Odpowiadasz na:

ja miałam podobnie, nie dostałam faktury za ponad pół roku. To było pięć lat temu, gdy płaciłam jeszcze prognozy. Było to po fakcie zmiany taryfy na weekendową. Póki płaciłam prognozy było ok,... rozwiń

ja miałam podobnie, nie dostałam faktury za ponad pół roku. To było pięć lat temu, gdy płaciłam jeszcze prognozy. Było to po fakcie zmiany taryfy na weekendową. Póki płaciłam prognozy było ok, ale jak nie dostałam kolejnej faktury zaczęłam się niepokoić. Interweniowałam na infolinii parę razy, ale powiedzieli, że nie ma faktury, bo widocznie mam taką nadpłatę. Cieszyłam się, że zrobiłam interes życia. Po prawie pół roku (czyli w czasie kiesy miał przyjść kolejna faktura), na infolinii nie dowiedziałam sie nic na temat kolejnej faktury, poszłam do BOK. Tam się okazało, że pół roku wcześniej odczyt licznika był, ale ktoś nie zaznaczył, że ma być wystawiona faktura. okazało się również,że mam karne odsetki za przekroczenie 2 dni w płatności za fakturę. To już w ogóle osłupiałam, bo miałam złożone polecenie zapłaty i Energa sama pobierała pieniądze z konta. A pieniądze na koncie były. Dostałam fakturę na ok 1300 zł, płatna w ciągu 14 dni. Złożyłam podanie o rozłożenie na raty. Równocześnie założyłam odczyt rzeczywisty, żebym sama pilnowała odczytu. Rozłożyli mi zaległość na 3 raty, choć Panie z Boku radziły mi, żebym pisała na 10-12. w pierwszym miesiącu zapłaciłam ratę wraz z aktualna fakturą. W drugim miesiącu nie przyjęło mi odczytu licznika w systemie, bo miałam dług, który Energa sama mi rozłożyła na raty. Efekt był taki, że musiałam w drugim miesiącu zapłacić resztę zaległości i bieżący rachunek. Złożyłam skargę, napisałam też do rzecznika Energii . I efekt był żaden. ktoś od nich zrobił błąd, a człowiek musi sam prosić, wyjaśniać i jeszcze dostaje po d...

zobacz wątek
8 lat temu
~bok

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry