Re: Wolontariusze WWF chodzący po domach?
Ja też nie żałuję. Nawet powiedziałam wolontariuszowi, że moja trójka (pies i koty) kosztuje mnie pewnie tyle co ewentualne wpłaty na ich konto. Nie była to ściema, że niby zwierzęta mam a w...
rozwiń
Ja też nie żałuję. Nawet powiedziałam wolontariuszowi, że moja trójka (pies i koty) kosztuje mnie pewnie tyle co ewentualne wpłaty na ich konto. Nie była to ściema, że niby zwierzęta mam a w rzeczywistości nie - bo pies zaczął szczekać na dzwonek a koty zaraz przyszły sprawdzić do drzwi, kto przyszedł. I czy miałabym moje zwierzaki oddać do schroniska by wpłacić pieniądze na rysie? Takich argumentów nie było jak zbić :)
zobacz wątek