Co moge powiedziec. Dla mnie bajabongo!!!! Elke wybralem... bo tak. Niedlugo potem przekonalem sie ze to byl spoko wybor. Na wejsciu: elokwentne powitanko i przekazanie przez Maje nizbednej wiedzy. Na wykładach u Adasia: luzna atmosfera (wyklady nudne, ale to juz nie wina prowadzacego ;-) ), ale to byl dopiero przedsmak praktyk ktore tez mialm z Adasiem. Od pierwszej do ostatniej godziny nie bylo zadnego focha. Pelen luz. Zaden z nas sie nie stresowal. Anielska cierpliwosc na pierwszych godzinach, pozniej dobre beki i spoko znajomosc. Na egzamin polazlem grubo niewyspany, ale wiedza i praktyka jaka ogarnalem dzieki temu czlowiekowi pozwolila mi na zaliczenie egzaminu w pierwszym podejsciu. No i to by bylo na tyle wazelinki... Pozdrowienia dla ekipy i do zobaczenia w galeriiiiii. Wielka PJONA!!!