Druga sprawa ze większość jest tak kiepskiej jakości, że się zaraz rozsypie. Sama Kupiłam plecak i przybory droższe, ale świetnej jakości, Tak, że w sumie teraz nie mam jakiś mega wydatków. Sam...
rozwiń
Druga sprawa ze większość jest tak kiepskiej jakości, że się zaraz rozsypie. Sama Kupiłam plecak i przybory droższe, ale świetnej jakości, Tak, że w sumie teraz nie mam jakiś mega wydatków. Sam plecak, piórnik, worek za rok będzie miało nosiło kolejne dziecko bo na dzień dzisiejszy wszystko wygląda jak nowe. Wyjątek to pióro i kredki w zasadzie nie łamiące jednak już przykrótkie. Najdroższe są Rada Rodziców, ubezpieczenie składki klasowe, wyjścia do kina, i tym podobne opłaty szkolne, no i oczywiście zajęcia dodatkowe które podrożały drastycznie odkąd jest 500+
zobacz wątek