Własny tekst przysięgi małżeńskiej

piekne ale w kosciele ryczlalabym po pierwszym zdaniu

az się wzruszyłam
piękny tekst

a dla mnie za słodki i przesadzony, rajskie ptaki? zachody słońca?
dla mnie za dużo....

my przy wymianie obrączek mówimy swój tekst
o taki:

ja biorę obrączkę i wkładając mówie:
"chce tobą oddychać i tobą się cieszyć"

paweł bierze obrączkę i mówi:
" z tobą dzielić niebo i z tobą w nim grzeszyć"

takie milutkie ale i zadziorne :))

mi sie podoba beatki, krotki i na temat:)

beatka: w KOŚCIELE będziecie mówili " z tobą dzielić niebo i z tobą w nim grzeszyć"????? :O :O trochę dziwnie chyba, cio??

Myszka, beatka ma cywilny ślub

Słowa Pani skromne, ale kryją w sobie to wszystko co najważniejsze i najpiękniejsze Krótko i na temat.
Według mnie powinno jeszcze zawierać takie słowa jak .. Tobą żyć i w Tobie zamieszkać Pokładać wiarę nadzieję i trwać przy Tobie do końca
Trzymać Twa dłoń gotowa na wszystko, a w ramionach Twych pragnę zasnąć na wieki tak mi dopomóż..
Słowa męża też skłonna jestem korekte nanieść jeśli mogę ...
... Z Tobą dzielić życie na ziemi i błogo tulić Cię w niebiosach

Przyd

czy w urzędzie trzeba to jakoś specjalnie załatwić żeby powiedzieć inną przysiegę, czy to co ma do odklepania urzędnik zawsze musi być a nasza przysięga tylko dodatkowo?

no ja słyszałam, że przysięga tylko ta ich
bo to jest tekst urzędowy
i inna przysięga byłaby niewazna

ale przy wymianie obrączek jest głucho
tylko wy,ieńcie sie obrączkami i nic wiecej
jak np w kościele " przyjmij tę obrączke, itd..."

wiec my powiemy to co napisałam powyżej

beatka a czemu bierzecie jeszcze cywilny? myślałam, że już teraz wzsyscy od tego odchodzą?

Betaka juz sie o tym rozpisywała
jej przyszły mąz nie chce ale to w skrucie

jakby mój narzeczony powiedział, że nie chce kościelnego to bym go kopnęła i tyle, dla mnie to oznaczałoby jedno, że nie kocha mnie całym sercem, że ma swoje widzi mi się i z wiara jest na bakier no i nie jest skłonny do kompromisów bo nie wierzę że Beacie nie zalezy na ślubie w kościele. spotkałam sie z przypadkami, że nawet ateiści ślubowali w kościele bo wiedzieli, że dla narzeczonej to bardzo ważna sprawa i nie robili żadnych problemów-po prostu z miłości. bez kościelnego czułabym, że coś jest nie halo, u mnie by to nie przeszło... nie wiem jakie sa powody, bo jestem tu od niedawna i nie wnikam jakie były-nie moja sprawa, ale chyba taki gest mógłby zrobić i korona by mu z głowy nie spadła, zwłaszcza, że w cywilnym przysięga brzmi "Świadoma praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny uroczyście oświadczam ..." fuj jakie płaskie, a w kościele to "JA.... biorę Ciebie za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńska..." widac różnice? dla mnie jest ogromna bo w urzedzie to nie przysięga miłości tylko czysto biurokratyczna mowa zwłaszcza, że nie można tego zmienić. Takie jest moje osobiste zdanie i nie chce nikogo urażać oczywiście :)

vanilka, nie ocenia sie tak ludzi... kazdy ma prawo do swoich pogldaow i wyborow.

dla mnie liczy sie milosc a nie oprawa.... i nic na sile...

Vanilka,to że Beatka bierze ślub cywilny,to jest jej prywatna sprawa,a TY oczywiście nic nie wiesz na ten temat,więc zanim napiszesz takie słowa,to sie następnym razem zastanów,zanim kogoś urazisz....

przeciez vanilka nikogo nie obraza tylko wyraza swoje zdanie-nikomu niczego nie narzuca-nie pisze"beata musisz miec koscielny bo cywilny jest nie wazny"...ona ma swoje zdanie i je wyraza tyle...wydaje mi sie ze beatka sie nie obrazi,gdyz zdaje sobie sprawe z faktu "ilu ludzi tyle opinii"pozdrawiam ,mam nadzieje ze napisałam to w sympatyczny sposób:)

Monia,ale Vanilka napisała wyrażnie....tyczyła to konkretnej osoby..więc pozwoliłam sobie też wyrazić zdanie na ten temat...

vanilka specjalnie dla Ciebie podaje Ci statystyki:

Major Religions of the World (mid-2005 est.)

Christian 2,133,806,000
Roman Catholics 1,118,991,000
Independents* 425,170,00
Protestants 375,815,000
Orthodox 219,501,000
Anglicans 79,718,000
Muslims 1,308,941,000
Hindus 860,133,000
Chinese Universists 404,921,000
Buddhists 378,808,000
Sikhs 25,377,700
Jews 15,073,000

*This term denotes members of Christian churches and networks that regard themselves as postdenominationalist and neo-apostolic and thus independent of historic, mainstream, organized, institutionalized, confessional, denominationalist Christianity.

plus miliony ateistow, sekciarzy itd.

zrodlo: http://www.wholesomewords.org/missions/greatc.html


czy oni wszyscy, CI ktorzy nie maja slubow wg naszej wiary - czy oni wg Ciebie sie nie kochaja?

jak widzisz, na swiat i ludzi tzreba patrzec globalnie

Poza tym nasz Bog jest milosierny. NAwet ateista ma u Niego szanse.

ps w ogole to watek jest o tekstach przysiegi własnej wiec nie rozumiem po co to zamieszanie!a juz Syla... z tymi statystykami przesadzasz-to jawny atak i nadinterpretacja...więc dziewczęta usmiechamy sie bo ładna pogoda i zmieniamy wątek aby sobie pomagac ,dzielic sie spostrzezeniami itp itd:)

wyjasnienie, bo troche zle sie wkleilo (bez myslnikow)

to liczba katolikow ogolem: 2,133,806,000
w tym:
Roman Catholics 1,118,991,000
Independents* 425,170,00
Protestants 375,815,000
Orthodox 219,501,000
Anglicans 79,718,000

czyli wiara rzymskokatolicka ma mniej wyznawcow niz muzulmanie (muslim)


warto wiedziec, zanim zacznie sie mowic, kto ma racje...

PS. my mamy slub koscielny

"NAwet ateista ma u Niego szanse"

wiec zawsze mozn wziac koscielny....
nie bronie tu zdbej strony ale uwazam ze mozna tu swoje zdanie...na tym forum...a jak jest inne to prosze o lagodniejsze traktowanie

(kaska-po cywilnym, przed koscielnym)

Monia, co mnie wnerwilo najbardziej, to stweirdzenie vanilki dot. podwazenia milosci chlopaka naszej beatki. hehe dlatego tak zareagowalam.

Uwazam, ze ich milosci nie powinno sie podwazac z takich powodow:)

a watek slub cywilny czy koscielny juz byl wiele razy. Wiec nie ma sensu rzeczywiscie znowu sie o tym rozpisywac.

:) to wracajac do tematu..fajnie miec własna przysiege-najlepije aby on cos stworzył sam w sekrecie i ja cos sama w sekrecie...ale raz ze ja bym beczała jak baranek a 2 ze nie dokonczyłabym pewnie mówic nawet:)

ja niczego nie podważam i nie neguję a tym bardziej nie narzucam nic nikomu. piszę jak ja bym załatwiła takiego delikwenta i tyle a Wy od razu na mnie naskakujecie.
Dzięki monia za zrozumienie, bo widzę że tylko Ty poprawnie odebrałaś moje intencje a reszta wszystko nadinterpretuje i wciska swoje słowa między moje :/

ok vanilka, jak nie mialas nic zlego na mysli, to w porzo ;-)

czasami sie zdarza, ze ktos taki dziwny, neguje postawy innych, a nie wie jak jest... a przeciez sa rozne sytuacje w zyciu.

vanilka... mój narzeczony i sprawa naszego ślubu to tylko i wyłącznie nasza sprawa
dziewczyny z którymi tu na forum lepiej i dłużej się "znam"
znają sprawę i wiedzą jakie są powody dlaczego bierzemy slub cywilny
jest to moja droga coś więcej niż zwykłe "nie chce" wiec nie wyrażaj takich opinie proszę, bo są krzywdzące
mój narzeczony to nie delikwent, który mnie nie kocha,
ale ja nie zamierzam ci tego tłumaczyć,
bo wiedze po jednej twojej wypowiedzi, że by sie nie dało
pozdrawiam, i sprawe mojego ślubu i mojego narzeczonego zakończmy
to piękna dla mnie chwila, i przeżywam to jak nikt,
wiec życze by twój ślub był dla ciebie równie wielkim wydarzeniem jak mój dla mnie

A może to ona właśnie poszła na przysłowiowy kompromis godzac się na taki ślub?

pmagdalena napisał(a):

> Betaka juz sie o tym rozpisywała
> jej przyszły mąz nie chce ale to w skrucie
>


madziu, prosze nie załatwiaj moich spraw za mnie
dobrze wiesz to nie jest "nie che"
wiec bardzo spłyciłaś moją "sprawę" co zostało źle odebrane
bardzo krzywdząco dla mnie