Niby taka wielka firma, a bałagan...szkoda gadać. Moja mama miała fakturę rozliczoną do 30 czerwca, według prognoz. W lipcu aktywowałam przez system internetowy rozliczenia rzeczywiste...No i się...
rozwiń
Niby taka wielka firma, a bałagan...szkoda gadać. Moja mama miała fakturę rozliczoną do 30 czerwca, według prognoz. W lipcu aktywowałam przez system internetowy rozliczenia rzeczywiste...No i się zaczęło. Nie byłam w stanie podać faktycznego stanu licznika, bo w systemie wychodziły błędy, na infolinii nic załatwić nie można było, bo za każdym razem rozmawiasz z kimś innym i każdemu od początku opowiadasz swoją sprawę, za każdym razem pracownicy zapewniają, że sprawa zostanie wyjaśniona w ciągu 14 dni...A tu z lipca zrobił się październik. Pomogła dopiero pisemna skarga do dyrektora oddziału i do wiadomości rzecznika Praw Konsumentów- wtedy dopiero sprawa się szybko wyjaśniła i rozwiązała. Żenujące jest to w jaki ta firma sposób traktuje swoich klientów więc trzeba z nimi krótko od razu, bo grzeczne rozmowy i prośby nie pomagają.
zobacz wątek