Zmiany są konieczne!
Nasza gmina była i jest źle zarządzana. Peany na rzecz obecnego wójta naszej gminy są niczym nie uzasadnione.
Przykładem jest szkoła w Bojanie. "Wywalono" miliony zł na tę inwestycję, a...
rozwiń
Nasza gmina była i jest źle zarządzana. Peany na rzecz obecnego wójta naszej gminy są niczym nie uzasadnione.
Przykładem jest szkoła w Bojanie. "Wywalono" miliony zł na tę inwestycję, a zabrakło groszy na zgrabny "domek" dla "prądu". Stoi taka paskuda (słupy z transformatorem) tuż przed szkołą i aż dziw bierze, że rodzice nie myślą o bezpieczeństwie własnych dzieci... To ja kiedyś na zebraniu wiejskim spowodował, że tę paskudę ogrodzono płotkiem około metrowej wysokości, ale to jest za mało. Czy musi dojść do wypadku, aby tę paskudę odpowiednio zabezpieczyć przed dziecięcą fantazją?
Drugi przykład, to tak zwana infrastruktura, czyli dostęp do cywilizacji poprzez drogi gruntowe i elektroniczne, głównie telefon i internet. Bezpowrotnie zmarnowano szansę na zmianę tego stanu rzeczy. Dlaczego nie zostały połączone inwestycje "gazowe" i "kanaliza"? Co stało na przeszkodzie aby przy okazji "pochować" w ziemi napowietrzną pajęczynę energetyczną i ułożenie dodatkowych rur na kable teleinformatyczne? Pieniądze? To jest właśnie dowód nieudolności w zarządzaniu.
Trzeci przykład, niewiedza. Co to jest droga i pogoda nie będę tłumaczył. W Bojanie mieszkam już jakiś czas. Przy gminnych drogach nigdy nie wykonano rzeczy najprostszej. Rowy na wody opadowe i z topniejącego śniegu. Wykonywane były czynności odwrotne. Już kilka tygodni temu na moją "ulicę" wjechał wielka jak stodoła maszyna. Facet zniszczył to co ja ręcznie: szpadlem, kilofem i grabkami zrobiłem. "Wyrównał" powierzchnię "ulicy". Zgarnął "wypiętrzenie" ze środka na boki! Na drugi dzień spadł obfity deszcz i nasza "ulica" zmieniła się w eleganckie grzęzawisko. Moja urzędowa pisemna prośba o przywrócenie stanu pierwotnego pozostała bez odpowiedzi. Znowu musiałem ręcznie wykonać rowki do odprowadzania wody na boki, aby woda i błoto nie płynęły i nie wieżdżały na nasze podwórko, które nie jest zabetonowane. Ale następnym razem, to chyba będę musiał dać komuś w mordę...
zobacz wątek