Pani oburzona tym zdjęciem uważa, ze na place zabaw zwierzęta nie mają wstępu. Ale w zaistniałej sytuacji jeśli nie masz ochoty osobiście zwrócić uwagi takiej osobie, to od tego jest straz miejska,...
rozwiń
Pani oburzona tym zdjęciem uważa, ze na place zabaw zwierzęta nie mają wstępu. Ale w zaistniałej sytuacji jeśli nie masz ochoty osobiście zwrócić uwagi takiej osobie, to od tego jest straz miejska, ludzie zobaczą ze sa interwencje i zaczną myślec.Takie robienie komuś fotek z ukrycia i wrzucanie do internetu to nie tylko czysta złośliwość ale i jest to karalne.
zobacz wątek