Nagle odezwał się pijak, który do tej pory siedział cicho:
– Przepraszam państwa bardzo, ale czy ma ktoś z was może kieliszeczek wódki?
– A na co ci, pijaku, kieliszeczek wódki?
–...
rozwiń
Nagle odezwał się pijak, który do tej pory siedział cicho:
– Przepraszam państwa bardzo, ale czy ma ktoś z was może kieliszeczek wódki?
– A na co ci, pijaku, kieliszeczek wódki?
– Bo jak was słucham i jak na was patrzę, to się boję wytrzeźwieć.
zobacz wątek