerysowana, wszystko wyglądało super, a że ona na co dzień praktycznie się nie maluje, to przeżyłam szok i oczywiście wzięłam od niej namiary na ta wizażystkę. Po próbnym zmieniłam Panią i jestem meeeegaaaa zadowolona. Na ślubie wyglądałam przepięknie i w ogóle nie żałuję tej decyzji, ale szkoda było tej straconej zaliczki :( Jeśli któraś z Was szuka dobrej makijażystki, to z czystym sumieniem polecam Panią Ewelinę Sołtys.
Ja ostatnio miałam robiony próbny delikatny makijaż u wizażystki http://www.fb.me . Jestem bardzo zadowolona, bo mimo że rownież preferuje wykonywać mocne makijaże to dostosowała się do moich prosb i wizji.
Widzę, że jest tu wiele aktualnych komentarzy. Z wielką przykrością stwierdzam, że nie widziałam ich wcześniej oraz że p. Dorota nie ma witryny Google, tak aby moc wystawiać tam ocenę i tym samym ostrzec inne dziewczyny. Podobnie jak dziewczyny powyżej, poszłam do D. zachęcona zdjęciami w internecie. Niestety, to co zostało już tutaj napisane- w mieszkaniu panuje totalny brud i chaos. Wszędzie wala się wszystko. Pani Dorota ewidentnie była albo po imprezie, albo pod wpływem czegoś- zupełnie nieobecna, niesłuchająca, niestosowne uwagi na temat swoich klientek. Liczyłam na dobór makijażu oraz fryzury do mojej urody, niestety tak jak inne dziewczyny wspominały, ja również zostałam pomalowana na jedno kopyto, co zupełnie nie było dobrane do mnie! Wyglądałam jak połączenie klowna i Jacksona lub Tranwestyty. Fryzura zupełnie nawet nie stała obok tego czego oczekiwałam i o co prosiłam. 250 zł wyrzucone w błoto i stres przed wielką imprezą, starałam się uratować sytuacje ale prosto od p. Doroty jechałam na wydarzenie. Jestem załamana- makijaż tej pani zrujnował tak ważny dzień w moim życiu. Aha i te uwagi typu negatywne komentarze wypisują zazdrosne koleżanki to po prostu kpina. Trzeba się liczyć z konstruktywną krytyka, może przestać przyjmować klientki na fazie, posprzątać mieszkanie i szanować swoją pracę. PS. I podpisuje się również pod tym, że D. jest bardzo nieprzyjemna, opryskliwa, wszelkie uwagi klientek ignoruje lub obśmiewa. Uważa, że ktoś przychodząc do niej nie ma prawa się odezwać.
Dokładnie to samo przeżyłam. Ta kobieta ma tyle polubień chyba tylko dlatego, że jej metamorfozy są dobrze przerobione przez Photoshopa... Większość z tych dziewczyn co ją obserwuje nawet u niej nie była na fotelu...
Masakra i dno totalne.... Jestem taka zła.. Ze brakuje słów już by to wszystko opisać.
Masakra i dno totalne.... Jestem taka zła.. Ze brakuje słów już by to wszystko opisać.
Masakra. Te makijaze na stronie są przerobione komputerowo. Wszystkie modelki malowane na jedno kopyto. Byłam u niej na makijazu nałożyła tonę tapety czułam się jak straszna tapeciara.
Dała moje zdjęcie na stronkę. Mój wygląd w lustrze a na tej stronie to dwie inne bajki. Totalny fotoszop. Brak paragonu, totalny syf w chacie, stare brudne kosmetyki
Dała moje zdjęcie na stronkę. Mój wygląd w lustrze a na tej stronie to dwie inne bajki. Totalny fotoszop. Brak paragonu, totalny syf w chacie, stare brudne kosmetyki
Mój wpis powinien pojawić się już kilka lat temu, ponieważ właśnie wtedy zdecydowałam się na skorzystanie z usług Doroty Majcher. Podobnie, jak przedmówczynie byłam zachwycona tym, co zostało pokazane na stronie facebookowej. Mając nadzieję, że trafiam w ręce profesjonalistki wybrałam się na makijaż ślubny i fryzurę. (Na szczęście ostatecznie złożyłam przysięgę nietknięta pędzlem D. M.) Jakież było moje zdziwienie, kiedy przestąpiłam próg mieszkania...
Pierwsze wrażenie w przypadku osób prowadzących taki rodzaj działalności jest bardzo istotny, ponieważ przekłada się na myślenie o ich warsztacie. Chaos, nieład, brak harmonii. Z subiektywnych wrażeń - tandeta, wrażenie nieudanego eksperymentu mieszkaniowego. W rogu ustawiona toaletka, na której tłoczą się kosmetyki, przybory do makijażu, akcesoria. Absolutnie nic nie ma swojego miejsca, o standardach higienicznych w ogóle nie ma mowy. Kosmetyki są zabrudzone, pokruszone i z pewnością nie utrzymane w sterylnej kondycji. Musiałam niesamowicie zagryzać zęby, kiedy do mojej twarzy przykładano niezdezynfekowany pędzel, z widoczną warstwą poprzedniego kosmetyku. Baza... Bazą stał się krem dla dzieci. Nie podejmę się nawet komentarza :-P
Uczesanie jak najbardziej na plus. Po wyjściu ze studia (takie nazewnictwo jest promowane, bo mówi o artystycznym podejściu) czułam się tak nieswojo i tak bardzo w obcej skórze, że natychmiast nakryłam się wszystkimi warstwami, jakie tylko że sobą zabrałam. Makijaż nie jest personalizowany. To ujednolicona wizja, która w oczach D. M. wydaje się odpowiednia dla każdego typu urody, skóry i preferencji. Niestety w moim przypadku był on wykonany bardzo marnie - kreska błądziła po całym oku i zmierzała w nieznane, kontur ust mocno wymykał się spod kontroli. Zaczęłam się świecić po godzinie od wyjścia z mieszkania D. M. To pewnie dzięki tej profesjonalnej bazie :-D
Jestem w stanie wiele usprawiedliwić, wytłumaczyć czy zrozumieć, ale pseudokąśliwe komentarze pod adresem ślubu kościelnego, innych klientek (także wielkiego formatu) są naprawdę nie do zaakceptowania. Ta bezpośredniość jest bardzo narzucająca i budzi spory opór. Nie czułam się tam dobrze - nie zadbano o mnie jako o klientkę oraz naruszone zostały granice mojej prywatności.
Wierzę, że mój komentarz przyczyni się do właściwych wyborów :-)
Pierwsze wrażenie w przypadku osób prowadzących taki rodzaj działalności jest bardzo istotny, ponieważ przekłada się na myślenie o ich warsztacie. Chaos, nieład, brak harmonii. Z subiektywnych wrażeń - tandeta, wrażenie nieudanego eksperymentu mieszkaniowego. W rogu ustawiona toaletka, na której tłoczą się kosmetyki, przybory do makijażu, akcesoria. Absolutnie nic nie ma swojego miejsca, o standardach higienicznych w ogóle nie ma mowy. Kosmetyki są zabrudzone, pokruszone i z pewnością nie utrzymane w sterylnej kondycji. Musiałam niesamowicie zagryzać zęby, kiedy do mojej twarzy przykładano niezdezynfekowany pędzel, z widoczną warstwą poprzedniego kosmetyku. Baza... Bazą stał się krem dla dzieci. Nie podejmę się nawet komentarza :-P
Uczesanie jak najbardziej na plus. Po wyjściu ze studia (takie nazewnictwo jest promowane, bo mówi o artystycznym podejściu) czułam się tak nieswojo i tak bardzo w obcej skórze, że natychmiast nakryłam się wszystkimi warstwami, jakie tylko że sobą zabrałam. Makijaż nie jest personalizowany. To ujednolicona wizja, która w oczach D. M. wydaje się odpowiednia dla każdego typu urody, skóry i preferencji. Niestety w moim przypadku był on wykonany bardzo marnie - kreska błądziła po całym oku i zmierzała w nieznane, kontur ust mocno wymykał się spod kontroli. Zaczęłam się świecić po godzinie od wyjścia z mieszkania D. M. To pewnie dzięki tej profesjonalnej bazie :-D
Jestem w stanie wiele usprawiedliwić, wytłumaczyć czy zrozumieć, ale pseudokąśliwe komentarze pod adresem ślubu kościelnego, innych klientek (także wielkiego formatu) są naprawdę nie do zaakceptowania. Ta bezpośredniość jest bardzo narzucająca i budzi spory opór. Nie czułam się tam dobrze - nie zadbano o mnie jako o klientkę oraz naruszone zostały granice mojej prywatności.
Wierzę, że mój komentarz przyczyni się do właściwych wyborów :-)
Jestem w dziwnym szoku i niedowierzam w to co czytam. Osobiście Polecam z całego serca! Sympatyczna dziewczyna, wie co robi, makijaż śliczny i trwały! Zanim rozpoczęła dopytała o kolor sukienki jaki będę miała na sobie, fryzurę, kolory w jakich się nie czuje, oraz czy chce makijaż mocny czy troszke delikatniejszy. Robiła mi go wcześnie rano w dniu wesela brata bo musiałam dojechać 150 km, wiec Cały dzien w nim chodziłam, byłam na ślubie potem wesele do rana po którym padłam nie myjąc twarzy. Gdy się obudziłam makijaż wyglądal jak nie tknięty z wyjątkiem kilku kępek, które zgubiłam :) Z pewnością to nie ostatnia moja wizyta u Pani Doroty. polecam
Nie wiem kiedy była Pani na wizycie, ja byłam na początku roku i muszę stwierdzić, że to co tam zobaczyłam to był SZOK - brud od samego wejścia , pies biegający wszędzie, jego pogryzione "przysmaki" porozrzucane na podłodze, brudne legowisko, mata do sikania rozłożona w miejscu pracy wizażystki to jeszcze mało, brud gdzie oko nie sięgnęło, od kurzu, po setki kosmetyków, w większości pewnie przeterminowanych, bo przy takiej ilości to szczerze wątpię, że Pani Dorota panuje nad terminem przydatności (kilka miesięcy od otwarcia, niektóre krócej), brudne pędzle w ogromnej ilości - w doniczkach, wszystkie razem, zero sterylności, w pewnej chwili miałam ochotę uciec, ale pomyślałam, że efekt makijażu może być piękny jak na zdjęciach zamieszczanych na profilu Pani Doroty i zostałam. Miał to być próbny makijaż ślubny, prosiłam o subtelne podkreślenie oczu, usta w naturalnym kolorze, na twarz miałam nakładanych tyle warstw, że zliczyć nie mogłam, na oczach skorupę cieni i wachlarz kępek rzęs, które miałam doklejone, policzki jak u ruskiej lalki - kiedy zobaczyłam efekt w lustrze to myślałam, że spadnę z krzesła - nie z radości, a z rozpaczy. Powiedziałam Pani Dorocie, że całkowicie o coś innego mi chodziło, zrobiła mi makijaż wręcz wulgarny, mocny, powieki ciężkie, brązowe, ciemne usta, policzki... powiedziała, że się nie znam, że to makijaż typowo ślubny i że lepszy efekt będzie z fryzurą, zakręciła mi włosy prostownicą, wyglądałam jakbym miała grać kobietę lekkich obyczajów w jakimś tanim serialu... na koniec 250zł !!! - tyle zapłaciłam, żadnego paragonu - nic, oczywiście nie muszę dodawać, że nie zapisałam się na makijaż ślubny. Ja rozumiem, że mogą być zadowolone klientki z takich makijaży, ale moim zdaniem nadają się one tylko do sesji, gdzie są poddawane dodatkowo retuszom w photoshopie, bo moja twarz, mimo, że mam gładką cerę to przy tylu warstwach wszystkiego wyglądała jakby ktoś próbował pozakrywać niedoskonałości. Miałam nawet tego nie pisać, ale wczoraj koleżanka podesłała mi screena z profilu Pani Doroty jaki to u niej teraz porządek - mam nadzieję, że teraz jest :) , bo świadczy wyłącznie o wizażystce , a jak do tej pory to ja nie wiem jak to mieszkanie mogło zostać dopuszczone przez sanepid do świadczenia usług, mam firmę, podlegam pod sanepid i to jakie rygorystyczne warunki muszę spełniać skłania do refleksji nad "czystością" u wizażystki, gdzie można się zarazić choćby gronkowcem od niezdezynfekowanych pędzli czy gąbek. Dodam jeszcze, że pracując w "czarnej strefie" - nie wystawiając paragonów to usługa powinna być pomniejszona chociaż o wartość podatku, którego Pani Dorota nie odprowadza. Finalnie umówiłam się jeszcze do innej wizażystki, na makijaż próbny, który został wykonany przede wszystkim profesjonalnymi kosmetykami (nie golden rose, kobo i inne najtańsze drogeryjne), został dopasowany do mojego typu urody, nie miałam na twarzy ciężkiej tapety, oczy nie zamykały mi się od ciężaru kleju i rzęs - wyglądałam pięknie i oczywiście zostałam już na finalny makijaż ślubny. Polecam każdej dziewczynie - umawiajcie się na makijaże próbne, bo gdybym poszła tam w dniu ślubu i wyszła z takim strasznym makijażem to ślub pewnie by się nie odbył. Pani Dorocie życzę refleksji i porządku przede wszystkim, zredukowania tych wszystkich pudeł z porozsypywanymi kosmetykami i zainwestowania w profesjonalne marki, słuchania oczekiwań klientek i wrzucania realnych zdjęć, bo te po photoshopie wyglądają pięknie na profilu, ale nijak mają się do rzeczywistości.
Również widziałam na profilu p. Doroty rozgoryczenie komentarzami na Trójmiasto. Z racji tego, ze Pani Dorota na pewno mój komentarz usunie na swoim profilu napiszę tu. Byłam na makijażu+ fryzurze jakieś 2 lata temu u Pani Doroty. Był to mój pierwszy profesjonalny makijaż i najgorszy. Od tego czasu kilkanaście razy korzystałam z usług makijażystek z trojmiasta. W domu u Pani Doroty jest brudno i nie jest to artystyczny nieład jak piszą jej koleżanki na profilu. Makijażystka nawet z cygańskim gustem powinna mieć nieskazitelny porządek. To nie jest pracownia obrazów tylko miejsce, w którym musza być zachowane warunki sanitarne na najwyższym
poziomie. W pokoju jest pełno badziewia, zbieraniny rzeczy, które się kurzą. Będąc u innych makijażystek spotkałam się z niewielka ilością kosmetyków najwyższej jakości zamkniętych w jednej toaletce. P. Dorota ma w pokoju Rossmann i jak już ktoś wyżej zauważył produkty są prawdopodobnie przeterminowane ( zaschnięte, pokruszone, w rozwalonych opakowaniach). Nie dobiera makijażu do urody klientek i wykonuje makijaż niechlujnie ( jedno oko inne niż drugie, kreska dłuższa na jednym oku) nakłada bardzo dużo tapety na buzie. Fakt, makijaż przetrwał całą noc, ale był źle wykonany. Loki zrobione przez panią Majcher trzymały się świetnie. Kolejne co mnie mocno raziło to cyniczne zachowanie Doroty. Wyśmiewanie klientek, obgadywanie, głupie tekściki. Ma taki nieprzyjemny sposób bycia, odpychający. Rozumiem, ze Pani Dorota ma swoje zwolenniczki i niektórym po prostu się podoba taki typ makijażu. Są kobiety, które lubią mocny, ostry, przerysowany makijaż i to im pasuje. Super! Niech robi i zarabia, ale porządek, jakość kosmetyków, staranność muszą być adekwatne do ceny. Pani Doroto pokory, może i ma Pani umiejętności, ale potrzebna jest pokora. Wywali Pani to całe badziewie, stworzy schludne miejsce do pracy, dba o porządek i o swoje klientki, dzięki którym ma Pani pieniądze na chleb. Jeżeli będzie Pani miała sterylnie to nikt się nie będzie bał do Pani przyjść nawet jeżeli trafi Pani na przymusową kwarantannę przez przypadek. To Pani jest swoją własną wizytówką i proszę mi nie wmawiać, ze ja chce komuś zaszkodzić i pisze komentarz z zazdrości. Po prostu mnie wkurzyło, ze wydałam 250zl a otrzymałam za to usługę nie wartą tych pieniędzy. Później się Pani żali, a sama Pani do tego doprowadziła swoim niechlujstwem i bałaganiarstwem.
poziomie. W pokoju jest pełno badziewia, zbieraniny rzeczy, które się kurzą. Będąc u innych makijażystek spotkałam się z niewielka ilością kosmetyków najwyższej jakości zamkniętych w jednej toaletce. P. Dorota ma w pokoju Rossmann i jak już ktoś wyżej zauważył produkty są prawdopodobnie przeterminowane ( zaschnięte, pokruszone, w rozwalonych opakowaniach). Nie dobiera makijażu do urody klientek i wykonuje makijaż niechlujnie ( jedno oko inne niż drugie, kreska dłuższa na jednym oku) nakłada bardzo dużo tapety na buzie. Fakt, makijaż przetrwał całą noc, ale był źle wykonany. Loki zrobione przez panią Majcher trzymały się świetnie. Kolejne co mnie mocno raziło to cyniczne zachowanie Doroty. Wyśmiewanie klientek, obgadywanie, głupie tekściki. Ma taki nieprzyjemny sposób bycia, odpychający. Rozumiem, ze Pani Dorota ma swoje zwolenniczki i niektórym po prostu się podoba taki typ makijażu. Są kobiety, które lubią mocny, ostry, przerysowany makijaż i to im pasuje. Super! Niech robi i zarabia, ale porządek, jakość kosmetyków, staranność muszą być adekwatne do ceny. Pani Doroto pokory, może i ma Pani umiejętności, ale potrzebna jest pokora. Wywali Pani to całe badziewie, stworzy schludne miejsce do pracy, dba o porządek i o swoje klientki, dzięki którym ma Pani pieniądze na chleb. Jeżeli będzie Pani miała sterylnie to nikt się nie będzie bał do Pani przyjść nawet jeżeli trafi Pani na przymusową kwarantannę przez przypadek. To Pani jest swoją własną wizytówką i proszę mi nie wmawiać, ze ja chce komuś zaszkodzić i pisze komentarz z zazdrości. Po prostu mnie wkurzyło, ze wydałam 250zl a otrzymałam za to usługę nie wartą tych pieniędzy. Później się Pani żali, a sama Pani do tego doprowadziła swoim niechlujstwem i bałaganiarstwem.
A ja byłam dawno dawno temu na doczepieniu włosów- dramat. Fakt ze bylo to dawno , ale pamiętam ten koszmar do dziś. Wszystkie włosy mi zaczęły same wypadać, później udałam się do salonu zeby zdjąć "to cos" i w salonie mieli zalamke jak zobaczyli w jaki sposób te włosy są doczepione. Brud w mieszkaniu potwierdzam mimo ze to bylo w innej lokalizacji niz przyjmuje obecnie
Tyle nagatywow, ale mnie zastanawia jedna rzecz, czemu niezadowolone klientki placily te wygorowane ceny? Skoro od razu bylo widac, ze jest cos nie tak, trzeba bylo odpyskowac chamskiej makijazystce, utrzec nosa, moze by sie nauczyla, a tak ma grono swoich fanek, na takich niezadowolonych zarabia tak czy siak... wiec biznes sie kreci... same dajecie jej "bron"... w szoku jestem tylko, ze to nie zarejestrowana dzialalnosc, myslalam, ze Dorota dziala legalnie. Mialam okazje poznac kogos z jej bliskiego srodowiska i nie dziwi mnie, ze "girls power" u nich nie obowiazuje, a wrecz przeciwnie... podoczepiaja wlosy, powieksza usta, zaloza dekolt i maja sie za Panie swiata, a inne kobiety traktuja jak g.**no. Takie czasy.
Przeczytawszy ten komentarz weszłam z ciekawości sprawdzić czy jest to nie zarejestrowana działalność i faktycznie - Pani Dorota nie prowadzi firmy !!! Przecież to jest skandal !!! Sanepid tam nigdy nie był, żeby dopuścić lokal, bo firma nie jest zarejestrowana !!! To jest dopiero skandal - syf do potęgi, ceny z kosmosu - tylko czekać aż ktoś to zgłosi, jeśli nie wierzycie to sprawdźcie same - https://prod.ceidg.gov.pl/CEIDG/ceidg.public.UI/Search.aspx
brak firmy Pani Doroty !!!
brak firmy Pani Doroty !!!
Jestem w szoku jak czytam te komentarze. Dorota robila mi makijaż slubny i fryzurę. Makijaz i fryzura były przepiękne chociaż fryzura przy moich energicznych tańcach do rana nie wytrwała ;) Potem byłam jeszcze na makijazu i fryzurze do sesji slubnej oraz gdy szłam na wesele. Zawsze bylam mega zadowolona ! Ceny w prownaniu do cen innych trójmiejskich wizażystek są bardzo dobre. Korzystalam tez z uslug innych osób gdy Dorota nie miala wolnego terminu i nigdy nie dorownali Dorocie. Co do porządku w mieszkaniu- zawsze był porządek i piękne świeże kwiaty :) Używane pędzle i gąbki zawsze były czyste a po użyciu odkladane na bok do "użytych". Piesek jest przesłodki i nie sprawia problemów. W październiku kolejne wesele i napewno się umówię ! Przykro mi czytać to co tu jest wypisane, trzymaj się Dorota !
Ty jesteś w szoku? To ja jestem w szoku jak czytam twój komentarz.
Jeśli podoba Ci się burdel, nieład "wczorajsza" wizażystka to ok.. Ale ja i inne panie przeżyły na fotelu dramat. I wiesz co? Nie chodzi tu o psa.. Sama mam i to nie jest problem.
Chodzi o chlew, który jest w miejscu, w którym być nie powinien.. Kieliszki po winie między rozrzuconymi pędzlami, pudla po jedzeniu, karma i przekąski pieska rzucone na podłodze???
Szanujmy się.
Słownictwo jakiego Pani Dorota używa też dobrze o niej nie świadczy.. Wypowiadając się "dziunie" o swoich klientkach.. Z koleżanką która chyba jest naćpana..
Widać, że obie Panie lubią imprezowy styl życia.
Ta kobieta nie zwraca uwagi na czas i na to, że ludzie się spiesza na ważne uroczystości.. Rozumiem jakieś drobne obsuwy.. Ale kiedy kobieta zamiast malować trzyma w ręku paletę cieni i kurk... tańczy albo gada.. To jest dla mnie niepoważne podejście do klientek..
Pierwszy raz coś takiego widziałam. Jeśli jesteś jej stałą klientka to super.. Może trafiłaś na te lepsze dni.. Na dni kiedy skupiła się na swojej pracy.
Ja przeżyłam rozczarowanie, dużo dużo stresu.. Spóźniłam się na ślub i wyglądałam jak karykatura...
Jechałam do domu z płaczem, że byłam taka głupia i w ogóle się do niej wybrałam.
A nie miałam do niej blisko..
nie polecam tej kobiety
I wiem, że takich kobiet jak ja jest masa.. Widać to tutaj chociażby..
Makijaż źle dobrany.. Niespójny.. Szyję to miałam pomarańczowa....
Rzęsy źle przyklejone.. Niestarannie..
nie, nie... jeszcze raz nie....
Jeśli podoba Ci się burdel, nieład "wczorajsza" wizażystka to ok.. Ale ja i inne panie przeżyły na fotelu dramat. I wiesz co? Nie chodzi tu o psa.. Sama mam i to nie jest problem.
Chodzi o chlew, który jest w miejscu, w którym być nie powinien.. Kieliszki po winie między rozrzuconymi pędzlami, pudla po jedzeniu, karma i przekąski pieska rzucone na podłodze???
Szanujmy się.
Słownictwo jakiego Pani Dorota używa też dobrze o niej nie świadczy.. Wypowiadając się "dziunie" o swoich klientkach.. Z koleżanką która chyba jest naćpana..
Widać, że obie Panie lubią imprezowy styl życia.
Ta kobieta nie zwraca uwagi na czas i na to, że ludzie się spiesza na ważne uroczystości.. Rozumiem jakieś drobne obsuwy.. Ale kiedy kobieta zamiast malować trzyma w ręku paletę cieni i kurk... tańczy albo gada.. To jest dla mnie niepoważne podejście do klientek..
Pierwszy raz coś takiego widziałam. Jeśli jesteś jej stałą klientka to super.. Może trafiłaś na te lepsze dni.. Na dni kiedy skupiła się na swojej pracy.
Ja przeżyłam rozczarowanie, dużo dużo stresu.. Spóźniłam się na ślub i wyglądałam jak karykatura...
Jechałam do domu z płaczem, że byłam taka głupia i w ogóle się do niej wybrałam.
A nie miałam do niej blisko..
nie polecam tej kobiety
I wiem, że takich kobiet jak ja jest masa.. Widać to tutaj chociażby..
Makijaż źle dobrany.. Niespójny.. Szyję to miałam pomarańczowa....
Rzęsy źle przyklejone.. Niestarannie..
nie, nie... jeszcze raz nie....
Witam. Widzę, że wątek jest stary, ale mogę napisać aktualnie jak sytuacja wygląda bo byłam u tej pani w lipcu.
Może komuś się ta opinia przyda ponieważ ze stron pani Doroty komentarze są przez nią usuwane.. Wstyd jak dla mnie. Nie przyjmuje krytyki a widać prawda bardzo ją boli.
Makijaż przez nią zrobiony to jakieś jaja. Wyglądał okropnie. Rzęsy niestarannie przyklejone, cienie średnio rozprowadzone i kompletnie do mnie nie pasujące.. Tona bronzera, pudrów sypkich... Podkład miał zerowe krycie..
Całość wyglądała bardzo nieestetycznie.. Zrobiła ze mnie karykaturę..
Na Facebooku i instagramie to Pani Dorota wystawia tylko udane metamorfozy... A ile tych klientek jest niezadowolonych.. Skąd ta pani ma tyle polubień na tych stronach? Nie mam pojęcia. Wystarczy poszperać trochę w internecie i na innych stronach jest masa kobiet która jest niezadowolonych z jej usług.. W salonie burdel...
Strata czasu pieniędzy i nerwów. Nie polecam...... Omijać szerokim łukiem.
Może komuś się ta opinia przyda ponieważ ze stron pani Doroty komentarze są przez nią usuwane.. Wstyd jak dla mnie. Nie przyjmuje krytyki a widać prawda bardzo ją boli.
Makijaż przez nią zrobiony to jakieś jaja. Wyglądał okropnie. Rzęsy niestarannie przyklejone, cienie średnio rozprowadzone i kompletnie do mnie nie pasujące.. Tona bronzera, pudrów sypkich... Podkład miał zerowe krycie..
Całość wyglądała bardzo nieestetycznie.. Zrobiła ze mnie karykaturę..
Na Facebooku i instagramie to Pani Dorota wystawia tylko udane metamorfozy... A ile tych klientek jest niezadowolonych.. Skąd ta pani ma tyle polubień na tych stronach? Nie mam pojęcia. Wystarczy poszperać trochę w internecie i na innych stronach jest masa kobiet która jest niezadowolonych z jej usług.. W salonie burdel...
Strata czasu pieniędzy i nerwów. Nie polecam...... Omijać szerokim łukiem.
Witajcie,
Nie chce sję rozpisać, ale dodam cos od siebie. Bylam u Doroty prawie 4 lata temu w Sopocie. Co do syfu to prawda. Pomijam to, najgorzej odebralam jej zachowanie. Sama od siebie zaczela mówić o tym ze tanie kosmetyki są fajne ok... Miala jednak przesmiewcze odzywki, bardzo nieprzyjemne. Na koniec zaczela rozmawiac o tym jaki to ona ma fejm(a co mnie to interesuje) jak dzięki niej jedna fryzjerka zaistniala na rynku i wyobraz sobie ze ona chce ode mnie pieniedzy za uslugi, a ja mowie masz fejm ode mnie a to duzo daje. Na koniec byla wrecz oburzona, ze dogadala sie z nia ostatecznie za polowe ceny, ze bedzie jej uslugo robic. Tym zachowaniem tak mnie odepchnela od siebie, ze nawet gdyby makijaz byl super to i tak wiecej bym nie przyszla. Czuje się ewidentnie wazna, jest nieprzyjemna, delikatnie mowiac trudna. Nie czuje się od niej profesjonalizmu.. No a makijaz... Jedna brew wyzej, druga nizej... Przetrwal cala noc to fakt, nawet byl w miare miare. Zaplacilam 200 zl wtedy z lokami, bez paragonu. Niestety fryzura niedostosowana. Loki piekne, ale podstawowa wiedza mowi aby wady ukrywac a nie podkreslac. Mam wysokie czolo, a zrobila mi tapir grzywki okropny.. Moje czolo bylo wówczas w rozmiarze XXL W aucie non stop doklepywalam sobie grzywke, przekladalam z boku na bok. Kilka lat temu ciezko bylo znalezc wizazystke dobra ale teraz moje drogie... Wystarczy poszukac dobrze:)
Nie chce sję rozpisać, ale dodam cos od siebie. Bylam u Doroty prawie 4 lata temu w Sopocie. Co do syfu to prawda. Pomijam to, najgorzej odebralam jej zachowanie. Sama od siebie zaczela mówić o tym ze tanie kosmetyki są fajne ok... Miala jednak przesmiewcze odzywki, bardzo nieprzyjemne. Na koniec zaczela rozmawiac o tym jaki to ona ma fejm(a co mnie to interesuje) jak dzięki niej jedna fryzjerka zaistniala na rynku i wyobraz sobie ze ona chce ode mnie pieniedzy za uslugi, a ja mowie masz fejm ode mnie a to duzo daje. Na koniec byla wrecz oburzona, ze dogadala sie z nia ostatecznie za polowe ceny, ze bedzie jej uslugo robic. Tym zachowaniem tak mnie odepchnela od siebie, ze nawet gdyby makijaz byl super to i tak wiecej bym nie przyszla. Czuje się ewidentnie wazna, jest nieprzyjemna, delikatnie mowiac trudna. Nie czuje się od niej profesjonalizmu.. No a makijaz... Jedna brew wyzej, druga nizej... Przetrwal cala noc to fakt, nawet byl w miare miare. Zaplacilam 200 zl wtedy z lokami, bez paragonu. Niestety fryzura niedostosowana. Loki piekne, ale podstawowa wiedza mowi aby wady ukrywac a nie podkreslac. Mam wysokie czolo, a zrobila mi tapir grzywki okropny.. Moje czolo bylo wówczas w rozmiarze XXL W aucie non stop doklepywalam sobie grzywke, przekladalam z boku na bok. Kilka lat temu ciezko bylo znalezc wizazystke dobra ale teraz moje drogie... Wystarczy poszukac dobrze:)
Przypomniało mi się jeszcze coś.. Pani Dorota rozwaliła mnie na łopatki kiedy to spytała się mnie czy byłam już na ślubie kiedyś... Kiedy odpowiedziałam, że tak.. to się bezczelnie zaśmiała i dodała, że w takim razie nie muszę jechać do kościoła bo już wiem jak wygląda ślub i za każdym razem jest to samo.....
Co to za wizażystka, która ma takie podejście? Ja po prostu nie wierzę, że ta kobieta w ogóle nazywa się wizażystką..
A co ją to obchodzi czy chce być w kościele na ślubie czy nie? Byliśmy umówione na konkretną godzinę.. oczywiście ja rozumiem, że można mieć lekka obsuwę..
Ale ja czekałam u niej półtora godziny zanim mnie wzięła na fotel.... Jechałam do niej aż dwie godziny... Myśląc, że będzie warto.. obliczyłam wszystko czasowo.. i oczywiście przez nią spóźniłam się na ceremonię..
Ktoś powinien się zająć tą kobietą...
Przydała by się kontrola z sanepidu bo burdel nie z tej ziemi.. no i brak wydawanych paragonów...
Ta firma w ogóle jest zarejestrowana?
Wydaje mi się, że Pani trzepie kasę na lewo...
Co to za wizażystka, która ma takie podejście? Ja po prostu nie wierzę, że ta kobieta w ogóle nazywa się wizażystką..
A co ją to obchodzi czy chce być w kościele na ślubie czy nie? Byliśmy umówione na konkretną godzinę.. oczywiście ja rozumiem, że można mieć lekka obsuwę..
Ale ja czekałam u niej półtora godziny zanim mnie wzięła na fotel.... Jechałam do niej aż dwie godziny... Myśląc, że będzie warto.. obliczyłam wszystko czasowo.. i oczywiście przez nią spóźniłam się na ceremonię..
Ktoś powinien się zająć tą kobietą...
Przydała by się kontrola z sanepidu bo burdel nie z tej ziemi.. no i brak wydawanych paragonów...
Ta firma w ogóle jest zarejestrowana?
Wydaje mi się, że Pani trzepie kasę na lewo...
nie polecam!!!!
niestety przed zapisaniem sie do pani nie sprawdzilam opini.... a to oszczędziłoby mi sporo nerwów.... patrząc po profilu na istagramie stwierdziłam że zapisze się do pani aby mnie umalowala i uczesala na bal. Umowiłam się dwa miesiace wczesniej wplaciclam zadatek. Tydzien przed jeszcze napisalam od pani sms czy wszystko sie zgadza i wizyta aktualna odpisala ze tak.
w dniu wizyty zadzwonilam do pani o adres na co pani do mnie " ja nie wiem wgl czy dam rade bo ja sie zle czuje " ale ostatatecznie mialam przyjechac na makijaz na umowiona godzine.
jade do pani przez cale miasto tylko po to zeby otworzyla mi drzwi i powiedziala ze ona mnie nie umaluje bo ona ma jakims cudem na tą godzine trzy klientki..... pani rozkojarzona, balagan w mieszkaniu w pokoju ktorym maluje... totalny brak profesjonalizmu! pani wystawila mnie 4h przed balem! tak o po prostu!
niestety przed zapisaniem sie do pani nie sprawdzilam opini.... a to oszczędziłoby mi sporo nerwów.... patrząc po profilu na istagramie stwierdziłam że zapisze się do pani aby mnie umalowala i uczesala na bal. Umowiłam się dwa miesiace wczesniej wplaciclam zadatek. Tydzien przed jeszcze napisalam od pani sms czy wszystko sie zgadza i wizyta aktualna odpisala ze tak.
w dniu wizyty zadzwonilam do pani o adres na co pani do mnie " ja nie wiem wgl czy dam rade bo ja sie zle czuje " ale ostatatecznie mialam przyjechac na makijaz na umowiona godzine.
jade do pani przez cale miasto tylko po to zeby otworzyla mi drzwi i powiedziala ze ona mnie nie umaluje bo ona ma jakims cudem na tą godzine trzy klientki..... pani rozkojarzona, balagan w mieszkaniu w pokoju ktorym maluje... totalny brak profesjonalizmu! pani wystawila mnie 4h przed balem! tak o po prostu!
Jeden wielki dramat. Bałagan, syf w łazience, lepiąca się od brudu podłoga, stan kosmetyków na pewno nie lepszy bo nie wierzę że są regularnie myte i dezynfekowane. Wizażystka wczorajsza i bardzo zmęczona i w trakcie pracy i na filmikach. Jeden wielki retusz, a w postach nie umie sklecić zdania bez błędów. Pani powinna pracować w klubie a nie z ludźmi
Makijaż próbny wykonany 3 miesiące przed ślubem. Może spoko, ale na ślub nastawiłam się na coś innego. Ślub w środę. Od poniedziałku piszę i dzwonię z prośbą o potwierdzenie. Zero kontaktu. Ani nawet jednego SMS. W dniu ślubu znalazłam inna makijażystka i fryzjerkę. Dobrze, że środa to jakoś się udało. O zaplanowanej godzinie w dniu ślubu Dorota dzwoni i pyta, że gdzie ja jestem, bo ona była tak chora ze nawet nie czytała SMS i nie patrzyła w telefon i nagle ozdrowiała. Jednym słowem zostawiła Pannę Młodą na lodzie i jeszcze jest zdziwiona ze znalazłam kogoś innego. Dramat. Poziom czystości faktycznie daje wiele do powiedzenia. Pies na środku dywanu w czasie makijażu próbnego zrobił kupę. I cały czas jej psy trzeba głaskać. Staram się nie krytykować ludzi, ale takiego braku profesjonalizmu dawno nie spotkałam. Szczytem jest to że nie chce oddać zaliczki. Brak słów.