Ja czegoś nie rozumiem....
Jeżeli wykonywano obsługę/remont/naprawę dźwigu, to powinien być wyłączony, zabezpieczony i oznaczony.
A jeżeli nie był to kto za to odpowiada?
Jeżeli dźwig był w eksploatacji to...
rozwiń
Jeżeli wykonywano obsługę/remont/naprawę dźwigu, to powinien być wyłączony, zabezpieczony i oznaczony.
A jeżeli nie był to kto za to odpowiada?
Jeżeli dźwig był w eksploatacji to przecież ma dzwonki i wtedy pytanie, jakim cudem kogoś rozjechał?
A może ktoś "pojechał" na skróty, nie wyłączył dźwigu z eksploatacji i nakazał naprawę w ruchu? Wtedy oczywiście będzie "wina" rozjechanego, bo wszyscy umyją rączki.
Czy na DCT nie ma checklist z procedurami? Bo jeżeli nie ma to dyrektor operacyjny powinien wylecieć ..
zobacz wątek
11 lat temu
~Jak to było...