Re: Wspaniali kierowcy
@:)
Jeśli wjedziesz w "niewidoczną" kałużę, to nie jesteś chamem. By nazwać rzecz po imieniu, to Twoja wina (choć niezamierzona). To nie oznacza, że trzeba od razu gonić za Tobą z cegłówką....
rozwiń
@:)
Jeśli wjedziesz w "niewidoczną" kałużę, to nie jesteś chamem. By nazwać rzecz po imieniu, to Twoja wina (choć niezamierzona). To nie oznacza, że trzeba od razu gonić za Tobą z cegłówką. Ale właśnie - nazwijmy rzecz po imieniu.
Rozmawiamy o sytuacjach w ruchu miejskim. Prawdopodobieństwo napotkania "niewidocznej" kałuży, a przy tym jeszcze ochlapania pieszego jest tak znikome, że nie ma co roztrząsać takich przypadków
zobacz wątek