Karlskrona to dziura
Jedyną rzeczą wartą zwiedzania jest muzeum morskie. Dla samego muzeum warto popłynąć. Ale prom przypływa do Karlskrony ok 7 rano. Nawet McDonald o tej porze jest tam nieczynny, więc jak ktoś nie ma...
rozwiń
Jedyną rzeczą wartą zwiedzania jest muzeum morskie. Dla samego muzeum warto popłynąć. Ale prom przypływa do Karlskrony ok 7 rano. Nawet McDonald o tej porze jest tam nieczynny, więc jak ktoś nie ma własnego prowiantu na śniadanie to jest lipa. Można kupić jakieś bułeczki słodkie itp. w piekarni, ale ceny zwalają z nóg. Za 4 bułeczki wielkości naszych kajzerek podobne smakiem do drożdżówek dałem 64 złote. Z punktów gastronomicznych czynnych wcześnie rano jest jeszcze Subway (koło parku i przystanków autobusowych) z cenami na granicy zawału serca. Jest jeszcze koślawy plac zabaw przy parku i drugi przy muzeum morskim. Kolejny plac zabaw jest przy kompleksie sportowym. Generalnie bieda, jeśli chodzi o rozrywki dla dzieci. Samo muzeum fantastyczne z kilkoma współczesnymi okrętami wojennymi w tym dużym okrętem podwodnym do zwiedzania - chyba nawet większy niż nasz Orzeł. Jeszcze do 2000 roku pływał w służbie. Miasto zupełnie nie nastawione na turystów.
zobacz wątek
