Odpowiadasz na:

Re: Wstrętne karaluchy:(

u mnie pojawiły się karaluchy, ale szybko z nimi się rozprawiliśmy i to nie chemią. Też wieżowiec, a tam wiadomo, wspólne piony kanalizacyjne, wentylacje itp. Odstawiłam szafki w kuchni i łazience... rozwiń

u mnie pojawiły się karaluchy, ale szybko z nimi się rozprawiliśmy i to nie chemią. Też wieżowiec, a tam wiadomo, wspólne piony kanalizacyjne, wentylacje itp. Odstawiłam szafki w kuchni i łazience i dziury przy licznikach zakleiłam w całości pleksi, także stan licznika mozna spisać, a robactwo nie włazi, jak była wymiana liczników, odkleiłam i ponownie przykleiła i z głowy. Wszelkie nieszczelności przy rurach grzejnikowych zakleiliśmy cekolem. Zmieniliśmy krati wentylacyjne na takie z siatką oraz w oknie założyliśmy moskitierę, bo te cholerstwa wchodzą też po zewnętrznych ścianach budynków. Łącznie kilka godzin pracy i święty spokój.

zobacz wątek
11 lat temu
~-madzia-

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry