Wprowadzanie klienta w błąd - codzienność

Gdynia, ul. Nowowiczlińska 35 . 13,03,2014 . Opiszę sytuację następująco. Pojechałem do sklepu po karte SD (do nawigacji) , zanim zdecydowałem się podejść do kasy, dwukrotnie upewniałem się od mężczyzny z działu elektronicznego, czy model który wybrałem będzie napewno kompatybilnym z moim urządzeniem. Otrzymałem od pracownika sklepu Tesco ( miał koszule, czytnik, coś tam wpisywał i informował także innych klientów o artykułach z tego działu ) , że urządzenie jest kompatybilne , a gdy sprawdzę i nie będzie pasować to nie ma żadnego problemu żeby je oddać. Zostałem wprowadzony w błąd, ponieważ po pierwsze nie oddano mi pieniędzy, a kierowniczka sklepu nie chciała w żadem sposób współdziałać. na stronie internetowej nie znalazłem informacji dotyczącej zwrotów produktów, i nie mogłem znaleźć informacji dotyczącej skarg . Zostałem wprowadzony w błąd przez pracownika, który rzekomo nie jest waszym pracownikiem. Tak mi wyjaśniła sytuację kierowniczka. Kobieta pracująca w informacji coś tylko po burkiwała, bez słowa się odwróciła. Tak się dorośli ludzie nie zachowują! Nie chciano mi w żaden sposób pomóc z wyjścia z problemu. Opinia wyrażona tutaj da większy odzwięk. Straciliście klienta