Odpowiadasz na:

do wujek samo zlo

Kolega widzę jest sfrustrowany tym ze nie ogarnia suwnicy i na ludzkim nieszczęściu próbuje zbić jakiś kapitał. Tak się nie robi. Te normy o których opowiadasz to są normy które z reguły obowiązują... rozwiń

Kolega widzę jest sfrustrowany tym ze nie ogarnia suwnicy i na ludzkim nieszczęściu próbuje zbić jakiś kapitał. Tak się nie robi. Te normy o których opowiadasz to są normy które z reguły obowiązują na każdym terminalu i nie są one jakoś wygórowane. Dzięki tym normom masz chłopie co do gara włożyć. Gdyby każdy myślał tak jak Ty to byśmy dzisiaj w kolejce stali do pośredniaka. Jak czytam te brednie o wypadkach poobijanych ciągnikach to się zastanawiam co np. kolega sztauer ma na myśli. Kolizje które w zwykłym ruchu drogowym się zdarzają praktycznie każdemu i zdarzać się będą? Człowieku w historii firmy tak naprawdę to jest pierwszy wypadek, bo to co wcześniej się działo można nazwać incydentami. Wypadek potoczne określenie zdarzenia, gdzie jeden lub więcej uczestników bierze udział w zdarzeniu, w wyniku którego uczestnik zdarzenia został ranny lub doszło do jego śmierci. I proszę Ciebie nie mów mi o osobie, która np. potknęła się i spadła ze schodów łamiąc sobie np. rękę. Uważajmy wzajemnie na siebie i tak będzie najlepiej. A Tobie Maćku życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

zobacz wątek
12 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry