Widok
        
    
    
    Wyprane marzenia (wpływ dzisiejszego wieczoru...)
                                    
                                    
                                                                
                    Ktoś w wybielaczu 
Wyprał mi marzenia
Bezczelnie schował
do kieszeni
Pokrzywił
wszystkie lustra
A niebo
spiął agrafka
Po której kapie
smutek
Mam to co zdołam
w dłoni
utrzymać nagą myślą
gdy słowa
w bruk wdeptane
I płacze melancholia
zgubiona wczoraj rano
Bez zdarzeń
i bez snu
            
            
            
            Wyprał mi marzenia
Bezczelnie schował
do kieszeni
Pokrzywił
wszystkie lustra
A niebo
spiął agrafka
Po której kapie
smutek
Mam to co zdołam
w dłoni
utrzymać nagą myślą
gdy słowa
w bruk wdeptane
I płacze melancholia
zgubiona wczoraj rano
Bez zdarzeń
i bez snu
                                    
                                    
                                                                
                    no i słusznie. przepraszam za wykazanie się gruboskórnością i brakiem empatii. o to chodzi, żeby pod wpływem pisać (uczuć i chwili oczywiście). pozdrawiam i głaszczę po główce na pocieszenie
                                        
            
            
            
            przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    zdrowy objaw. jak wspomniałem, to ponoć kolor schizofreniczny. kiedy w szkole pracowałem, to pokój nauczycielski nam na żółto wymalowali. wiele to potem tłumaczyło. na szczęście w porę stamtąd odszedłem
                                        
            
            
            
            przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    powinni. zdecydowanie by ich to uspokoiło. dzisiaj zaczynają ferie świąteczne i zostałem zaproszony. najgorsze, że nie potrafią otrzepywać się z problemów zawodowych po wyjściu przez bramę szkoły. znowu się nasłucham o zawiłościach dydaktyki i trudnych przypadkach wśród uczniów. czas do domu !!!
                                        
            
            
            
            przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    To by tłumaczyło po części, dlaczego kontynent-Afryka jest jednym z najbardziej zacofanych. Bo tak, ciepło tam jest (czasem aż za bardzo) nie ma potrzeby wykreowania odzienia, niekiedy tylko w nocy trzeba wykopać w piasku pieczarę. Kokosy z palm spadają same, wystarczy zrobić otwór w skorupie i spijać bardzo dobrze, przyswajalne i odżywcze kokosowe mleko. Problem głodu pojawił się wraz ze wzrostem przyrostu naturalnego. 
                                        
            
            
            
            "Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
                                    
                
                
            Charles Bukowski.