Widok
Właśnie straciliście klientów
Na wstępie zaznaczam, że ocena obsługi dotyczy pana dowożącego jedzenie.
23.05.2010 roku przed godziną 21 złożyłam telefonicznie zamówienie. Miła pani poinformowała mnie, że na dowóz będę czekać 60 minut.
Pan dostawca przywiózł zamówione przeze mnie jedzenie o godz. 22.02 (traf chciał, że spojrzałam na zegar). Zamówienie odbierał mój mąż i jakież było jego zdziwienie, gdy usłyszał słowa wypowiedziane przez pana dostawcę:" napiwek powinien być, bo musiałem przyjechać po godzinach pracy"! CÓŻ ZA TUPET! Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takimi praktykami (czyt. bezszczelnością) w innych lokalach. Jeśli Da Grasso nie wyrabia się z godzinami pracy to może powinna ustalić zasady, jakie są praktykowane w innych pizzeriach - tj. składanie zamówień do np. godz. 20.30 - tak aby pan dostawca wyrabiał się z dowozem w swoich godzinach pracy (pracują do 22) i nie musiał żądać od klientów napiwków!
Co do jakości jedzenia:
Z Da Grasso zamawialiśmy jedzenie kilkakrotnie i pizza zawsze była chłodna, ciasto średniej jakości, skąpa ilość składników. Smakowo - bardzo przeciętnie...
Skrzydełka - kilkakrotnie mocno przypalone... Czyli zostawiają wiele do życzenia...
ZDECYDOWANIE ODRADZAM!
23.05.2010 roku przed godziną 21 złożyłam telefonicznie zamówienie. Miła pani poinformowała mnie, że na dowóz będę czekać 60 minut.
Pan dostawca przywiózł zamówione przeze mnie jedzenie o godz. 22.02 (traf chciał, że spojrzałam na zegar). Zamówienie odbierał mój mąż i jakież było jego zdziwienie, gdy usłyszał słowa wypowiedziane przez pana dostawcę:" napiwek powinien być, bo musiałem przyjechać po godzinach pracy"! CÓŻ ZA TUPET! Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takimi praktykami (czyt. bezszczelnością) w innych lokalach. Jeśli Da Grasso nie wyrabia się z godzinami pracy to może powinna ustalić zasady, jakie są praktykowane w innych pizzeriach - tj. składanie zamówień do np. godz. 20.30 - tak aby pan dostawca wyrabiał się z dowozem w swoich godzinach pracy (pracują do 22) i nie musiał żądać od klientów napiwków!
Co do jakości jedzenia:
Z Da Grasso zamawialiśmy jedzenie kilkakrotnie i pizza zawsze była chłodna, ciasto średniej jakości, skąpa ilość składników. Smakowo - bardzo przeciętnie...
Skrzydełka - kilkakrotnie mocno przypalone... Czyli zostawiają wiele do życzenia...
ZDECYDOWANIE ODRADZAM!
Moja ocena
* maksymalna ocena 6
Odpowiedź obiektu:
Witam,
Dziękuję za informację na temat nagannego zachowania mojego pracownika. Wszelkie opinie na ten temat są cenne i pozwalają na podjęcie działań korygujących. Po rozmowie z osobą, która dostarczyła Państwu produkty, rzeczywiście mogę stwierdzić, że sytuacja nie powinna mieć miejsca. Co do godzin pracy to bez problemu się z nimi wyrabiamy, ponieważ kierowcy są rozliczani z godzin rzeczywiście przepracowanych(dowożą do momentu aż wszystkie zamówienia są dostarczone). Żądanie napiwków przez dostawce jest bezszczelne i nigdy wcześniej nie miało miejsce. Wiadomo przecież, że w Polsce nie ma obowiązku dawania napiwków i jest to każdego indywidualna sprawa. Praca z ludźmi to ciężkie zadanie i często nie ma się wpływu na tego typu "wyskoki". Jako właściciel przepraszam, konsekwencje w stosunku co do tej osoby będą wyciągnięte.
Co do kwestii związanej z jakością potraw dokładamy wszelkich starań, aby były one właściwie przygotowane i dostarczone ciepłe. Mam tego pełną świadomość i tak jak wcześniej nadmieniłem takie informacje są dla mnie cenne.
Rozumiem, że Państwo zawiedli się na naszej firmie aczkolwiek prosiłbym o nie zamieszczenie tej opinii na forum i danie nam szansy na poprawę.
Jeszcze raz przepraszam
Z poważaniem
Daniel Puszkarz
Dziękuję za informację na temat nagannego zachowania mojego pracownika. Wszelkie opinie na ten temat są cenne i pozwalają na podjęcie działań korygujących. Po rozmowie z osobą, która dostarczyła Państwu produkty, rzeczywiście mogę stwierdzić, że sytuacja nie powinna mieć miejsca. Co do godzin pracy to bez problemu się z nimi wyrabiamy, ponieważ kierowcy są rozliczani z godzin rzeczywiście przepracowanych(dowożą do momentu aż wszystkie zamówienia są dostarczone). Żądanie napiwków przez dostawce jest bezszczelne i nigdy wcześniej nie miało miejsce. Wiadomo przecież, że w Polsce nie ma obowiązku dawania napiwków i jest to każdego indywidualna sprawa. Praca z ludźmi to ciężkie zadanie i często nie ma się wpływu na tego typu "wyskoki". Jako właściciel przepraszam, konsekwencje w stosunku co do tej osoby będą wyciągnięte.
Co do kwestii związanej z jakością potraw dokładamy wszelkich starań, aby były one właściwie przygotowane i dostarczone ciepłe. Mam tego pełną świadomość i tak jak wcześniej nadmieniłem takie informacje są dla mnie cenne.
Rozumiem, że Państwo zawiedli się na naszej firmie aczkolwiek prosiłbym o nie zamieszczenie tej opinii na forum i danie nam szansy na poprawę.
Jeszcze raz przepraszam
Z poważaniem
Daniel Puszkarz
Witam, bardzo dziękuję za zainteresowanie się zaistniałą sytuacją.
Mam nadzieję, że dzięki temu polepszy się podejście dostawcy pizzy/jedzenia do klienta...
Naprawdę jestem w stanie zrozumieć, iż zamówione potrawy zawsze dostawaliśmy chłodne (gdyż trzeba było je dowieźć do innej dzielnicy), czas oczekiwania na dowóz i przypalone jedzenie (czasami się zdarza przecież). Natomiast takie zachowanie tego pana jest zdecydowanie niedopuszczalne i tego nie jestem w stanie zaakceptować...
Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie się sprawą i przeprowadzoną rozmowę z tym panem dostawcą. Żal byłoby, aby firma traciła klientów przez niesfornych pracowników...
Pozdrawiam
p.s. Tutaj zrobię małą dygresję - w mojej opinii wkradł się błąd ortograficzny - więc małe sprostowanie: oczywiście miało być bezczelnością a nie 'bezszczelnością' :)
Mam nadzieję, że dzięki temu polepszy się podejście dostawcy pizzy/jedzenia do klienta...
Naprawdę jestem w stanie zrozumieć, iż zamówione potrawy zawsze dostawaliśmy chłodne (gdyż trzeba było je dowieźć do innej dzielnicy), czas oczekiwania na dowóz i przypalone jedzenie (czasami się zdarza przecież). Natomiast takie zachowanie tego pana jest zdecydowanie niedopuszczalne i tego nie jestem w stanie zaakceptować...
Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie się sprawą i przeprowadzoną rozmowę z tym panem dostawcą. Żal byłoby, aby firma traciła klientów przez niesfornych pracowników...
Pozdrawiam
p.s. Tutaj zrobię małą dygresję - w mojej opinii wkradł się błąd ortograficzny - więc małe sprostowanie: oczywiście miało być bezczelnością a nie 'bezszczelnością' :)