Widok
Wypowiedzenie miejsca w prywatnym przedszkolu a obowiązkowe roczne przygotowanie przedszkolne
Witam, czy ktoś z Państwa orientuje się jakie są konsekwencje nieukończenia obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego
przez 6-latka na skutek wypowiedzenia umowy w prywatnym przedszkolu w ocnej sytuacji ?
Dyrekcja przedszkola nie ustępuje w kwestii obniżenia czesnego, mnie na nie w chwili obecnej nie będzie stać,
wypowiedzenie staje się jedynym słusznym ekonomicznie rozwiązaniem,
ale podobno oznacza to wyrejestrowanie dziecka, pozostanie bez zaświadczenia o ukończeniu ww przygotowania
i niemożność rozpoczęcia nauki w 1-szej klasie.
Nie mogę dowiedzieć się niczego w kuratorium ( dzwoniłam, pisałam ) nie orientuję się gdzie indziej szukać odpwoiedzi,
więc próbuję na tym forum.
Ze świątecznymi życzeniami zdrowia i nadziei na lepsze dla wszystkich zbunkrowanych :)
przez 6-latka na skutek wypowiedzenia umowy w prywatnym przedszkolu w ocnej sytuacji ?
Dyrekcja przedszkola nie ustępuje w kwestii obniżenia czesnego, mnie na nie w chwili obecnej nie będzie stać,
wypowiedzenie staje się jedynym słusznym ekonomicznie rozwiązaniem,
ale podobno oznacza to wyrejestrowanie dziecka, pozostanie bez zaświadczenia o ukończeniu ww przygotowania
i niemożność rozpoczęcia nauki w 1-szej klasie.
Nie mogę dowiedzieć się niczego w kuratorium ( dzwoniłam, pisałam ) nie orientuję się gdzie indziej szukać odpwoiedzi,
więc próbuję na tym forum.
Ze świątecznymi życzeniami zdrowia i nadziei na lepsze dla wszystkich zbunkrowanych :)
@Mariola
A z jakiego powodu miałoby być obniżone czesne ?
Czy gdybys była wychowawczynią lub wychowawcą przedszkolnym chciałabyś nie otrzymać wynagrodzenia ?
Co do konsekewncji wyrejestrowania to są one oczywiste. Dziecko nie otrzyma zaświadczenia i nie rozpocznie edukacji w szkole podstawowej, potem średniej i w konsekewncji tez na uczelni wyższej. Będzie musiało powtarzać ostatnia grupę przedszkolną.
No chyba, ze przejdzie specjalny egzamin potwierdzający jego przygotowanie oraz predyspozycje do rozpoczęcia nauki w szkole.
A z jakiego powodu miałoby być obniżone czesne ?
Czy gdybys była wychowawczynią lub wychowawcą przedszkolnym chciałabyś nie otrzymać wynagrodzenia ?
Co do konsekewncji wyrejestrowania to są one oczywiste. Dziecko nie otrzyma zaświadczenia i nie rozpocznie edukacji w szkole podstawowej, potem średniej i w konsekewncji tez na uczelni wyższej. Będzie musiało powtarzać ostatnia grupę przedszkolną.
No chyba, ze przejdzie specjalny egzamin potwierdzający jego przygotowanie oraz predyspozycje do rozpoczęcia nauki w szkole.
"Sprawa jest prosta - albo wypowiadasz umowę i nie płacisz, albo nie wypowiadasz i płacisz"
Skoro jedna stroną umowy czyli żłobek czy przedszkole nie świadczy usługi, druga stroną umowy nie powinna musieć za nie płacić. I nic do rzeczy nie.ma tu kwestia przetrwania.przedsiębiorcy i to że nie.może świadczyć usługi z przyczyn od niego niezależnych. Kryzys tak samo dotyka usługobiorców jak usługodawców.
Skoro jedna stroną umowy czyli żłobek czy przedszkole nie świadczy usługi, druga stroną umowy nie powinna musieć za nie płacić. I nic do rzeczy nie.ma tu kwestia przetrwania.przedsiębiorcy i to że nie.może świadczyć usługi z przyczyn od niego niezależnych. Kryzys tak samo dotyka usługobiorców jak usługodawców.
Przedszkole ponosi koszty nawet, gdy nie świadczy usługi.
Nauczyciele nie są przecież zwolnieni, czynsze i opłaty są ponoszone.
Nauczyciele nie są towarem na półce w sklepie, za który płacisz gdy potrzebujesz. Pozostają w gotowości aby dalej zajmować się twoim dzieckiem. Jedynie posiłki dzieci są kosztem, który faktycznie nie jest przez przedszkole ponoszony.
Gdy dziecko jest chore i zostaje w domu to przecież także płacisz czesne bez posiłków.
Krzyż, poraza mnie twoja skromność intelektualna, widzę jednak ze naprawdę próbujesz.
Nauczyciele nie są przecież zwolnieni, czynsze i opłaty są ponoszone.
Nauczyciele nie są towarem na półce w sklepie, za który płacisz gdy potrzebujesz. Pozostają w gotowości aby dalej zajmować się twoim dzieckiem. Jedynie posiłki dzieci są kosztem, który faktycznie nie jest przez przedszkole ponoszony.
Gdy dziecko jest chore i zostaje w domu to przecież także płacisz czesne bez posiłków.
Krzyż, poraza mnie twoja skromność intelektualna, widzę jednak ze naprawdę próbujesz.
Pomijacie kluczową kwestię
e-learningu, który jest obowiązkowy w przypadku dziecka Marioli, należy więc uznać, że przedszkole wywiązuje się z umowy.
Rozwiązanie jest okrutnie proste- rozwiąż umowę i ponownie zapisz dziecko do zerówki, tym razem państwowej. Nie masz wyjścia. Bez zerówkowego przygotowania bankowo powtórzy rok.
e-learningu, który jest obowiązkowy w przypadku dziecka Marioli, należy więc uznać, że przedszkole wywiązuje się z umowy.
Rozwiązanie jest okrutnie proste- rozwiąż umowę i ponownie zapisz dziecko do zerówki, tym razem państwowej. Nie masz wyjścia. Bez zerówkowego przygotowania bankowo powtórzy rok.
Jakie opłaty? Miasto zwalnia z czynszów instytucje które dotknął kryzys związany z epidemia, pracownicy są na zasilkach A przedsiębiorca jest zwolniony z ZUS w ramach tarczy antykryzysowej. najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji jest nauka w domu. Po kryzysie i tak dużo tego typu instytucji upadnie bo ludzie którzy stracą pracę będą opiekowała się maluchamivw domu. Akurat moje przedszkole całkowicie zniosło opłaty dlatego mnie ten problem nie dotyczy ale sama straciłam większość dochodu przez tą sytuacje, jakbym była w takiej sytuacji to postawilabhm na nauke w domu. Przedszkola raczej do września sie nie otworza i niecwyobrazam sobie placicprzez pol roku za utrzymanie cudzej kadry.
Prywatne przedszkole to przedsiębiorstwo, którego działalność polega na zapewnianiu opieki nad dziećmi. Rodzice tych dzieci są klientami przedsiębiorcy prowadzącego przedszkole. Skoro przedsiębiorca nie wywiązuje się ze swojej części umowy bo prowadzona przez niego placówka jest nieczynna to klienci nie powinni musieć płacić za usługę, która nie jest świadczona lub wysokość opłat powinna być negocjowana z klientami. To że przez czas zamknięcia placówki przedsiębiorca ponosi koszty stałe nie jest powodem żeby przerzucać je na klientów, których także dotyka kryzys.
Wielu rodziców pewnie odmówi wnoszenia opłat choć może się to wiązać z tym że część placówek nie przetrwa i po opanowaniu pandemii nie będzie dokąd posłać dziecka.
Na zaczepki politruka nie chce mi się reagować.
Wielu rodziców pewnie odmówi wnoszenia opłat choć może się to wiązać z tym że część placówek nie przetrwa i po opanowaniu pandemii nie będzie dokąd posłać dziecka.
Na zaczepki politruka nie chce mi się reagować.
Przedszkole zostało zamknięte przez państwo, a nie przez przedsiębiorcę.
Jeżeli nie masz ochoty płacić, to wypowiedz przedsiębiorcy (wg komunistycznej nomenklatury : prywaciarzowi) umowę i po temacie.
Z twojego posta wynika jednak, ze masz interes wobec przedszkola dotyczący zaświadczenia dla twojego dziecka.
Musisz sobie wyjaśnić, co jest ważniejsze.
Jeżeli nie masz ochoty płacić, to wypowiedz przedsiębiorcy (wg komunistycznej nomenklatury : prywaciarzowi) umowę i po temacie.
Z twojego posta wynika jednak, ze masz interes wobec przedszkola dotyczący zaświadczenia dla twojego dziecka.
Musisz sobie wyjaśnić, co jest ważniejsze.
"Przedszkole zostało zamknięte przez państwo, a nie przez przedsiębiorcę."
I w związku z tym stałe koszty jego utrzymania przedsiębiorca ma prawo przerzucić na klientów? Przedsiębiorcy także powinno zależeć na utrzymaniu klientów bo po opanowaniu epidemii sytuacja może się rozwinąć tak że klienci, których także dotknął kryzys będą rezygnować z jego usług w ramach ograniczania własnych kosztów a bezrobotne mamy będą się same opiekować swoimi dziećmi. I placówka, która przetrwała najcięższy okres padnie z braku klientów.
I w związku z tym stałe koszty jego utrzymania przedsiębiorca ma prawo przerzucić na klientów? Przedsiębiorcy także powinno zależeć na utrzymaniu klientów bo po opanowaniu epidemii sytuacja może się rozwinąć tak że klienci, których także dotknął kryzys będą rezygnować z jego usług w ramach ograniczania własnych kosztów a bezrobotne mamy będą się same opiekować swoimi dziećmi. I placówka, która przetrwała najcięższy okres padnie z braku klientów.
Skydiver to jakiś .... Co mogą takie lemingi wiedzieć o biznesie.Nawetnie wie co to tarcza dzieciak biedny. Już nie mówiąc o tym że zamknięty zakład pracy ma przestój i nawet jeśli pracownicy nie są aktualnie na zwolnieniach ZUSowskich to są na tzw postojowym. Ale inteligent skydiver o życiu realnym i aktualnych przepisach wie tyle co te jego frazesy
Skąd w ludziach tyle jadu? niewiele tu konstruktywnych odpowiedzi, za to wielu "ekspertów". Sama nie siedzę w szkolnictwie, więc poniższe rady są do weryfikacji, piszę co sama bym zrobiła.
1: Część osób miała pensje: podst + premia, a 80% liczone jedynie od postawy + do tego brane inne czynniki. Sama tak miałam na macierzyńskim więc odliczając premię pensja nie spadła o 20%, a o jakieś 40% (i to praca państwowa! nie prywaciarz..) więc logiczne, że ludziom siedzącym na 80% zasiłkach może brakować by płacić 100% za przedszkole (nawet jeśli za jedzenie nie płacą). Tak samo (jak rozumiem, autorka?) jak ktoś ma własną działalność, która nie przynosi dochodu, a pensje trzeba opłacić. Załóżmy, że Pani ma firmę X, nie zarabia, bo klienci nie płacą, bo X nie wykonuje usług,a swoje należności musi wykonać. Przedszkole - firma Z zarabia, bo klienci płacą, mimo, że Z nie wykonuje usług? Skąd w Was tyle złośliwości?
2: Czy obowiązek edukacji jest realizowany? prowadzone są zajęcia online? przedszkole się wywiązuje?
3: tel do kuratorium
4: tel do szkoły rejonowej/innych przedszkoli w mieście. Jest obowiązek nauki ogólnie, ale niekoniecznie w tym konkretnym przedszkolu. Może ktoś coś doradzi?
5: zostały 3 msce raptem, może warto obliczyć, czy rzeczywiście aż tak mocno obciąży to domowy budżet, czy warto kombinować?
Takich przypadków będzie teraz sporo. Sama znam ludzi, którzy wypowiedzieli umowę (tylko, że ze żłobkiem), bo dziecię i tak od września idzie do przedszkola, a matka i tak siedzi w domu więc żal płacić ponad 1000 za nic, tak na prawdę...
Ja bym dzwoniła po instytucjach, urząd miasta wydział edukacji? kuratorium? szkoła/przedszkole rejonowe? Jak widzisz, tu sami "życzliwi eksperci". Ja rozumiem, że przedszkola/żłobki chcą się utrzymać, ale ludzie też muszą mieć za co żyć. Może warto być człowiekiem i wypracować kompromis? Przedszkole znajomych samo obniżyło czynsz o połowę i to na tyle "na rękę", że jak masz więcej dzieci w placówce płacisz tylko połowę za jedno.. Można? Można! Powodzenia!
https://www.infor.pl/prawo/dziecko-i-prawo/edukacja/3641787,2,Zamkniete-prywatne-szkoly-i-przedszkola-czy-placic-czesne.html -> z powyższego artykułu wynika, że jeśli przedszkole nie prowadzi zajęć online masz prawo odmówić, ale jeśli prowadzi..?
1: Część osób miała pensje: podst + premia, a 80% liczone jedynie od postawy + do tego brane inne czynniki. Sama tak miałam na macierzyńskim więc odliczając premię pensja nie spadła o 20%, a o jakieś 40% (i to praca państwowa! nie prywaciarz..) więc logiczne, że ludziom siedzącym na 80% zasiłkach może brakować by płacić 100% za przedszkole (nawet jeśli za jedzenie nie płacą). Tak samo (jak rozumiem, autorka?) jak ktoś ma własną działalność, która nie przynosi dochodu, a pensje trzeba opłacić. Załóżmy, że Pani ma firmę X, nie zarabia, bo klienci nie płacą, bo X nie wykonuje usług,a swoje należności musi wykonać. Przedszkole - firma Z zarabia, bo klienci płacą, mimo, że Z nie wykonuje usług? Skąd w Was tyle złośliwości?
2: Czy obowiązek edukacji jest realizowany? prowadzone są zajęcia online? przedszkole się wywiązuje?
3: tel do kuratorium
4: tel do szkoły rejonowej/innych przedszkoli w mieście. Jest obowiązek nauki ogólnie, ale niekoniecznie w tym konkretnym przedszkolu. Może ktoś coś doradzi?
5: zostały 3 msce raptem, może warto obliczyć, czy rzeczywiście aż tak mocno obciąży to domowy budżet, czy warto kombinować?
Takich przypadków będzie teraz sporo. Sama znam ludzi, którzy wypowiedzieli umowę (tylko, że ze żłobkiem), bo dziecię i tak od września idzie do przedszkola, a matka i tak siedzi w domu więc żal płacić ponad 1000 za nic, tak na prawdę...
Ja bym dzwoniła po instytucjach, urząd miasta wydział edukacji? kuratorium? szkoła/przedszkole rejonowe? Jak widzisz, tu sami "życzliwi eksperci". Ja rozumiem, że przedszkola/żłobki chcą się utrzymać, ale ludzie też muszą mieć za co żyć. Może warto być człowiekiem i wypracować kompromis? Przedszkole znajomych samo obniżyło czynsz o połowę i to na tyle "na rękę", że jak masz więcej dzieci w placówce płacisz tylko połowę za jedno.. Można? Można! Powodzenia!
https://www.infor.pl/prawo/dziecko-i-prawo/edukacja/3641787,2,Zamkniete-prywatne-szkoly-i-przedszkola-czy-placic-czesne.html -> z powyższego artykułu wynika, że jeśli przedszkole nie prowadzi zajęć online masz prawo odmówić, ale jeśli prowadzi..?