Wyparzanie butelek

jeśli możesz kup sobie sterylizator Aventu, 15 minut i z głowy problem.

Teraz już się odchodzi od trzymania dziecka w warunkach sterylnych... Wystarczy butelki normalnie umyć.

tak porządnie wygotować (5 min) raz na tydzień, po każdym uzyciu zalewać gotująca wodą -zdało egzamin.

Ja myję w zmywarce, a wyparzam tylko smoczki.

a ja myje pod ciepla woda czasmi zalewam wrzatkiem nachwilke i dziecko nie ma problemu z zadymi plesniawkami w wogle nie przesadzajmy ze sterylizacja:)

Ja też tylko myję butelki i smoczki a potem zalewam gotującą się wodą. Ani pierwsze dziecko nie miało żadnych kłopotów z brzuszkiem ani teraz drugie. Agatha ma rację,teraz czasy się zmieniły i nie można przesadzać z czystością bo można wychować alergika.

ja karmiłam i karmię piersią,a le z w butelc erozrabiam kleiki i podaję roże zupki Myję normalnie, nie wyparzam - mój szkrab ma juz 7 m-cy, wiec i tak pakuje raczki wszedzie a potem do buzi, wiec wyparzanie butki wg mnie już niepotrzebne. Sadze zetak do ok. 2-3 m-cy zalac goraca woda wystarczy.......

ok, gdybym nie miała sterylizatora po dzieciach mojej siostry, to pewnie tez bym zalewała wrzątkiem,ale skoro go dostałam,to będe z niego korzystać,