Re: Wstrętne karaluchy:(
u mnie pojawiły się karaluchy, ale szybko z nimi się rozprawiliśmy i to nie chemią. Też wieżowiec, a tam wiadomo, wspólne piony kanalizacyjne, wentylacje itp. Odstawiłam szafki w kuchni i łazience...
rozwiń
u mnie pojawiły się karaluchy, ale szybko z nimi się rozprawiliśmy i to nie chemią. Też wieżowiec, a tam wiadomo, wspólne piony kanalizacyjne, wentylacje itp. Odstawiłam szafki w kuchni i łazience i dziury przy licznikach zakleiłam w całości pleksi, także stan licznika mozna spisać, a robactwo nie włazi, jak była wymiana liczników, odkleiłam i ponownie przykleiła i z głowy. Wszelkie nieszczelności przy rurach grzejnikowych zakleiliśmy cekolem. Zmieniliśmy krati wentylacyjne na takie z siatką oraz w oknie założyliśmy moskitierę, bo te cholerstwa wchodzą też po zewnętrznych ścianach budynków. Łącznie kilka godzin pracy i święty spokój.
zobacz wątek