Widok
Wymiana ogrzewania elektrycznego na gazowe
Witajcie, planujemy zakupić mieszkanie z ogrzewaniem elektrycznym (mieszkanie 45m). Gaz jest juz podłączony (kuchenka).
Zastanawiamy się, z jakimi kosztami będzie się wiązała wymiana instalacji elektrycznej na gazową i jak to fizycznie będzie wyglądało. Czy ktoś miał z tym do czynienia? Będę wdzięczna za opinie, ew. kontakty do sprawdzonych fachowców. Pozdrawiam!
Zastanawiamy się, z jakimi kosztami będzie się wiązała wymiana instalacji elektrycznej na gazową i jak to fizycznie będzie wyglądało. Czy ktoś miał z tym do czynienia? Będę wdzięczna za opinie, ew. kontakty do sprawdzonych fachowców. Pozdrawiam!
Szkoda, że masz tylko kuchenkę a nie junkersa. Wymieniłabyś go na piec dwufunkcyjny i po kłopocie (nie licząc prucia ścian pod rury CO i kosztu samych grzejników).
U Ciebie podstawowym problemem może być komin. Pół biedy, jeśli masz własny kanał dymowy.
Zarządca budynku z pewnością ma protokoły z przeglądu kominiarskiego. Zrób sobie kopię.
Po legalu.. papierologii w pip. Ale jeśli masz własny komin, możesz spróbować na półlegalu.. tzn.. wtykasz kwasówkę w przewód kominowy, wieszasz piec, ktoś z uprawnieniami robi Ci instalację gazową, kominiarz podbija, że jest ok. Powinno przejść.
Jeśli nie masz swojego komina (bo masz np wspólny z innymi mieszkaniami, w wieżowcu), to zapomnij. Chyba, że da się pociągnąć na zewnątrz.
U Ciebie podstawowym problemem może być komin. Pół biedy, jeśli masz własny kanał dymowy.
Zarządca budynku z pewnością ma protokoły z przeglądu kominiarskiego. Zrób sobie kopię.
Po legalu.. papierologii w pip. Ale jeśli masz własny komin, możesz spróbować na półlegalu.. tzn.. wtykasz kwasówkę w przewód kominowy, wieszasz piec, ktoś z uprawnieniami robi Ci instalację gazową, kominiarz podbija, że jest ok. Powinno przejść.
Jeśli nie masz swojego komina (bo masz np wspólny z innymi mieszkaniami, w wieżowcu), to zapomnij. Chyba, że da się pociągnąć na zewnątrz.