Odpowiadasz na:

Re: Wolne w dzień nauczyciela

Pogodzenie wszystkich obowiązków nie jest łatwe, a czasy się zmieniły.
Kiedyś więcej osób w rodzinie nie pracowało, więc można było liczyć na pomoc, albo któryś z rodziców pracował krócej.... rozwiń

Pogodzenie wszystkich obowiązków nie jest łatwe, a czasy się zmieniły.
Kiedyś więcej osób w rodzinie nie pracowało, więc można było liczyć na pomoc, albo któryś z rodziców pracował krócej.
Nie sądzę, aby ktoś nawet przy najbardziej liberalnym i prorodzinnym pracodawcy mógł sobie pozwolić na częste szybsze wychodzenie z pracy aby dziecko nie siedziało zbyt długo w świetlicy, dodatkowe wolne w dni kiedy szkola nie pracuje - nawet jeśli jest świetlica, to chyba nie trudno się domyśleć ze to wyjście raczej sporadyczne. Chociaż moje dzieci chodzą do szkoły oferującej opiekę świetlicowa na porządnym poziomie, wizja zostawienia ich np. w przerwie międzyświątecznej na cały tydzień od rana do późnego popołudnia, nie jest radosna.
Szczególnie, że pracujący rodzice musza borykać się z zapewnieniem opieki w wakacje - urlop (2 tygodnie) + kolonie/półkolonie - to 1 m-c ;)

Tak sobie ulżyłam, bo zdałam sobie sprawę, że 31.10 jest wolne bez opcji świetlicy a nie mam możliwości wzięcia wolnego i nie mam nikogo komu mogę zostawić dzieci.
Nie mam zupelnie małych dzieci, ale o ile córka może siedzieć sama i zbijac bąki, albo uda się ją wyprawić na caly dzień do koleżanki, to syna zerówkowicza nie mam komu sprezentować.
Zaraz przeczytam, że mogą zostać w 2kę sami - oczywiście i zostają na 2-3h. Ale nie na 9/10 godzin - bo jestem nadopiekuńcza, bo z nudów będą głupoty robić, a ja nie moge ich kontrolować, bo w pracy mam pracować a nie zdalnie nad nimi czuwać.
A, moje dzieci sa samodzielne ;)

zobacz wątek
8 lat temu
~KasiaO.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry