Widok
Wspomnień czar
Cofnąłem się w lekturze forum do czasów kiedy na pisał tu Halewicz. I mimo że nie brakowało sporów i konfliktów sama dyskusja odbywała się na zupełnie innym poziomie niż obecnie.
Ja sam dodam ze skruchą że niepotrzebnie dałem się wciągnąć w bezsensowne pyskówki. Na swoją obronę napiszę że bardzo nie podobało mi się to że jeden forumowicz był atakowany przez grupę innych forumowiczów a brak reakcji ogółu powodował rozzuchwalenie się agresorów.
Nadal mi się to nie podoba ale mam dość kopania się z końmi.
A swoją drogą pomysł posprzątania pierwszej strony był bardzo dobry. Niestety uważam że takiego stanu rzeczy nie da się długo utrzymać.
Ja sam dodam ze skruchą że niepotrzebnie dałem się wciągnąć w bezsensowne pyskówki. Na swoją obronę napiszę że bardzo nie podobało mi się to że jeden forumowicz był atakowany przez grupę innych forumowiczów a brak reakcji ogółu powodował rozzuchwalenie się agresorów.
Nadal mi się to nie podoba ale mam dość kopania się z końmi.
A swoją drogą pomysł posprzątania pierwszej strony był bardzo dobry. Niestety uważam że takiego stanu rzeczy nie da się długo utrzymać.
Pyskówki rodem z magla zastępują niektórym realne działanie, bo taki akurat poziom duchowy oni reprezentują. Czy ten poziom duchowy to sprawka manipuatorów czy efekt ich własnych zaniedbań to kwestia ich sumienia. A realna sytacja informacyjna w polskiej przestrzeni medialnej wygląda tak:
https://www.salon24.pl/u/zetjot/877946,mabena-to-za-malo-potrzebne-ministerstwo-walki-informacyjnej
https://www.salon24.pl/u/zetjot/877946,mabena-to-za-malo-potrzebne-ministerstwo-walki-informacyjnej
Forumowicz ów zdaje się te ataki lubić i wręcz inicjować, prezentuje sobą jakiś szczególny rodzaj masochizmu, bo jak inaczej tłumaczyć to rozwolnienie każące mu spamować forum co i rusz kolejnym wylewem grafomaństwa. Codziennie nowy temat, bo ono musi się pokazać/wykazać - mam już na to odruch wymiotny i podziwiam cierpliwość adminów, no chyba że po prostu tu nie zaglądają.
Zatem nie zaglądam na onego wątki poza ostatnim razem i nie jest mi już przykro, że ktoś traktuje toto jak szambo. Ono to kocha, po co odbierać ostatnią przyjemność masochiście?
Ps. Naprawdę wdałeś się w pyskówki? No, no... tym bardziej nie zajrzę, uniknę rozczarowań;)
Ps.2 Who the hell Halewicz was??? Pytam, bo jakiś ciołek z brzozy cięty przesyłał mi parę razy pod artykułami pozdrowienia dla onego, a ja wciąż nie wiem , kto zacz:P
Zatem nie zaglądam na onego wątki poza ostatnim razem i nie jest mi już przykro, że ktoś traktuje toto jak szambo. Ono to kocha, po co odbierać ostatnią przyjemność masochiście?
Ps. Naprawdę wdałeś się w pyskówki? No, no... tym bardziej nie zajrzę, uniknę rozczarowań;)
Ps.2 Who the hell Halewicz was??? Pytam, bo jakiś ciołek z brzozy cięty przesyłał mi parę razy pod artykułami pozdrowienia dla onego, a ja wciąż nie wiem , kto zacz:P
Squirrel
Możesz mi wytłumaczyć to lewackie nastawienie umysłu, które nakłada innym kaganiec na wolność wypowiedzi, bo to jest kuriozum ?
Wolność wypowiedzi nie jest uzależniona od czyichś praywatnych gustów, ograniczona być powinna jedynie przez wulgarną formę językową. Tymczasem ja tu widzę spore grono cenzorów, które chyba przeniosło się tutaj z czasów słusznie minionych, a do tego posługuje się koszmarnym językiem.
Możesz mi wytłumaczyć to lewackie nastawienie umysłu, które nakłada innym kaganiec na wolność wypowiedzi, bo to jest kuriozum ?
Wolność wypowiedzi nie jest uzależniona od czyichś praywatnych gustów, ograniczona być powinna jedynie przez wulgarną formę językową. Tymczasem ja tu widzę spore grono cenzorów, które chyba przeniosło się tutaj z czasów słusznie minionych, a do tego posługuje się koszmarnym językiem.
Ileż to czasu upłynęło...
Pamiętam jak dziś. Zabłądziłam tutaj, przeczytałam tekst Halewicza i wpadłam jak śliwka w gawno.
Ta inteligentna, przemądrzała bestia, z pojemnym usb zamiast mózgu i pomarszczoną żabą (buldog?) na kolanach, używała słowa jak kuli do kręgli.
Co do łowcy... dzieje się z nim coś niedobrego. Stare demony atakują? Nie mam czasu i przydziału na analizę ale kurczowo trzyma się haseł, które mogą ujawnić Jego najsłabsze punkty. Przy każdej okazji wplata je i powtarza jakby sam dla siebie.
Do tego puszczają Mu nerwy :(
Ps
Czekam na Jego analizę kandydatur na Prezydenta Gdańska ;)
Pamiętam jak dziś. Zabłądziłam tutaj, przeczytałam tekst Halewicza i wpadłam jak śliwka w gawno.
Ta inteligentna, przemądrzała bestia, z pojemnym usb zamiast mózgu i pomarszczoną żabą (buldog?) na kolanach, używała słowa jak kuli do kręgli.
Co do łowcy... dzieje się z nim coś niedobrego. Stare demony atakują? Nie mam czasu i przydziału na analizę ale kurczowo trzyma się haseł, które mogą ujawnić Jego najsłabsze punkty. Przy każdej okazji wplata je i powtarza jakby sam dla siebie.
Do tego puszczają Mu nerwy :(
Ps
Czekam na Jego analizę kandydatur na Prezydenta Gdańska ;)
"Zatem nie zaglądam na onego wątki..."
I to jest właściwe postępowanie. Obelgi i pogardą nic nie dają a wręcz przeciwnie, powodują eskalację.
Tak czy śmak zmierzam do tego że obecnie na forum człowiek jest piętnowany za swoje poglądy. Jakie by one nie były, każdy ma prawo mieć własne. Można je głosić lub nie, można próbować do nich przekonać innych lub nie ale ordynarne piętnowanie człowieka za to że myśli to co myśli jest niedopuszczalne. Nigdy tak wcześniej tu nie było.
I to jest właściwe postępowanie. Obelgi i pogardą nic nie dają a wręcz przeciwnie, powodują eskalację.
Tak czy śmak zmierzam do tego że obecnie na forum człowiek jest piętnowany za swoje poglądy. Jakie by one nie były, każdy ma prawo mieć własne. Można je głosić lub nie, można próbować do nich przekonać innych lub nie ale ordynarne piętnowanie człowieka za to że myśli to co myśli jest niedopuszczalne. Nigdy tak wcześniej tu nie było.
Mówić co się myśli i polemizować z innymi, a uprawiać propagandę polityczną powielajac kłamstwa i pomówienia to drugie. Gdy czytasz że jesteś noworuskim, postkomuna a w najlepszym przypadku n iedouczonym lemingiem, a jedyną prawdą są pseudo felietony w salonie24 , DoRzeczy i innych podobnej orientacji publikatorach do których codziennie rozsyla ci linki, to wybacz Cross, ze nie pozostaje to bez echa. Od lat ten człowiek wciska tą swoją propagandę po portalach. Wielokrotnie obnazano jego kłamstwa które z uporem powtarza. Łowca nie jest zwykłym użytkownikiem portalu i forum. Jest tubą propagandową najgorszej dla Polski formacji politycznej.
Jest pewna różnca w propagandzie.
Można propagować rzeczy dobre, pożyteczne, ale można też propagawać kłamstwo, oszustwo i złodziejstwo. Nie trudno, kierując się zdrowym rozsądkiem, zorientować się, która strona uprawia to pierwsze, a która to drugie. Po owocach ich poznacie, zarówno realnych jak i werbalnych.
Można propagować rzeczy dobre, pożyteczne, ale można też propagawać kłamstwo, oszustwo i złodziejstwo. Nie trudno, kierując się zdrowym rozsądkiem, zorientować się, która strona uprawia to pierwsze, a która to drugie. Po owocach ich poznacie, zarówno realnych jak i werbalnych.
A co jest gorsze? Rządzenie na fundamentach "kłamstwa, oszustwa i złodziejstwa", czy na fundamentach jednowektorowej i bezalternatywnej polityki zagranicznej, skrajnej naiwności i uważania najbardziej niebezpiecznych wrogów za serdecznych przyjaciół?
edit. No ja już szczerze mówiąc nie mogę patrzeć, jak ordynarni bandyci chlapią twarze naszych włodarzy śmierdzącą kupą, a ci oblizują się i mówią:"Hmmm, jaka pyszna wedlowska czekolada". No więc wychodzę, bo mi tak po ludzku ich szkoda. Idę kibicować ruskim, paaa
edit. No ja już szczerze mówiąc nie mogę patrzeć, jak ordynarni bandyci chlapią twarze naszych włodarzy śmierdzącą kupą, a ci oblizują się i mówią:"Hmmm, jaka pyszna wedlowska czekolada". No więc wychodzę, bo mi tak po ludzku ich szkoda. Idę kibicować ruskim, paaa
raven
Parę godzin temu, na innym forum, wszedłem w polemikę z osobami, które traktują procesy społeczno-polityczne jakby to były narracje z kreskówek dla dzieciaków. Oni tych procesów w ogóle nie dostrzegają, każde wydarzenie widzą, jak owi straszni mieszczanie opisywani przez Tuwima, osobno i próbują je interpretować osobno, w oderwaniu od procesu i kontekstu. To się nazywa bieżąćzka polityczna, wywołana specyfiką mediów elektronicznych, której ofiarą padają tacy niezborni komentatorzy. Popełniasz ten sam błąd. A przecież są w necie ludzi, którym nawet na takim ułomnym interpretowaniu wydarzeń nie zależy, im zależy na zadymie, takie dzieciaki z piaskownicy.
Parę godzin temu, na innym forum, wszedłem w polemikę z osobami, które traktują procesy społeczno-polityczne jakby to były narracje z kreskówek dla dzieciaków. Oni tych procesów w ogóle nie dostrzegają, każde wydarzenie widzą, jak owi straszni mieszczanie opisywani przez Tuwima, osobno i próbują je interpretować osobno, w oderwaniu od procesu i kontekstu. To się nazywa bieżąćzka polityczna, wywołana specyfiką mediów elektronicznych, której ofiarą padają tacy niezborni komentatorzy. Popełniasz ten sam błąd. A przecież są w necie ludzi, którym nawet na takim ułomnym interpretowaniu wydarzeń nie zależy, im zależy na zadymie, takie dzieciaki z piaskownicy.
Beżączka-rzerzącka. Jak nie lubisz bieżącki, to nie włączaj tv jak będą obchodzić rocznicę prowokacji kieleckiej, pogromem zwanej. Spodziewam się wielkich peanów na cześć czekolady, którą raczą nas ostatnio z gorliwością godną wyższej sprawy. Posłuchałbyś czasem redaktora Michalkiewicza. To i tak lajcik w porównaniu z tym, czego ja słucham kiedy mam jazdę na politykowanie. Co coraz rzadziej się zdarza bo teologia naprawdę jest ciekawsza
raven
Ja tam nie mam żadnych jazd , nawet na politykowanie, bo to nie jazda lecz normalna życiowa konieczność dbania o własne życie i życie własnej wspólnoty. Jazda..., no nie, ty tak na poważnie ? A nie, chwileczkę, widzę teraz, że też mam jazdę, kiedy czytam niektóre komentarze i wyobrażąm sobie jak komentatorom w głowie kisiel buzuje albo iinny budyń.
Ja tam nie mam żadnych jazd , nawet na politykowanie, bo to nie jazda lecz normalna życiowa konieczność dbania o własne życie i życie własnej wspólnoty. Jazda..., no nie, ty tak na poważnie ? A nie, chwileczkę, widzę teraz, że też mam jazdę, kiedy czytam niektóre komentarze i wyobrażąm sobie jak komentatorom w głowie kisiel buzuje albo iinny budyń.
Więcej czadu hombre ... rumba ... baila...
http://youtu.be/E2tMV96xULk
http://youtu.be/E2tMV96xULk
Cross ,wspominajac dawne czasy nalezy poinformowac mlodziez ze, czat byl one line a teraz jak widac pisza wysylaja i wydaje im sie ze,sa bezkarni. Wielu z tych "pyskaczy" to, bohaterowie klawiatury bo,w realu nikt ich nie zauwaza.
Lowca jaki jest to widac ale chlop nikogo nie obraza. Dzieki niemu to forum jeszcze zyje.
Ciekawe jaka fala nienawisci teraz sie zacznie po tym poscie?
Lowca jaki jest to widac ale chlop nikogo nie obraza. Dzieki niemu to forum jeszcze zyje.
Ciekawe jaka fala nienawisci teraz sie zacznie po tym poscie?
Gwidon,
musisz wziąć pod uwagę,że ci faceci nie są zainteresowani prawdą i faktami. Oni mają coś za uszami i w związku z tym bronią swoich tyłków i tyłków kumpli.
To są tchórze i pod własnym nazwiskiem nigdy by nie zaryzykowali wygadywania takich farmazonów nasyconych jadem z powodu bezsilności i kompleksów. Trzeba przyjąć do wadomośći, że są ludzie i ludziska i nie dopuszczać takich do funkcji publicznych.
musisz wziąć pod uwagę,że ci faceci nie są zainteresowani prawdą i faktami. Oni mają coś za uszami i w związku z tym bronią swoich tyłków i tyłków kumpli.
To są tchórze i pod własnym nazwiskiem nigdy by nie zaryzykowali wygadywania takich farmazonów nasyconych jadem z powodu bezsilności i kompleksów. Trzeba przyjąć do wadomośći, że są ludzie i ludziska i nie dopuszczać takich do funkcji publicznych.
Gwidon, a gdzie ty widzisz bym ciebie obrażał czy hejtował ? Pisząc że łowca nikogo nie obraża, jest porównywalne do stwierdzenia że PIS nie łamie konstytucji, szanuje odmienne zdanie, przestrzega zasad demokracji, krajem rządzi Premier Morawiecki, Prezydent Duda reprezentuje wszystkich Polaków, wygrywa się 1:27, ustawa o IPN była bardzo dobra, Premier Szydło została odwołana bo była bardzo dobra, a Jarosław Kaczyński jest tylko zwykłym posłem.
Zieeew. Już wam pisałem, że pan prezes JArosław Kaczyński ma raka trzustki. Ja mam tak 90% pewności co do tego, ale uprzedzam, że to tylko biały wywiad z sieci. Nie dzielę się tu żadną wiedzą tajemną. Cała Warszawa dawno już huczy od plotek, a Polaków traktuje się trochę jak bydło, które nic nie powinno wiedzieć. Macie bona na podręczniki, nie interesujcie się, do zobaczenia na wyborach. Tymczasem Gazeta Polska rozpoczęła bardzo niebezpiecznąi wątpliwą moralnie operację tworzenia sekty religijnej. Na okładce umieścili prezesa z cytatem nawiąującym dosłownie do Jezusa. Sakiewicz zaproponował pokojowego nobla, na którego powinien się jego zdaniem załapać również premier państwa położonego w Palestynie. Głupia sprawa, bo tam miesiąc temu pruli z automatów do ludzi jak do kaczek. No nie wiem, czy wklejać tę okładkę bo znowu się tapeta na pół forum zrobi. Okopcie się na razie na swoich pozycjach i obserwujcie sytuację. Posty łowcy są dość ogólne i abstrakcyjne, więc dostosują się do nowej mądrości etapu. Ja sam nie wiem, czy Morawiecki obroni swoją pozycję, co zrobi Brudziński, a co bardzo ambitny Ziobro nakręcany przez swoją jeszcze bardziej ambitną żonę.
A niech tam
A niech tam

raven
Okładka jak najbardziej na miejscu, szczególnie jeśli zestawisz to z wrzaskami Wałęsy, o którym piszę w nowym wątku, wzywającego do przemocy i użycia broni. Bierz pod uwagę pełny kontekst i nie dawaj się wpuścić w maliny.
Moje tekst są z reguły poświęcane kwestiom długofalowych tendencji cywilizacyjnych i tylko w wyjątkowych wypadkach takich bzdur jak zakaz noszenia kiecek czy szaleństwa Wałęsy zajmuję się jednodniówkami, bo szkoda na to czasu. Są to przecież tylko konkretne ilustracje pewnych tendencji ogólnych.
A sferą prywatną innych ldzi i ich dolegliwosciami natury medycznejsię z pewnośćią nie będę zamował i spekulował.
Okładka jak najbardziej na miejscu, szczególnie jeśli zestawisz to z wrzaskami Wałęsy, o którym piszę w nowym wątku, wzywającego do przemocy i użycia broni. Bierz pod uwagę pełny kontekst i nie dawaj się wpuścić w maliny.
Moje tekst są z reguły poświęcane kwestiom długofalowych tendencji cywilizacyjnych i tylko w wyjątkowych wypadkach takich bzdur jak zakaz noszenia kiecek czy szaleństwa Wałęsy zajmuję się jednodniówkami, bo szkoda na to czasu. Są to przecież tylko konkretne ilustracje pewnych tendencji ogólnych.
A sferą prywatną innych ldzi i ich dolegliwosciami natury medycznejsię z pewnośćią nie będę zamował i spekulował.
Dla Wałęsy to ja miałem tylko jedno do powedzenia. To samo zresztą do posła Pięty. Ludzie się oburzają, ze oni tak sięz religijnością obnoszą. A przecież powinni upatrywać w tym wielką dla nich szansę. Warunków jest 5. Spełniają je i jadą dalej. Ja z dobrą wolą wkleiłem me te warunki na fb bez żadnych złośliwości i dalszych komentarzy. Ale się zdenerwował, skasował i zablokował jakieś moje fake'owe konto.
1. Rachunek sumienia
2. Żal za grzechy
3. Mocne postanowienie poprawy
4. Szczera spowiedź
5. Zadość uczynienie Panu Bogu i Bliźniemu.
W ogóle nie jestem demokratą tylko monarchistą więc spory polityczne ze mną są jałowe. Sam już nie wiem na kogo zagłosuję, bo skoro jakies ustawy powstają w placówkach najlepszego na świecie wywiadu, a u nas są przepychane w kilka godzin od sejmu do prezydenta, to coś mi tu śmierdzi. W dodatku z lekka paranoi dostaję bo nawet nie chce mi się wymieniać nazwy tego wywiadu ani tego państwa. Jeszcze jakieś algorytmy zadziałają i jakiaś sztuczna inteligencja spakuje moje posty i przekaże je na jakiś serwer. Nie mogą w tym samym tempie zakazać terminacji życia nienarodzonych dzieci z Downem? Straszny syf ta polityka.
1. Rachunek sumienia
2. Żal za grzechy
3. Mocne postanowienie poprawy
4. Szczera spowiedź
5. Zadość uczynienie Panu Bogu i Bliźniemu.
W ogóle nie jestem demokratą tylko monarchistą więc spory polityczne ze mną są jałowe. Sam już nie wiem na kogo zagłosuję, bo skoro jakies ustawy powstają w placówkach najlepszego na świecie wywiadu, a u nas są przepychane w kilka godzin od sejmu do prezydenta, to coś mi tu śmierdzi. W dodatku z lekka paranoi dostaję bo nawet nie chce mi się wymieniać nazwy tego wywiadu ani tego państwa. Jeszcze jakieś algorytmy zadziałają i jakiaś sztuczna inteligencja spakuje moje posty i przekaże je na jakiś serwer. Nie mogą w tym samym tempie zakazać terminacji życia nienarodzonych dzieci z Downem? Straszny syf ta polityka.
raven
Polityka polega na tym że przedstawiasz program, który mają albo zaakceptować albo odrzucić wyborcy. Jeśli chcesz program relaizować, musisz zdobyć władzę, a żeby zdobyć władzę, kluczowa okazuje się rola wyborcy. Czyli Twoja lub moja, bo i ty i ja jesteśmy wyborcami. Ja nie mam kłopotów z głosowaniem - głosuję na ludzi poważnych, którzy programy realizują. Czego inego mozna oczekiwać ? Poza tym nie należy być maksymalistą i oczekiwać utopijnej realizacji pełnego programu.
Polityka polega na tym że przedstawiasz program, który mają albo zaakceptować albo odrzucić wyborcy. Jeśli chcesz program relaizować, musisz zdobyć władzę, a żeby zdobyć władzę, kluczowa okazuje się rola wyborcy. Czyli Twoja lub moja, bo i ty i ja jesteśmy wyborcami. Ja nie mam kłopotów z głosowaniem - głosuję na ludzi poważnych, którzy programy realizują. Czego inego mozna oczekiwać ? Poza tym nie należy być maksymalistą i oczekiwać utopijnej realizacji pełnego programu.
~jaq
ty piszesz zeby co kolwiek napisac,duzo slow ale zero tresci (konkretow,argumetow)...
Mi łowca ujme to po mlodziezowemu, "lata" Mysle ze Łowca ma niezlu ubaw z tych co wdaja sie z nim w "dyskusje"
To ze Łowca konczy watek swiadczy tylko o tym ze, chlop wyczerpal sens prowadzenia dalszej dyskusji.
ty piszesz zeby co kolwiek napisac,duzo slow ale zero tresci (konkretow,argumetow)...
Mi łowca ujme to po mlodziezowemu, "lata" Mysle ze Łowca ma niezlu ubaw z tych co wdaja sie z nim w "dyskusje"
To ze Łowca konczy watek swiadczy tylko o tym ze, chlop wyczerpal sens prowadzenia dalszej dyskusji.
Starcze, ty miałeś okazję się przyjrzeć, miałeś też okazję "skopać tyłki" o czym tyle razy tak ochoczo pisałeś.
Miałeś termin miejsce i czas. Nie przyszedłeś bo jesteś starą c*otą.
Z kolei na dziesiątki pytań dlaczego się na spotkaniu nie pojawiłeś nie odpowiedziałeś.
Dlatego jesteś błaznem i to w dodatku starym i niedołężnym błaznem.
Może więc teraz odpowiesz dlaczego tak się zbłaźniłeś?
Miałeś termin miejsce i czas. Nie przyszedłeś bo jesteś starą c*otą.
Z kolei na dziesiątki pytań dlaczego się na spotkaniu nie pojawiłeś nie odpowiedziałeś.
Dlatego jesteś błaznem i to w dodatku starym i niedołężnym błaznem.
Może więc teraz odpowiesz dlaczego tak się zbłaźniłeś?
> Cofnąłem się w lekturze forum
Ja dzisiaj też.
Wróciłem do chaty, wysikałem sukę, nastawiłem słoiki z leczo do pasteryzacji (tyndalizacji)... i padłem.
Ocyknąłem się koło 1 AM, W jednym garze woda się wygotowała i słoiki zaczeły się przypalać ;) Zwalczyłem, pożaru i szczególnego smrodu nie ma,
Nie potrafię odtworzyć ścieżki, jaką pobiegły moje myśli, kiedy chciałem sprawdzić dokładną datę ogniska na którym wbiłem sobie kiełbaskowe widełki prawie że w oko.
Zrobiłem se drinka (na szczęście, nie musze siadać rano za kółko), siadłem do kompa i pokopałem:
24/08/13
Przeczytałem cały watek. Nazajutrz, w niedzielę, wyjechałem do Wawki na bodaj 3 tygodnie. Po powrocie zrobiliśmy kolejne, 18/09/14
Z rozpędu i nostalgii przeczytałem oba wątki, od dechy do dechy.
I parę uwag:
Po sierpniowym ognisku ujawniła się spora grupka Forumów-dinozaurów, którzy pamiętają Forum, jak BMt, sprzed kilkunastu lat.
Pojawiłą się też spora ilość "czytaczy", którzy nie biorą udziału w dyskusjach i na Forum ich nie widać.
Dużej części nie pamiętam, ale trzy Agnieszki są tego znakomitym przykładem. (btw: pierwsza od prawej, ma szczególne miejsce w moim sercu) :D
Jak bardzo różniły się te wątki od obecnych. Kilkaset wpisów i zero hejtu.
Zetjot był w tym czasie obecny na Forum. Tyle, że się nie wcinał w wątki na których jego przemyślenia zostaną olane.
Ale nie było trzody, powstałej w miejsce Hydranta. Jaq-ów, Skydiver-ów, i ich klonów typy Prawda, Max, Gdynianin, Anka, Bajka czy innych.
Trzoda rozpiżyła Forum. Nie zetjot.
Takie przemyślenia po trzecim drinku ;) Czas lulać.
Ja dzisiaj też.
Wróciłem do chaty, wysikałem sukę, nastawiłem słoiki z leczo do pasteryzacji (tyndalizacji)... i padłem.
Ocyknąłem się koło 1 AM, W jednym garze woda się wygotowała i słoiki zaczeły się przypalać ;) Zwalczyłem, pożaru i szczególnego smrodu nie ma,
Nie potrafię odtworzyć ścieżki, jaką pobiegły moje myśli, kiedy chciałem sprawdzić dokładną datę ogniska na którym wbiłem sobie kiełbaskowe widełki prawie że w oko.
Zrobiłem se drinka (na szczęście, nie musze siadać rano za kółko), siadłem do kompa i pokopałem:
24/08/13
Przeczytałem cały watek. Nazajutrz, w niedzielę, wyjechałem do Wawki na bodaj 3 tygodnie. Po powrocie zrobiliśmy kolejne, 18/09/14
Z rozpędu i nostalgii przeczytałem oba wątki, od dechy do dechy.
I parę uwag:
Po sierpniowym ognisku ujawniła się spora grupka Forumów-dinozaurów, którzy pamiętają Forum, jak BMt, sprzed kilkunastu lat.
Pojawiłą się też spora ilość "czytaczy", którzy nie biorą udziału w dyskusjach i na Forum ich nie widać.
Dużej części nie pamiętam, ale trzy Agnieszki są tego znakomitym przykładem. (btw: pierwsza od prawej, ma szczególne miejsce w moim sercu) :D
Jak bardzo różniły się te wątki od obecnych. Kilkaset wpisów i zero hejtu.
Zetjot był w tym czasie obecny na Forum. Tyle, że się nie wcinał w wątki na których jego przemyślenia zostaną olane.
Ale nie było trzody, powstałej w miejsce Hydranta. Jaq-ów, Skydiver-ów, i ich klonów typy Prawda, Max, Gdynianin, Anka, Bajka czy innych.
Trzoda rozpiżyła Forum. Nie zetjot.
Takie przemyślenia po trzecim drinku ;) Czas lulać.
> Zostanę zaproszony?
Raczej nie.
Albo robimy ognisko w formule zamkniętej, dla "swoich" (bez informacji na Forum), gdzie (chyba) nikt cię nie zaprosi, albo robimy formułę otwartą, dla wszystkich, gdzie zaproszeń po prostu nie ma. Przychodzi, kto chce.
Choć zważywszy na obecną sytuację na Forum, nawet z uwzględnieniem zzakrzowców, wobec formuły otwartej jestem nastawiony dość sceptycznie. Choć nie wykluczam.
Jakoś mam przeczucie, że Cross jest podobnego zdania. Kwestia do rozważenia. Pytanko tylko, czy akurat tutaj, czy w osobnym wątku?
Raczej nie.
Albo robimy ognisko w formule zamkniętej, dla "swoich" (bez informacji na Forum), gdzie (chyba) nikt cię nie zaprosi, albo robimy formułę otwartą, dla wszystkich, gdzie zaproszeń po prostu nie ma. Przychodzi, kto chce.
Choć zważywszy na obecną sytuację na Forum, nawet z uwzględnieniem zzakrzowców, wobec formuły otwartej jestem nastawiony dość sceptycznie. Choć nie wykluczam.
Jakoś mam przeczucie, że Cross jest podobnego zdania. Kwestia do rozważenia. Pytanko tylko, czy akurat tutaj, czy w osobnym wątku?