Odpowiadasz na:

Córka leśniczego to podobno wyklęta łączniczka Inka, chyba działała w Trójmieście.
To ewidentni pisowcy.
"Nazywam się Bartłomiej Sebastian Misiewicz. Urodziłem się w Warszawie w... rozwiń

Córka leśniczego to podobno wyklęta łączniczka Inka, chyba działała w Trójmieście.
To ewidentni pisowcy.
"Nazywam się Bartłomiej Sebastian Misiewicz. Urodziłem się w Warszawie w rodzinie o poglądach prawicowych, patriotycznych. Rodzice i Dziadkowie na trwałe zaszczepili we mnie dewizę: "Bóg, Honor, Ojczyzna"."

zobacz wątek
6 lat temu
~badacz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry