Bez niespodzianek
Spektakl , jak zawsze u Klaty epatuje hałasem, stroboskopami, efektami video i wykorzystaniem możliwości wyremontowanej sceny/ podnośniki ,zapadnie i las sztankietów. Zespół jest niezawodny , jak...
rozwiń
Spektakl , jak zawsze u Klaty epatuje hałasem, stroboskopami, efektami video i wykorzystaniem możliwości wyremontowanej sceny/ podnośniki ,zapadnie i las sztankietów. Zespół jest niezawodny , jak zwykle w tym teatrze , a traktowanie warstwy literackiej wystarczające . Pomysły reżyserskie są ale nie robiłbym z tego zarzutu wobec twórców.
"Wybrzeże" po remoncie ? Żenujące ; czerwień i złoto - jak w wiejskiej tancbudzie. Widownia mocno pochylona , widziałem starszych ludzi z trudem wspinających się do górnych rzędów. Imponujący rozmiarem a przytłaczający miernotą oferty bufet zajmuje pół górnego holu. Mam nadzieję ,że chociaż zespół aktorski coś zyskał na tym remoncie / garderoby,magazyny kostiumów etc/ bo my , widzowie niewiele. Wisienką na torcie jest taras widokowy z widokiem na parking przed teatrem. Czekam tylko na reżysera ,który ów taras artystycznie wykorzysta....
zobacz wątek