Widok
Właścicieli psów prosi się o sprzątanie po pieskach :)
Siema.
Od pewnego czasu zauważyłem pewien problem. Otóż mieszkam na Miłym w domku i od kilku miesięcy obok mojego podjazdu czy też miejsca parkingowego pojawiają się psie odchody, są przeważnie małych rozmiarów.
Sam posiadam dużego pieska (owczarek niemiecki) i zawsze, ale to zawsze, nawet jak bedzie mu woda z tyłka lecieć to zbieram w miare możliwości, czy to z trawnika czy to z chodnika czy skądkolwiek.
Z tego co się orientuje z obowiązku sprzątania po swoim piesku zwolnieni są umundurowani i właściciele psów przewodników, lecz jak obserwuje przechodzących ludzi nie spotkałem się z ani jedym ani drugim typem.
Także kieruję wielką a za razem małą prośbę do właścicieli piesków - sprzątajcie kupki, bo nie jest fajnie jak się w to wchodzi. Jak mały piesek mówiąc kolokwialnie sr* to jest super i zabawnie, ale jak duży zacznie to może to być nawet 300 gramów brązowej masy i gdyby właściciele tych większych psów nie sprzątali to mielibyśmy armagedon.
Zastanawiałem się nawet nad zainstalowaniem monitoringu żeby wychwycić tych którzy nie sprzątają ale w sumie nie chce mi się hajsu wykładać po to aby jakiś nieodpowiedzialny człowiek miał jeszcze bardziej zapewne wywalone, chociaż nie wiem.
Tyle ode mnie, pozdro.
Od pewnego czasu zauważyłem pewien problem. Otóż mieszkam na Miłym w domku i od kilku miesięcy obok mojego podjazdu czy też miejsca parkingowego pojawiają się psie odchody, są przeważnie małych rozmiarów.
Sam posiadam dużego pieska (owczarek niemiecki) i zawsze, ale to zawsze, nawet jak bedzie mu woda z tyłka lecieć to zbieram w miare możliwości, czy to z trawnika czy to z chodnika czy skądkolwiek.
Z tego co się orientuje z obowiązku sprzątania po swoim piesku zwolnieni są umundurowani i właściciele psów przewodników, lecz jak obserwuje przechodzących ludzi nie spotkałem się z ani jedym ani drugim typem.
Także kieruję wielką a za razem małą prośbę do właścicieli piesków - sprzątajcie kupki, bo nie jest fajnie jak się w to wchodzi. Jak mały piesek mówiąc kolokwialnie sr* to jest super i zabawnie, ale jak duży zacznie to może to być nawet 300 gramów brązowej masy i gdyby właściciele tych większych psów nie sprzątali to mielibyśmy armagedon.
Zastanawiałem się nawet nad zainstalowaniem monitoringu żeby wychwycić tych którzy nie sprzątają ale w sumie nie chce mi się hajsu wykładać po to aby jakiś nieodpowiedzialny człowiek miał jeszcze bardziej zapewne wywalone, chociaż nie wiem.
Tyle ode mnie, pozdro.