Zaskoczony? Było przecież do przewidzenia. W dzisiejszym dyskursie (czy raczej szambowaniu wzajemnym) nie ma już nawet promila przyzwoitości, że o poczuciu zażenowania czy wstydu nie wspomnę.
Zaskoczony? Było przecież do przewidzenia. W dzisiejszym dyskursie (czy raczej szambowaniu wzajemnym) nie ma już nawet promila przyzwoitości, że o poczuciu zażenowania czy wstydu nie wspomnę.
zobacz wątek