Szkoda PGSu
Obecną wystawa to feminizm agresywny, który wbrew reklamom nie jest dla każdego. W tym wielu kobiet. Uważam za co najmniej kontrowersyjne oddanie trzypoziomowego obiektu na tak długo grupie...
rozwiń
Obecną wystawa to feminizm agresywny, który wbrew reklamom nie jest dla każdego. W tym wielu kobiet. Uważam za co najmniej kontrowersyjne oddanie trzypoziomowego obiektu na tak długo grupie jednomyślnych kuratorek, których zachłanność zniechęca do reprezentowanego przez nich ruchu. A Umiastowski, który podobał się wszystkim moim znajomym gościł tam dużo krócej. Niefajne.
zobacz wątek