"Nawet nie chcę myśleć ile będzie do płacenia." -> jak to ile? TYle, ile zużyłaś. Wcześniej chyba płaciłaś jakieś rachunki? No to trzeba było co okres rozliczeniowy wrzucać sobie do świnki...
rozwiń
"Nawet nie chcę myśleć ile będzie do płacenia." -> jak to ile? TYle, ile zużyłaś. Wcześniej chyba płaciłaś jakieś rachunki? No to trzeba było co okres rozliczeniowy wrzucać sobie do świnki skarbonki tyle, ile płaciłaś wcześniej i żadnego szoku nie będzie jak już przyjdzie rachunek...
zobacz wątek